Rozdział 34

344 49 21
                                    

- Halt, albo był tu w nocy goryl i ogolił się twoją golarką albo po prostu musisz się częściej golić - zawołał Will stojąc w łazience.
- O co ci chodzi ?
- O to żebyś nie golił się dopiero wtedy kiedy już masz dziewietnastowieczny dywan na sobie - zażartował młodszy zwiadowca.
- A co, masz coś do mojego dywanu?
- Nie mam dopóki nie leży na mojej umywalce, weź mi to sprzed twarzy
- Na własnej piersi żmiję wychowałem.. - westchnął Halt, po czym zabrał swoją golarkę i udał się do swojego pokoju.
- Ej, tą drugą też weź ! -zawołał Will.
- Ta druga jest Alyss - odpowiedział drugi zwiadowca.
Will spojrzał na golarkę na której było pełno włosów i z niedowierzaniem powiedział do siebie: -Na starego Morgaratha, co tu się dzieje?   >------------------->
- Will musimy iść dzisiaj do galerii handlowej - powiedziała Alyss - tak, wiem, że tego nienawidzisz, ale kiedyś trzeba.
Kiedy nie usłyszała żadnego odzewu zawołała: Will byłeś na nie jednej wojnie w swoim życiu i robiłeś już gorsze rzeczy niż wyjście do galerii, no błagam!
Wreszcie chłopak odpowiedział: Tak byłem na wojnach, w Skandii, w Araluenie i nie tylko, ale nic nie jest gorsze od wyjścia do centrum handlowego
- Pójdziemy do McDonalda - zachęciła dziewczyna.
- Dobrze, z bólem serca jestem w stanie przystać na twoją propozycję - powiedział udając, że wcale nie jest to jego ulubiona restauracja, do której mógłby chodzić codziennie.
>------------->
W galerii
Alyss szła przed siebie oglądając się na boki w poszukiwaniu potrzebnyh rzeczy podczas kiedy Will szedł praktycznie niepostrzeżenie 5 metrów za nią .. znaczy... wydawało mu się, że niepostrzeżenie, ponieważ nie zdawał sobie sprawy, że akurat w centrum handlowym, mężczyzna w ciemnym i długim płaszczu, z nałożonym na głowę kapturem i spluwą w bucie, raczej nie wtopi się w tłum. Nagle cztery dziewczyny, prawdopodobnie w wieku około 17-stu lat podeszły do niego szczęśliwe,wykrzykując jego imię tak głośno, że chłopak miał wrażenie jakby było je słychać nawet  w promieniu kilometra, po czym wszystkie rzuciły mu się na szyję. Will próbując złapać oddech zdołał jedynie powiedzieć "hej". Alyss odwróciła się za siebie i zobaczyła 4
dziewczyny przyklejone do jej chłopaka. Teoretycznie powinno ją to zdenerwować, ale już się do tego przyzwyczaiła i nawet jej się podobało, że każda dziewczyna w kraju i nie tylko, marzy żeby go przytulić a co dopiero z nim chodzić lub chociaż dostać buziaka. No, nie ma co się dziwić w końcu Alyss poza tym, że go kocha najbardziej na świecie to jest z nim też dlatego, że Will jest jak to opowiadała swoim przyjaciółkom "hot". Podobało jej się, że jest taki męski, a zarazem słodki, przystojny, wierny i każdy boi się  z nim zadzierać. ... tak pomiędzy wersami to jej przyjaciółki nie raz próbowały poderwać jej "hot" Will'a, ale ona o tym nie wie i niech tak zostanie...
Will spojrzał na Alyss błagalnym spojrzeniem wychylając się pomiędzy dwoma nastolatkami. Dziewczyna jedynie się zaśmiała, po czym założyła ręce i ze spokojem czekała aż dziewczyny sobie pójdą.
>-------------->
- Halto san zawsze bez zmian - powiedziała Alyss - Stary Halt nie lubi nart
- Mozesz już skończyć z tą swoją amatorską "poezją"?
- Kiedy Halt jest obrażony, robi się czerwony - ciągnęła dziewczyna.
- Nieprawda - obruszył się zwiadowca.
- To podejdź do lustra
- Daj mi już spokój dobra?
- Halcio sralcio - dodała Alyss
- Nie no to już jest przesada! Halcio sralcio? Serio? Ile ty masz lat?
- Uspokój się bo ci się już żyła napięła na szyi. Oszczędzaj się, nie masz już 20-stu lat
- Nie jestem wcale aż tak stary - powiedział Halt po czym powiedział do Will'a, który właśnie wszedł domu: Will znajdź jej jakieś zajęcie poza rzucaniem kompletnie nieśmiesznych podkreślam oraz dziecinnych  rymowanek.
- Przyzwyczaj się - odpowiedział młodszy zwiadowca - ja już to zrobiłem i dobrze mi z tym. Dalej mówi na mnie Hotwill, ale już mnie to nie rusza.
- Ugh - westchnął Halt po czym wyszedł z pokoju.

No takie krótkie ale chyba jest ok:*
Buziaki zwiadowcy

Zwiadowcy: wehikuł czasuWhere stories live. Discover now