34

5.3K 150 107
                                    

Głowa bolała mnie niemiłosiernie, jakby jakiś młotek pracował nad rozłupaniem, mojej czaszki.

Delikatnie otworzyłam oczy i z trudem sięgnęłam po budzik, próbując przerwać ten uporczywy dźwięk, który tylko nasilał mój ból głowy.

Kiedy w końcu zdołałam wyłączyć to budzące gówno, mój wzrok napotkał coś, co sprawiło, że moje oczy wystrzeliły jakby pieprzoną, piorunującą siłą.

Obok mnie, na moim łóżku, pod moją pościelą spał ten chuj.

Serce zaczęło mi walić szybciej, a moje policzki zarumieniły się zapewne ze wstydu. Szybko zorientowałam się również, że jestem całkowicie naga, przykryta jedynie kołdrą, przez co czułam się zakłopotana.

Jak do tego kurwa doszło?
Impreza..
Alkohol i kolejny brak umiaru..

Miałam zamiar po cichu wstać i się ubrać, ale wszystko poszło się jebać, bo musiał się obudzić i przy okazji odwrócić..

Lekko zmrużył oczy, a kiedy ujrzał mnie, jego kącik ust drgnął w górę. Był zadowolony? Bo ja kompletnie, nie! No dobra.. może odrobinę, ale tego w życiu nie potwierdzę na głos.

— Nie śmiej się! Ani trochę, to nie jest śmieszne,  a to co tu było.. zapomnij o tym! Rozumiesz? Nie masz nikomu się o tym wygadać.

— No nie wiem, ja bym to chętnie powtórzył..

Położył swoje dłonie pod głowę, a ja popatrzyłam na niego, jak na kompletnego idiotę.

— Nie powtórzy się i masz o tym zapomnieć!

— Ciężko będzie zapomnie.. - nie dokończył, bo uderzyłam go w ramię, posyłając mordercze spojrzenie.

— Przestań i mnie nawet nie denerwuj.

— Dobra wyluzuj. Przecież to i tak nic nie znaczyło, wiec już nie dramatyzuj - mrugnął w moją stronę, a ja mimowolnie przewróciłam oczami.

No właśnie..
Nic nie znaczyło.

Chłopak po chwili wstał z łóżka, a mi prawie oczy wyleciały, gdy ujrzałam go bez niczego.

To wcale nie tak, że w nocy.. robiliśmy to.

Tylko wtedy było znacznie ciemniej i.. mniej widać było, ale.. kurwa. On nie wstydzi się? Przełknęłam ślinę, obserwując jego umięśniony tył i lekko przygryzłam dolną wargę, przez co chłopak się zaśmiał.

— Szybki numerek?

— Spierdalaj - pokazałam mu środkowy palec na co przewrócił oczami.

Uniosłam kącik ust, a kiedy założył swoje bokserki posłał mi pytające spojrzenie.

— A ty co? Zamierzasz nago iść?

— Ubiorę się, jak wyjdziesz.

Chłopak uniósł brew, a jego kącik drgnął znów w górę, kiedy ubierał swój dres. Miałam ochotę wydłubać mu oczy za te piekielne drgania kącików.

Uśmiechał się, jak jakiś walony szatan, który gotów jest rozpętać piekło.

Właśnie rozpętał, ale.. o tym dowiedziałam się znacznie za późno..

— Widziałem ciebie całą, więc nie musisz się wstydzić.

— Nie wstydzę się.

— A mnie się wydaje, że właśnie tak i.. to całkiem urocze.

— Urocze będzie przywalenie tobie w głowę z twardego przedmiotu, może wtedy zaczniesz myśleć - uśmiechnęłam się uroczo.

Hugo westchnął i ubrał koszulkę, po czym nacisnął klamkę od drzwi, puszczając mi oczko. Kiedy drzwi się otworzyły, a on znalazł się w drugiej części pokoju.. do moich uszu dobiegł głośny krzyk przyjaciół, na który zasłoniłam usta.

CorruptionWhere stories live. Discover now