Początki zawsze są trudne

5K 82 4
                                    

Pov. Julka
Będę wynajmowała mieszkanie w Warszawie blisko centrum razem z Andżeliką i Lexi moimi BEST friends. Będę chodzić z dziewczynami do najwyżej ocenianego liceum w naszej okolicy niby mała rzecz, a tak cieszy człowieka.

Pov. Lexy

Spotym si dzisiaj z dziewczynami aby
ustalić naszą wyprowadzkę do Warszawy (Lexy, Julka, Adżelika miszkały w Wrocławiu). Jest już 15, a umówiłyśmy się na 16.
<•Lexy do siebie mówiąca•>
-K***a już 15, a jesteśmy umówione na 16. Jak ja mam zdążyć?!

Szybko się pomalowałam, przebrałam z piżamy i wyglądałam tak:

Szybko się pomalowałam, przebrałam z piżamy i wyglądałam tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pov. Andżelika
  Byłam gotowa. Już miałam wychodzić z domu, ale niestety nie mogłam bo telefon, który miałam w torebce zaczął dzwonić. A kto dzwonił? Dzwonił Hubert (mój były. Wyjełam telefon z torebki gdy zobaczyłam że dzwoni to od razu rozłączyłam
(nie miałam ochoty z nim rozmawiać). Po tych czynnościach wyszłam z domu i zamknęłam dzwi od mieszkania, schodząc schodami byłam  zapatrzona w telefon i nie zauwałyłam przed sobą mojego sądziada niestety, ale wpadałam w niego szybko go wyminęłam i przeprosiłam. Zadzwoniłam po ubera, czekałam jakieś 10 min za nim przyjechał.

Pov. Julka
   Jadę właśnie na spotkanie z dziewczynami jestem już trochę spóźniona bo już o 15 minut. Są duże korki ponieważ o tej godzinie ludzie wracają z pracy i jest środek tygodnia więc nie mam co się dziwić. Po ominięciu kroków byłam już na mijescu widziałam dziewczyny one mnie z resztą też, było widac że są wkurzone.

L- Lexy J-Julka A-Adżelika

L. Fuck u Dżulia, come szybciej- krzyknęła zirytowana Lexy
J. I lovu you Lexy- odkrzyknęłam zadyszana biegnąc do nich
A. Mam się obrazić czy co?- krzyknęła ironicznie?
J. Ojej... Ciebie też

Dobiegłam już na miejsce gdzie stały dziewczyny przywitałam się z nim przytulasem.

A. Gdzie Panna była że się tak spóźniła?- spytała
J. Ymm...korki były. Nie moje wina- odpowiedziałam smutnym tonem
L. It's okej Dżulia wybaczamy Ci. Nie bądź sad tylko happy, rozumiemy twoje spóźnienie - powiedziała uśmiechając się
J. Dzięki- uśmiechnęłam się ironicznie
A. Dobra koniec, chodzimy do Mc'donalda
L. Jej! Czekałam na to cały dzień!

<•Skip time•>
W Mc'donald
J. Idę odebrać swoje zamówienie przy okazji odbiorę wasze
Lexy zamówiła: Mc'Royal, Julka sałatkę i cole zero, a Adżelika frytki i ice-tea.
L. Co z wami?! Co wy tak mało zmówiłyście?!
A i J. Nam więc do szczęścia nie potzreba- zaczęły się wszytskie  śmiać

Pov. A
Jesteśmy właśnie z dziewczynami w Mc'donaldzie. Jemy, gadamy i śmiejemy się, ale trzeba w końcu zacząc temat
A. Dobra dziewczyny musimy w końcu pogadac o tej przeprowace. Mamy już podpisane papiery i wszystkie formalności załatwione tylko trzeba tam jechać odebrać klucze i tam zamieszkać. Tylko jedno pytanie kiedy wy chcecie się tam przeprowadzić?
L. Ja mogę nawet jutro. Tylko zależy kiedy wy chcecie.
J. No ja już na to czekam żeby się wyprowadzić z tego "śmierdzącego" Wrocławia.
A. No ja tez na to czekam i mam dość siedzenia na dupie i obijania się.
L. No to co?
J. Kupjemy na jutro bilety do Warszawy i się wyprowadzamy?
A i L. Takk!
A. Dobra to ja wejdę na stronę PKP i kupię bilety
L. Further further
J. Spokojnie Lexy
Lexi spojrzała się na Julke grozinym wzrokiem
J. Dobrze, dobrzr już się nie denerwuj
L. Sure
A. Mam! Jutro na 11:47. Kupić?
L. Tak jasne- powiedziała zamyślona
Nagle krzyczy: Co jak ja zdążę się spakować?
J. Lexy spokojanie pójdziemy do każdej z osobna razem żeby się pomuc jej spakować
L. Thanks girl
J i A. Nie ma sprawy

Mam nadzieje że wam się podoba jak narazie. Wiem że może być słabo za co was przepraszam. Za błedy przepaszam. Za parę godzin wleci nowy rodział. Kocham was
Baii gołąceczki 😉💙

Tego nie dało się zaplanowaćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz