But you'll never be alone
I'll be with you from dusk till dawn
I'll hold you when things go wrong
Baby, I'm right here
— Hood! Zaraz pożałujesz, że się w ogóle urodziłeś! — krzyknęłam głośno, zbiegając ze schodów z tupotem.
— Cokolwiek złego się wydarzyło, to Luke! — odkrzyknął brunet, ale widząc mój szał w oczach i agresję, uciekł za kanapę w salonie.
Pokazałam mu, teraz już pusty, słoiczek po kremie pod oczy.
— Więc chcesz mi powiedzieć, że to Hemmings podbiera mi najdroższy produkt z mojej kosmetyczki?
Calum uniósł wysoko głowę do góry i skrzyżował ramiona.
— Dokładnie tak — odparł z dumą.
— Lepiej, żebyś miał spisany testament, bo na pewno nie wyjdziesz z tego żywy — wysyczałam i zaczęłam biec za mężczyzną. Hood szybko ruszył w długą, wybiegając na korytarz. Nie był jednak szybszy ode mnie i zdążyłabym go złapać, gdyby ktoś mnie nagle nie chwycił mocno w pasie i podniósł do góry. Zaczęłam się szamotać, próbując się wydostać ze ścisku, ale na marne. Męskie ręce trzymały mnie w mocnym chwycie.
— Mamo, oddzwonię później, mam kryzysową sytuację. Tak, w pracy. Też cię kocham — Usłyszałam za swoimi plecami przytłumiony głos Luke'a. Kiedy tylko skończył rozmawiać, chwycił mnie mocniej i spojrzał najpierw na Cala, a później na mnie. — A teraz, kochane dzieci, powiecie mi, co takiego się wydarzyło, że macie zamiar rozwalić mi dom.
— Puść mnie, żebym mogła rozerwać tego darmozjada na strzępy!
— Mowy nie ma, moja zabójczyni. Pamiętasz, co mówiłaś? Niewinnych nie zabijamy.
— Zużył mój krem, więc jest winny!
— No i teraz sytuacja staje się jaśniejsza — oświadczył Luke, stawiając mnie na podłodze, ale moje ręce wciąż były ściśnięte przez jego ramiona.
— Nic nie zużyłem! Użyłem zaledwie odrobinkę!
— Aha, chyba dużą odrobinkę każdego dnia. Myślisz, że nie widzę, jak ci znikły cienie przed oczami? Mnie nie oszukasz!
— Dobrze, spokojnie, wszyscy teraz bierzemy głęboki oddech. Calum pójdzie ci teraz zrobić przeprosinową meliskę, umowę rozejmu ułożycie sobie później, a my sobie porozmawiamy, póki jeszcze nie pojechałem do pracy.
— Ja nie... — zaczął brunet, ale ucichł, ledwie tylko Luke rzucił mu ostre spojrzenie. — Do gabinetu?
Blondyn pokiwał głową, prowadząc mnie do wspomnianego pomieszczenia. Gdy zamknął za nami drzwi, oparł się o biurko ze skrzyżowanymi na piersi ramionami i przyjrzał mi się uważnie.
— A ty mi teraz powiesz, co się z tobą dzieje, że od rana na wszystkich warczysz.
— Jestem kobietą, nie mogę wstać ze złym humorem?
— Za idiotę mnie masz? Czymś się denerwujesz, co równocześnie znaczy, że coś przede mną ukrywasz.
— Po prostu lubię mieć swoje tajemnice. Myślałam, że faceci lecą na tajemnicze dziewczyny.
Luke spojrzał na mnie znacząco, oczekując na odpowiedź. Wbiłam w niego twarde spojrzenie.
— Zabiłaś kogoś? — zapytał spokojnie.
YOU ARE READING
Million Dollar Man
ספרות חובביםIt isn't that hard boy to like you or love you I'd follow you down down down You're unbelievable How did you get that way, I don't know You're screwed up and brilliant And look like a million dollar man So why is my heart broke? Luke Hemmings miał...