C.d
Wizyta u dyrektora tym razem skończyła się na pierdolonej uwadze, nie wspominając o powiadomieniu matki.
Już się nie mogę doczekać moralizatorskiej rozmowy.
Po skończeniu reszty lekcji postanowiłam pojechać do Noah w małe odwiedziny. Przed moim szlabanem, który pewnie dostanę.
Chciałam sprawdzić, co u niego i czemu nie odpisuje, ale również by poinformować o wycieczce. Obawiałam sie, ze.. może mieć jakieś problemy. On rzadko opuszcza szkole i nadal w pamięci mam ta wiadomość z UMUM.
Nadal nie wiem, co to.
Gdy dotarłam na miejsce, zatrzymałam się przed brama, a następnie wjechałam na teren posesji. Wyszłam z auta i zbliżyłam się do drzwi głównych, naciskając dzwonek.
Jednak nikt nie otworzył.
— No do jasnej cholery! - pomrukiwałam sobie pod nosem.
Postanowiłam spróbować nacisnąć klamkę. I o dziwo...drzwi było otwarte. Czy to normalne w przypadku, gdy nikt ci nie otwiera, a drzwi są otwarte?
Chyba.. niezupełnie.
Wchodząc w głąb domu, była sama cisza. Jakby żadnej żywej istoty nie było w środku, co mnie lekko zaniepokoiło.
— Halo? Ciociu Alexis? Noah? - krzyknęłam głośniej, aby sprawdzić czy ktoś jest, ale w zamian za odpowiedź, była zupełna cisza.
Westchnęłam cicho i nie wiedząc, co o tym myśleć po prostu wyciągnęłam z torebki swój telefon i zaczęłam szukać w kontaktach chłopaka.
Jednak nim to zrobiłam usłyszałam dziwny dźwięk, który dobiegał zza jednych z drzwi. Jakby dźwięk spadającego ciężaru.
Tylko co to może by.. oh! Siłownia!
No tak, oni mają prywatną siłownie w swoim domu, więc pewnie tam jest ktoś.
Przeszłam przez dłuższy korytarz i kiedy wychyliłam się zza drzwi, na chwilę mój oddech się zatrzymał.
Mój wzrok znacznie się poszerzył, a serce waliło mi jak młotem. Stał tam, całkowicie spocony z napiętym i perfekcyjnie wyrzeźbionym ciałem Hugo.
Nie mogłam oderwać wzroku. Głęboko wewnątrz czułam dziwne pulsowanie, którego nie potrafię opisać, ale wiedziałam jedno - to powinno się zakończyć, bo idzie to zdecydowanie w złym kierunku.
I przecież do cholery miałam sobie odpuścić te pieprzone myśli.
Przygryzłam delikatnie dolną wargę, a moje oczy zsuwały się ku dołu. Jednak nagle usłyszałam kolejny dźwięk odkładanego ciężarka, co sprawiło, że moje spojrzenie podniosło się na jego twarz.
Jego oczy spotkały moje, a w tym jednym spojrzeniu dostrzegłam iskrę, czegoś.. nieodpowiedniego. Uniósł kącik ust i wyciągnął słuchawki z uszu.
No to teraz rozumiem, dlaczego nikt mnie nie słyszał.
— Serio Rossi? Podglądanie? Czyżby to był twój nowy fetysz? - sarknął, na co zmrużyłam oczy i otworzyłam szerzej drzwi.
— Wal się, przyszłam nie do ciebie, a do Noah'a - odpowiedziałam z fałszywym uśmiechem, na co przewrócił oczami i głośno westchnął, chwytając za ręcznik.
— Myślałem, że przyszłaś z innego powodu - posłał mi dwuznaczne spojrzenie, przez które poczułam dziwne uczucie w okolicach podbrzusza. Postanowiłam nie ingerować w tą konwersację, więc tylko przewróciłam oczami.
YOU ARE READING
Corruption
Teen Fiction1 Tom dylogii Secrets. Victoria to 17-letnia dziewczyna z pozoru prowadząca idealne życie w zaciszu swojego małego miasteczka Forest City. Jej matka, to szanowana burmistrz i stara się utrzymać porządek, a jej młodszy brat jest nie tylko jej rodzeń...