Rozdział 13 - Pragnęłam tylko jego.

13K 299 55
                                    

Ig:valeriautorka
Tt/ ognista_aa

Piosenki do rozdziału:

Quick Musical Doodles & Sex - Two Feet
I Put A Speel On You - Annie Lenox
Clocks - Coldplay

~*~

W pewnej chwili znów byłam pod nim. Wciągnęłam więcej powietrza, gdy mocno zassał skórę na moim obojczyku. Każdy dotyk Nicholasa sprawiał, że płonęłam. Każdy jego oddech na mojej skórze przynosił uderzenia gorąca. Byliśmy tylko my. W tej jednej chwili. Pragnęłam tylko jego. Jego ciała. Dotyku.

On też nie zamierzał czekać. Jednym ruchem pozbył się mojego stanika, odpinając go jedną ręką. Rzucił go gdzieś na podłogę. Zlustrował moje piersi wzrokiem, po czym zaczął każdą z nich całować, co sprawiło, że moje ciało przeszły ciarki. Krążący alkohol w moich żyłach dodawał mi odwagi. Dłonie chłopaka błądziły po moich plecach, piersiach i biodrach. W końcu zahaczył palcami o krawędź moich czarnych fig. Rozerwał je jednym ruchem. Przez chwilę bolało, gdy materiał wbił mi się w skórę. Odrzucił je na bok.

Nicholas ponownie dorwał, się do moich ust w międzyczasie wyciągając paczkę prezerwatyw. Z szafki nocnej która stała obok jego łóżka. Odsunął, się nieco zdejmując swoje bokserki i nakładając na penisa prezerwatywę. Kiedy ponownie nade mną zawisł, przez chwilę patrzyłam w jego zamglone oczy.
Zdecydowanym ruchem rozsunął moje nogi, po czym powoli we mnie wszedł. Na chwilę przerwał bym się, przyzwyczaiła. Chciałam więcej. Nicholas zacisnął moje dłonie na prześcieradle i wszedł we mnie głębiej. Doskonale się uzupełnialiśmy. W pewnym momencie, gdy telefon zaczął dzwonić, spojrzałam kątem oka na ekran, gdzie widniało imię Melanie. Pięścią uderzyłam w klatkę piersiową Nicholasa, odsuwając go.

– Nicho, zejdź. Melanie dzwoni.

On tylko się roześmiał, a moja mina zrzedła. Chwycił mnie za ramię, przyciskając do łóżka. Oddychałam nerwowo, czując jego członka na moich pośladkach, gdy wyrwał mi telefon z dłoni. Szeroko otwartymi oczami patrzyłam, jak kładzie go kilka centymetrów przede mną, z palcem nad przyciskiem z zieloną słuchawką.

– Nicholas, przestań – zaprotestowałam gwałtownie, czując, jak panika ściska moje serce.

Mimo wszystko przejechał palcem po ekranie, przełączając w tryb głośnomówiący. Telefon ucichł, a Alisha oczekiwała, aż coś powiem.

– Ha... halo – wykrztusiłam.

W międzyczasie Nicholas wsunął palce w moje ciało, co spowodowało zduszony krzyk z moich ust.

– Tylko bądź cicho, bo doprowadzimy Alishe do przedwczesnego zawału.

Zwariował.

Wiłam się, próbując uwolnić ręce i przerwać połączenie, lecz on naparł na mnie całym ciężarem ciała, co sprawiło, że ledwie mogłam oddychać.

– Camillo – zaszczebiotała Alisha. - Próbuje się dodzwonić do Ciebie od godziny. Dlaczego nie odbierałaś telefonu?

Otworzyłam usta, by odpowiedzieć, ale on złapał mnie za włosy, odciągając na drugą stronę, aby ponownie wgryźć się w moją szyję. Skubał i gryzł, przeciągając koniuszkiem języka.

- Camilla! – przypomniała o sobie Alisha.

Zupełnie zapomniałam, że zadała mi jakieś pytanie.

- Tak, eee... – Ale zgubiłam wątek, kiedy chłopak z powrotem wsunął we mnie dwa palce, wykonując mocne pchnięcie.

- Wiem, że ci się podoba – powiedział mi cicho do ucha.

- Camilla?! – zawołała znowu kobieta, tym razem bardziej nagląco.

Destroy Us (+18)Donde viven las historias. Descúbrelo ahora