A thousand miles apart, yeah, you're the one that holds my heart
It's no surprise, and I tell you all the time
And when life gets way too hard, I'll meet you in the stars
You know I will
— Mam mnóstwo lepszych pomysłów na poniedziałkowe popołudnie, niż chodzenie w mrozie, szukając drzewek — wymamrotałam z niezadowoleniem, obejmując się mocniej ramionami. Miałam wrażenie, że z każdą minutą moje kończyny i twarz coraz bardziej się odmrażają. — Nienawidzę zimna.
— To ty kazałaś mi szukać drzewka i ozdób — zauważył Luke, swobodnie i z zadowoleniem klucząc między iglakami.
— Ale nie mówiłam nic o tym, że masz mnie zabrać ze sobą!
— Ale wtedy nie byłaby to żadna zabawa. — Blondyn przystanął przy jednym z drzewek. — Co sądzisz o tej?
— Ładna — odparłam ze wzruszeniem ramion. Luke spojrzał na mnie z niezadowoleniem. — No co? Wszystkie wyglądają praktycznie tak samo, ta jest ładna, duża, gęsta. Wzięłabym tą.
— Na zimnie twój charakter jeszcze bardziej się wyostrza.
— Bo mi dupa zamarza!
Hemmings zachichotał.
— To chodź, kupimy to drzewko i zabiorę cię na gorącą czekoladę. Pasuje taki układ?
— Być może mnie przekonałeś — powiedziałam dumnie, unosząc podbródek do góry.
Mężczyzna objął mnie ramieniem, od razu przyciągając do siebie.
— Więc teraz chodźmy po naszą sosenkę.
— Miałeś chyba jodłę na myśli.
— Co za różnica, sama powiedziałaś, że wszystkie są takie same.
Kawiarnia, do której pojechaliśmy, znajdowała się niedaleko centrum i była praktycznie zapełniona ludźmi. Udało nam się jednak znaleźć wolny stolik przy ścianie.
Rozejrzałam się po wszystkich powieszonych ozdobach świątecznych. W tle grały kolędy, a część ludzi miała na sobie świąteczne sweterki.
— Nie mogę uwierzyć, że to już święta — powiedziałam w zamyśleniu. — Jeszcze nie tak dawno był ten początek października, gdzie się dopiero poznaliśmy.
Luke postawił przede mną kubek zamówionej gorącej czekolady i zajął miejsce naprzeciwko.
— Czas mija niesamowicie szybko. Nim się obejrzę, a będę się bawić na szesnastych urodzinach moich sióstr.
— Będziesz miał wtedy trzydzieści dwa lata i będziesz starą dupą.
— Ty dwadzieścia osiem, to wcale nie lepiej.
Podparłam głowę na dłoni.
— Myślisz, że dotrwamy do tego czasu?
Blondyn uniósł brew do góry, podnosząc kubek do ust.
— A uważasz inaczej? — zapytał z widocznym zainteresowaniem.
Wzruszyłam ramionami.
— Nie wiem. Nie wyobrażam sobie, że za te osiem lat nie mielibyśmy w ogóle kontaktu, ale przyszłość bywa przewrotna.
YOU ARE READING
Million Dollar Man
FanfictionIt isn't that hard boy to like you or love you I'd follow you down down down You're unbelievable How did you get that way, I don't know You're screwed up and brilliant And look like a million dollar man So why is my heart broke? Luke Hemmings miał...