1.9

726 29 9
                                    

— Kurwa mać.- wymamrotał Michał z walizką w ręce, z reklamówką w drugiej, a w ustach kolejną reklamówką.

— No co? To nie moja wina, że nie masz nic w lodówce.- Powiedziałam otwierając drzwi do domu.
Rzucił zakupy na kanapę i pokierował się w stronę swojego studio.

— A ciebie, gdzie niesie?- Powiedziałam rozpakując zakupy.

— Streama zaraz mam.- Powiedział odwracając się w moją stronę stojąc na schodach.

— Czyli mi nie pomożesz z obiadem? Zostawiasz mi całą kuchnie?- Zapytałam podnosząc jedną brew.

— No będziesz w swoim żywiole, w końcu jesteś kobietą.- Zaśmiał się głośno.

— Ty kurwo!- Zaśmiałam się pokazując mu środkowy palec.
Ten na moją reakcje znowu się zaśmiał i zniknął w swoim pokoju gdzie streamuje.

— "W swoim żywiole", skurwysyn.- Zaśmiałam się pod nosem rozkładając rzeczy do zrobienia curry.

Po paru godzinach skończyłam robić jedzenie i ogarnęłam kuchnie.
Wzięłam swojego laptopa i airpodsy, żeby dokończyć bity. Mimo, że nie byłam w domu, dalej musiałam pracować.
Siedziałam tak z parę godzin, kiedy w końcu Michał zszedł na dół.

—Kurwaaa.- Powiedział rzucając się na kanapę obok mnie.
Automatycznie zdjęłam słuchawki i spojrzałam na niego.

— Co tam?- Zapytał opierając brodę o moją głowę.
— Robię bity, jak widać.- Powiedziałam zmęczona.

—Dobra właśnie, jak mówisz o bitach, to jutro jadę do studia na nagrywki znowu, ale to jakoś wieczorem, więc zostaniesz sama na noc. Chyba dasz sobie jakoś rade.- Uśmiechnął się

— Na luzie.- Odpowiedziałam .

—Dobra, no to skończyłaś na dzisiaj.- Powiedział zamykając laptopa.
Zsunęłam go z kolan i odłożyłam go na stół.

—Dobra kurwa oglądamy coś?- Powiedział siadając obok mnie biorąc pilota.

— Nie wiem, musisz coś wybrać.- Uśmiechnęłam się patrząc w jego stronę.

— Dobra pierdole to, Oglądamy Nemo.- Zaśmiał się włączając film.

— Aha, a jak ja chciałam oglądać Harrego Pottera, to mnie zwyzywałeś, że jestem dziecinna.- Zaśmiałam się.

— Dobra zamknij łeb już, oglądamy bardziej poważny film.- Powiedział kładąc mi głowę na udach.
Zaśmiałam się tylko i zaczęłam się bawić jego włosami.

— Jak rozpierdolisz mi dredy to cie zajebie.- Powiedział nie odrywając oczu od telewizora, na co tylko się zaśmiałam.

Obudziłam się rano w pokoju gościnnym.
Nie pamiętam jak się tu znalazłam, ale domyślam się, że jak oglądaliśmy film standardowo zasnęłam podczas oglądania

                            ***

— Dobra, ja jadę. Nie wiem o której będę. Pewnie jakoś późno w nocy. Jak coś to dzwoń.- Rzucił Michał podnosząc się z kanapy biorąc kluczyki ze stolika.

— Luz.- Rzuciłam krótko nie odrywając wzroku od laptopa.

— Ale nie siedź długo.- Powiedział stojąc przed drzwiami wyjściowymi.

— A kim ty jesteś moim starym, że będziesz mnie pilnował o której idę spać?- Spojrzałam na niego w końcu z podniesioną brwią.

— Tatą może nie, ale tatusiem...- Zaśmiał się głośno.

Bez Serca || Young MultiWhere stories live. Discover now