Rozdział 19 - Wyścigi

9.5K 267 134
                                    

Piosenki do rozdziału:
Chase Atlantic - Slow Down 
Chase Atlantic - Into it

Rozdział nie jest sprawdzony! Zostanie poprawiony gdzieś na dniach/ 
Będę wdzięczna za zostawienie komentarza lub gwiazdki po przeczytaniu. Bardzo mnie to zachęca do pisania. <3
   
Z perspektywy Lilly

-Rosie? - zapytałam, kiedy przeszła obok mnie jak zahipnotyzowana. 

- Ojeju.. przestraszyłaś mnie. Nie śpisz? - powiedziała dźwięcznym i spokojnym tonem. Co jej matko boska się stało!? 

Nie zmieniając nawet na chwilę wyrazu twarzy na której rysowało się szczęście. Ruszyła w moją stronę, zajmując miejsce obok mnie na sofie. 

- Zgaduję, że byłaś z Nicholasem. Jesteś zjarana? - chciałam wiedzieć, ale zamiast odpowiedzi dostałam uśmiech. - Wcale bym się nie zdziwiła jeśli podał ci coś - zwróciłam się do brunetki. - Może sprawdze źrenice.. 

- Nie paliłam trawki ani nic - wyszeptała dziewczyna. - Jestem po prostu najszcześliwszą kobietą na świecie.. 

- Byłabyś w końcu tak miła i mi wytłumaczyła o co do cholery chodzi.

- Ach.. Lillijka - westchnęła. - Chyba zaczynam coś czuć do Nicholasa. 

Przewróciłam oczami. 

- Żartujesz, prawda!? - odparłam z otwartymi ustami. Spoglądnęłam na brunetkę, jednak żadne kłamstwo nie malowało się na jej twarzy. ONA NIE ŻARTOWAŁA. - Co się wydarzyło w nocy po tym jak wyszłaś się z nim spotkać? 

Promieniejąc, oddawała się przez chwilę wspomnieniom z zeszłej nocy, ale po dłuższej chwili w końcu zaczęła opowiadać. 

- Nicholas zabrał mnie w piękne miejsce, oglądaliśmy wschód słońca. I on boże.. - przerwała. 

- Pocałował cię!?? - krzyknęłam.

- Nie.. Onmiwkoncuzaufał - wymamrotała coś pod nosem. 

- Nie rozumiem. Możesz wyraźniej? - zapytałam. 

- Zaufał mi w końcu. Nicholas zaufał mi - odetchnęła. 

- I co potem? - ponagliłam ją, ponieważ zdążyłam już zrozumieć, że chłopak w końcu jej zaufał. 

- Potem pocałowałam go w czoło.. - ciągnęła tym samym rozmarzonym tonem. - i podziękował mi za to wszystko.

- I... 

- I tyle - powiedziała.
Spodziewałam się jakiegoś lepszego zakończenia. Ale zdążyłam zauważyć, że brunetka potrafi się cieszyć nawet z takich małych chwil. Rosie była jedną z najmilszych osób jakie poznałam. 

- Rosie, Lilly a wy nie śpicie? - zapytała, Emily która się przebudziła. 

- Cześć! - powiedziała spokojnym tonem głosu, rozweselona Rosie. 

- O matko, a co ona taka szczęśliwa? Najadałaś się ciastek Lilly!? - zapytała, głośnym tonem głosu Emily z kuchni. 

- Ej bez przesady ja nie robię ciastek z maryśką - mruknęłam pod nosem. 

Destroy Us (+18)Where stories live. Discover now