-Will!-krzyknął Halt.-Rusz się wreszcie dzisiaj ty robisz obiad! -Juhu... Znowu będę musiał słuchać twojego wykładu na temat przyprawiania mięsa-narzekał młodszy zwiadowca. -A ja znowu będę musiał ROBIĆ ci ten wykład. W życiu nigdy nie jest lekko. Will poszedł do kuchni i zabrał się za przygotowywanie posiłku. Zrobił spaghetti. Było łatwe i nie zawierało mięsa, które Halt mógłby skrytykować. -Sprytnie-powiedział z uznaniem starszy zwiadowca. Zjedli w milczeniu. Potem obaj poszli się do swoich pokoi, wzięli łuki i udali się do lasu żeby postrzelać z łuku. Jako swój cel wyznaczyli sobie jeden z młodych dębów posadzonych kilkadziesiąt metrów od nuch. Oczywiście ani razu nie chybili. Po godzinie strzelania wrócili do domu. Will odłożył jedynie łuk i wyszedł znów na powietrze. Postanowił pójść do sklepu. Na jednej z półek sklepowych ujrzał ogromnego pluszowego misia trzymającego puchowe serduszko. Zapłacił za niego w kasie, a potem przerzucił go przez ramię i udał się w kierunku domu Alyss. Położył miśka przed jej drzwiami zadzwonił dzwonkiem i szybko zwiał. Wrócił do swojego domu. Po 5 minutach usłyszał znajomy dźwięk. Dźwięk, którego nie można puścić koło ucha. Dźwięk sms-a. Był to sms od jego dziewczyny.
Oooooch.... Jaki cudowny miś! Jest śliczny! Dziękuję ci Will! Kocham cię!!! ☁☁☁☁☁☁☁ ☁🎀🎀☁🎀🎀☁ 🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀 🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀 🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀 ☁🎀🎀🎀🎀🎀☁ ☁☁🎀🎀🎀☁☁ ☁☁☁🎀☁☁☁ ☁☁☁☁☁☁☁
Zwiadowca widząc duże różowe serduszko z kokardek w sms-ie uznał, że skoro aż tak się napracowała to jej się podoba. Był zadowolony, że sprawił jej taka radość. "Chciałbym ujrzeć teraz ten śliczny uśmiech na jej delikatnej uroczej rozpromienionej twarzy"-pomyślał Will.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Tym czasem Alyss wprost skakała z radości. Zawsze chciała mieć takiego ogromnego miśka i to jeszcze trzymającego serducho! Złapała go i szybkim ruchem wciągnęła do mieszkania. Wzięła go na ręce i przytuliła.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Potem połozyła go na podłodze i rzuciła się na jego puchowe futerko. Leżała na nim przez około godzinę rozmyślając nad swoim życiem.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Halt wszedł na chwilę na facebooka żeby przejrzeć powiadomienia i zobaczył, że Alyss udostępniła jakieś zdjęcie. Wszedł w nie. I zobaczył uroczą dziewczynę leżącą plackiem na miśku.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
"Do czego to doszło?"-pomyślał zwiadowca. -Will?-powiedział zwracając się w stronę swojego byłego ucznia. -Tak? -Dlaczego twoja dziewczyna leży teraz na podłodze wtulona w ogromnego misia wielkości fotela? -Bo..... dostała go ode mnie-odpowiedział chłopak nieco zmieszany. -Nie mogłeś jej dać kwiatka? Albo czekolady? Tylko musiałeś kupić misia? Człowieku ona nie ma pięciu lat. -No.... No nie. Ale.... Misie lubi. Halt postanowił nie drążyć tematu. Zablokował telefon i odłożył go na komode. Załozył buty i wyszedł z domu kierując się w stronę restautacji. Umówił się na randkę z Pauline. Choć wiadomo, że najchętniej po prostu zaprosił by ją do domu i sam ugotował coś dobrego. No, ale ona była damą. Bardziej pasowały jej luksusy. Wszedł do restautacji, pocałował swoją ukochaną w policzek i dosiadł się do stolika, przy którym siedziała. Przyszedł kelner.
-Witam. Jesteśmy tuż po rewolicji pani Magdy Gessler. Co państwo życzą sobie zjeść?
-A co pani Magda Gessler poleca?-spytał Halt lekko rozbawiony czego oczywiście nie dal po sobie poznać.
-Kaczkę wypełnioną smacznym farszem-ala Magda Gessler, z ziemniaczkami i sosem oraz spaghetti carbonara.
Zwiadowca popatrzył na Pauline. Ta od razu odpowiedziała.
-Ja poproszę kaczkę wypełnioną farszem-ala Magda Gessler z ziemniaczkami i sosem.
Po chwili również Halt udzielił odpowiedzi.
-A ja spaghetti.
I w tym momencie jego partnerka spiorunowała go wzrokiem, a ten od razu się poprawił.
-POPROSZĘ spaghetti CARBONARA i dwa kieliszki wina.
Pauline skinęła głową z uznaniem. Nauczono ją, że w restauracji należy posługiwać się pełnymi zdaniami. Kelner odszedł. Po jakimś czasie wrócił znów, lecz tym razem z jedzenie. Postawił na ich stole spaghetti carbonara, kaczkę wypełnioną farszem-ala Magda Gessler z, ziemniaczkami i sosem oraz dwa kieliszki, do których następnie nalał wino. Kiedy udał się z powrotem do kuchni Halt i Pauline rozpoczęli rozmowę. Czuli się przy sobie bardzo przyjemnie i swobodnie. Już pomijając to, że mrukliwy zwiadowca przy swojej ukchanej potrafił się nawet zaśmiać czasem co u niego rzadko się zdarzało. Kiedy zjedli i skończyli swoją rozmowę opuścili restaurację. Halt odprowadził partnerkę do jej domu, a następnoe wrócił do Willa wraz z zarumienioną, uśmiechniętą twarzą.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.