Rozdział 5

1.5K 191 51
                                    

-Will!-krzyknął Halt.-Rusz się wreszcie dzisiaj ty robisz obiad!
-Juhu... Znowu będę musiał słuchać twojego wykładu na temat przyprawiania mięsa-narzekał młodszy zwiadowca.
-A ja znowu będę musiał ROBIĆ ci ten wykład. W życiu nigdy nie jest lekko.
Will poszedł do kuchni i zabrał się za przygotowywanie posiłku. Zrobił spaghetti. Było łatwe i nie zawierało mięsa, które Halt mógłby skrytykować.
-Sprytnie-powiedział z uznaniem starszy zwiadowca. Zjedli w milczeniu. Potem obaj poszli się do swoich pokoi, wzięli łuki i udali się do lasu żeby postrzelać z łuku. Jako swój cel wyznaczyli sobie jeden z młodych dębów posadzonych kilkadziesiąt metrów od nuch. Oczywiście ani razu nie chybili. Po godzinie strzelania wrócili do domu. Will odłożył jedynie łuk i wyszedł znów na powietrze. Postanowił pójść do sklepu. Na jednej z półek sklepowych ujrzał ogromnego pluszowego misia trzymającego puchowe serduszko. Zapłacił za niego w kasie, a potem przerzucił go przez ramię i udał się w kierunku domu Alyss.
Położył miśka przed jej drzwiami zadzwonił dzwonkiem i szybko zwiał. Wrócił do swojego domu. Po 5 minutach usłyszał znajomy dźwięk. Dźwięk, którego nie można puścić koło ucha. Dźwięk sms-a. Był to sms od jego dziewczyny.

Oooooch.... Jaki cudowny miś! Jest śliczny! Dziękuję ci Will! Kocham cię!!!
☁☁☁☁☁☁☁
☁🎀🎀☁🎀🎀☁
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
🎀🎀🎀🎀🎀🎀🎀
☁🎀🎀🎀🎀🎀☁
☁☁🎀🎀🎀☁☁
☁☁☁🎀☁☁☁
☁☁☁☁☁☁☁

Zwiadowca widząc duże różowe serduszko z kokardek w sms-ie uznał, że skoro aż tak się napracowała to jej się podoba. Był zadowolony, że sprawił jej taka radość. "Chciałbym ujrzeć teraz ten śliczny uśmiech na jej delikatnej uroczej rozpromienionej twarzy"-pomyślał Will.

 "Chciałbym ujrzeć teraz ten śliczny uśmiech na jej delikatnej uroczej rozpromienionej twarzy"-pomyślał Will

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Tym czasem Alyss wprost skakała z radości. Zawsze chciała mieć takiego ogromnego miśka i to jeszcze trzymającego serducho! Złapała go i szybkim ruchem wciągnęła do mieszkania. Wzięła go na ręce i przytuliła.

Potem połozyła go na podłodze i rzuciła się na jego puchowe futerko

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Potem połozyła go na podłodze i rzuciła się na jego puchowe futerko. Leżała na nim przez około godzinę rozmyślając nad swoim życiem.

Halt wszedł na chwilę na facebooka  żeby przejrzeć powiadomienia i zobaczył, że Alyss udostępniła jakieś zdjęcie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Halt wszedł na chwilę na facebooka żeby przejrzeć powiadomienia i zobaczył, że Alyss udostępniła jakieś zdjęcie. Wszedł w nie. I zobaczył uroczą dziewczynę leżącą plackiem na miśku.

 I zobaczył uroczą dziewczynę leżącą plackiem na miśku

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

"Do czego to doszło?"-pomyślał zwiadowca.
-Will?-powiedział zwracając się w stronę swojego byłego ucznia.
-Tak?
-Dlaczego twoja dziewczyna leży teraz na podłodze wtulona w ogromnego misia wielkości fotela?
-Bo..... dostała go ode mnie-odpowiedział chłopak nieco zmieszany.
-Nie mogłeś jej dać kwiatka? Albo czekolady? Tylko musiałeś kupić misia? Człowieku ona nie ma pięciu lat.
-No.... No nie. Ale.... Misie lubi.
Halt postanowił nie drążyć tematu. Zablokował telefon i odłożył go na komode. Załozył buty i wyszedł z domu kierując się w stronę restautacji. Umówił się na randkę z Pauline. Choć wiadomo, że najchętniej po prostu zaprosił by ją do domu i sam ugotował coś dobrego. No, ale ona była damą. Bardziej pasowały jej luksusy. Wszedł do restautacji, pocałował swoją ukochaną w policzek i dosiadł się do stolika, przy którym siedziała. Przyszedł kelner.

-Witam. Jesteśmy tuż po rewolicji pani Magdy Gessler. Co państwo życzą sobie zjeść?

-A co pani Magda Gessler poleca?-spytał Halt lekko rozbawiony czego oczywiście nie dal po sobie poznać.

-Kaczkę wypełnioną smacznym farszem-ala Magda Gessler, z ziemniaczkami i sosem oraz spaghetti carbonara.

Zwiadowca popatrzył na Pauline. Ta od razu odpowiedziała.

-Ja poproszę kaczkę wypełnioną farszem-ala Magda Gessler z ziemniaczkami i sosem.

Po chwili również Halt udzielił odpowiedzi.

-A ja spaghetti.

I w tym momencie jego partnerka spiorunowała go wzrokiem, a ten od razu się poprawił.

-POPROSZĘ spaghetti CARBONARA i dwa kieliszki wina.

Pauline skinęła głową z uznaniem. Nauczono ją, że w restauracji należy posługiwać się pełnymi zdaniami. Kelner odszedł. Po jakimś czasie wrócił znów, lecz tym razem z jedzenie. Postawił na ich stole spaghetti carbonara, kaczkę wypełnioną farszem-ala Magda Gessler z, ziemniaczkami i sosem oraz dwa kieliszki, do których następnie nalał wino. Kiedy udał się z powrotem do kuchni Halt i Pauline rozpoczęli rozmowę. Czuli się przy sobie bardzo przyjemnie i swobodnie. Już pomijając to, że mrukliwy zwiadowca przy swojej ukchanej potrafił się nawet zaśmiać czasem co u niego rzadko się zdarzało. Kiedy zjedli i skończyli swoją rozmowę opuścili restaurację. Halt odprowadził partnerkę do jej domu, a następnoe wrócił do Willa wraz z zarumienioną, uśmiechniętą twarzą.

 Halt odprowadził partnerkę do jej domu, a następnoe wrócił do Willa wraz z zarumienioną, uśmiechniętą twarzą

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taki dosyć romantyczny rozdział. :) No i co? Nie będę was prosić o gwiazdki. Róbcie jak uważacie. Samo to, że zobaczycie książkę i kliknięcie na nią sprawia mi ogromną przyjemność :) Proszę jednak o komentarze. Chciałabym znać waszą opinię na temat "Zwiadowców w XX|wieku".
Uwielbiam was😘

Zwiadowcy: wehikuł czasuWhere stories live. Discover now