Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Jest to książka, która pokazuje jak wyglądałoby życie zwiadowców w naszych czasach kiedy zamiast posługiwać się znakomitymi zdolnościami mogą użyć różnych wynalazków. Kiedy nie muszą odczytywać godziny z gwiazd albo orientować się w terenie za pomocą map. Pokaże tutaj też te różnice między czasami, w których żyli sławni członkowie Korpusu Zwiadowców, a czasami, w których my żyjemy na codzień. Porównam tutaj zaxhowania zwiadowców i ich zasady do naszych zachowań i zasad. Mam nadzieję, że to wam się spodoba.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Willzapisałsięnawolontariatwprzedszkolu... -Will'uuuuu....... Pobaaaawisz się w chowanego?-zapytała dziewczynka. -Pewnie, że tak!-odpowiedział zwiadowca. -No to ja lice, a wy się chowacie! Wtedy wszyscy zaczęli się chować , różnych zakątkach sali. Will natomiast przemknął bezgłośnie przez pomieszczenie, schował się za fotelem wtapiając się w jego cień i znieruchomiał. Po około 5 minutach dziewczynka znalazła już wszystkich oprócz zwiadowcy. Szukała go i szukała, ale nie znalazła. Minęło już 15 minut. -Will! Nie bawię się tak! Konieć gly! Poddaje się!-krzyczała. Nareszcie Will wyszedł ze swojej kryjówki i stanął za dziewczynką. -Akuku!-krzyknął a ona pisnęła i podskoczyła zaskoczona. -Gdzie ty się śchowałeś?-zapytała oszołomiona. -A nie powiem.-odpowiedział Will. -Ja się ź tobą więciej nie bawię! Zwiadowca uśmiechnął się. -Ach te dzieci...-mruknął pod nosem.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Pojechał więc razem z policjantami na komisariat. -No mówię panu, że źle mu z oczu patrzyło! Poza tym miał kominiarkę! Chciał mnie okraść! No niech pan sobie wyobrazi, że widzi pan mężczyzne w kominiarce zmierzającego w pana stronę, a w jego oczach widać złość i chciwość. I to z workiem w ręku! Wątpie żeby zamierzał mnie uściskać!-tłumaczył się Will. -Lecz nic panu nie zrobił prawda?-dopytywał się komisarz. -No nie zrobił bo go zabiłem! Ale chciał to zrobić! -Ale nie zrobił? Will westchnął. -Och... Jak ja uwielbiam z wami rozmawiać....
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Halt dotarł już na komisariat. Panował tam chaos. Wszedł do jednego z pomieszczenień, w którym przesłuchuje się ludzi. Ujrzał policjanta leżącego na podłodze, a przy wejściu dwóch nieprzytomnych strażników. Widzę, żeWilljużsobieporadził. Notak. Nictupomnie. Potem opuścił komendę.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.