Rozdział 15 "Burza piaskowa"

1.1K 83 158
                                    

Nie mogła uwierzyć a swoje szczęście, gdy nauczycielka wyciągnęła z woreczka jednocześnie karteczkę z jej imieniem i drugą z imieniem blondyna. Będą robić razem projekt !

Alya szturchnęła ją wskazując na blondyna przed nimi, który widocznie coś jej mówił , a ona pochłonięta swoim szczęściem widocznie straciła na chwilę kontakt z otoczeniem.

Zarumieniła się zawstydzona.

- To dzisiaj po zajęciach u mnie ? - zapytał chłopak drapiąc się z tyłu głowy.

- P-pewnie! - uśmiechnęła się nieśmiało. Blondyn kiwnął tylko głową i się odwrócił.

Nagle przypomniała sobie o znalezionej wczoraj karteczce.

Będzie musiała wyrwać się od Adriena trochę wcześniej ponieważ czekała ją wieczorna wizyta u mistrza Fu.

***

Zajęcia minęły mu dość szybko. Czekał teraz przed szkołą na Marinette chłonąc przyjemne promienie jesiennego słońca .

Zadzwonił już wcześniej do ochroniarza, że wróci pieszo.

Nagle pod bramę szkoły podjechała czerwona limuzyna z której niemal natychmiast po zatrzymaniu wyskoczyła granatowłosa dziewczyna.

Podbiegła do niego i bez uprzedzenia objęła ramionami.

- Adrien, tak mi przykro ! Przyjechałyśmy z mamą gdy tylko się dowiedziałyśmy!

- K-Kagami ? - zdziwiony odsunął od siebie dziewczynę.

- Twój ojciec poprosił mnie żebym po ciebie przyjechała i zabrała cię na obiad. Pewnie już czekają z moją mamą w restauracji. - wyjaśniła mu.

- Nie uprzedzał mnie. - zauważył z wyrzutem.

- Bo przyjechałyśmy jakąś godzinę temu! - zaśmiała się zadowolona - Moja mama naprawdę się przejęła gdy usłyszała o tej całej utracie pamięci.

Nagle zamilkła. Spojrzała jak mu się wydaje gdzieś za niego i uśmiechnęła się . Zmarszczył lekko brwi nie wiedząc o co chodzi w tym wszystkim.

Kagami wyciągnęła rękę przykładając mu ją do policzka.

- Będzie dobrze, Adrien

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Będzie dobrze, Adrien. A teraz chodź, jedźmy. - złapała go za rękę i zaczęła ciągnąc w stronę limuzyny.

Stanął wyrywając się jej przy okazji.

- Miałem się tutaj spotkać z przyjaciółką i iść robić projekt. Skoro muszę iść na ten obiad muszę ją o tym powiadomić. - powiedział, jednak ta zmiana planów ani trochę mu nie pasowała. Odwrócił się mając udać się do szkoły i poszukać niebieskookiej.

Jednak nie musiał. Marinette stała parę kroków od nich. Widząc, że na nią spojrzał podeszła niepewnie i uśmiechnęła się nieśmiało bąkając jakieś słowa powitania w kierunku Kagami.

Uczucia znajdą drogę... [ Miraculous FanFiction]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz