Welcome to hell

2.4K 78 2
                                    

Pov. Julka

Idziemy z dziewczynkami do nowego piekła zwanym szkołą.
L. Dobra czas wejść do budy.
J. Jezuu jaka ta szkoła jest wielka!
A. Dobra trzeba się spytać gdzie jest sekretariat.
A. Ej wiesz gdzie jest sekretariat?
?. Prosto i w lewo.
A. Dzięki.
J. I co wiesz?
A. Tak musimy iść prosto i w lewo.
Idziemy do sekretariatu, aby zapytać się o plan lekcji i do jakiej klasy jesteśmy przydzielone. Już drzwi są na widoku gdy nagle widzę jak z nich wychodzą chłopcy pozani na wczorajszej imprezie.
J. O kurwa!
L. What?!
J. To oni.
A. Kurwa nie.
J. Może uda nam się jakoś ich wyminąć.
L. Niestety to nie jest możliwe.
J. Dlaczego?
A. Idą w naszą stronę.
J. Wiem może udajmy się ich nie pamiętamy.
A i L. Ok.
Mi. Hej laski. Co wy tutaj robici
A. Znamy się?
K. Tak ty jest Julka Ty Lexy, a Ty Andżela.
L. A niby z skąd się znamy?
M. Z wczorajszej imprezy.
K. Jak nie pamiętacie to naprawdę musicie mieć ogromnego kaca.
J. A co robiliście u dyra?
K. Nie twoja sprawa! A tak btw to co Wy tutaj robicie?
A. Chodzimy do szkoły.
K. To będziemy razem z wami
J. Kurwa dlaczego?
K. Nie narzekaj będzie fajnie.
M. Do której klasy chodźcie?
A. 3b, a wy?
K. My też.
J. Zajebiście!

?.Kacperusiu! Kochanie moje!
L. What The fuck? Chyba jakaś laska do Ciebie?
K. Jula udawaj moją dziewczynę. Błagam!!!
J. Masz u mnie dług.
?. Cześć kochanie, jak tam? Chodź pomóż mi z torbą.
J. Ej! Laska oddwal się od mojego chłopa!
?. Ja jestem jego dziewczyną jakbyś nawiedziła.
J. Jak panienka się nazywa?
?. Dziewczyna Kacpra.
K. To jest Nina.
N. Tak i jestem twoją dziewczyną.
J. Nie!
I pocałowałam Kacpra na oczach nie mal że całej szkoły. Wszyscy zaczęli bić brawo i coś tam krzyczeć. Gdy przestałam widziałam jak ta Nina stoi jakby ducha zobaczyła.
N. Ty szmato! Jeszcze tego pożałujesz!
J. Ło! Laska nie spinaj tych swoich cycków bo jeszcze Ci odpadą.
Próbowała to pocałować, ale jej się nie udało od sunął i ta poleciała i się wywaliła.
J. Rada na przyszłość. Nie tykaj co nie swoje!
Podeszły do mnie jakieś laski koleżanki tej całej Niny i zaczęły się do mnie spinać że im chłopak zabrałam.
K. Laski won od mojej kobiety!
?. Ja miałam być nią!
I podeszła do niego i to pocałowa na moich oczach, a on nawet tego nie przerwał tylko oddał pocałunek. Nie wiem dlaczego, ale coś we mnie pękło. Wybiegłam że szkoły i pobiegłam do domu płakałam przez całą drogę nie wiem dlaczego? Julka czy Ty.. Nie na pewno nie. Słyszałam jak za mną biegną schowałam się w najbliższe krzaki tak, aby mnie nie znaleźli. Przebiegł obok mnie Michał na szczęście mnie nie słyszał. Wydostałam się z krzaków z drugiej strony żeby mnie nie zauważyli. Pobiegłam szybko do domu zamknęłam dzwi, wbiegłam do swojego pokoju i zakluczyłam się w nim wtedy już rozpłaklam się już na amen. Nie minęło 10 min A słyszałam jak ktoś wychodzi do domu. Przez dziurkę od klucza zobaczyłam że to...

Już nie długo...

7= się kolejny rozdział

Tego nie dało się zaplanowaćWhere stories live. Discover now