Rozdział 44. Różne drogi, jeden cel

1.7K 169 80
                                    

Oddział Feniksa w zaledwie kilka dni opanował pięć hrabstw na północ od Sarrias. Pierwszy był lord Fisris, który sympatyzował potajemnie z buntownikami już za panowania Gavenrisa. Przyjął ich jak starych przyjaciół, wielce ucieszony, że nie zginęli. Nie musieli go długo przekonywać. Sam zaoferował swoją pomoc, przekonany, że to opatrzność bogów wyprowadziła elitarny oddział z rzezi, jaka rozpętała się pod górą. Dał pod dowodzenie Bladi cenne smocze oddziały w liczbie stu żołnierzy i ich podniebnych wierzchowców.

"To jeszcze nie armia" — pomyślała Bladi, studząc swój zapał. 

Jednak stu wojowników stanowiło dobry początek.

Nie zabrała ich, gdy ruszyła na wschód do sąsiedniego hrabstwa. Kolejny lord nie był równie przyjaźnie nastawiony. Przekonanie go, że warto zainwestować w rebeliancką siłę przyszło im z trudem. Za złe miał im przede wszystkim zniszczoną Ovirę, siedzibę lokalnego handlu, i nic nie dały przekonania Bladi, iż to nie były jej rozkazy. Na dowód zmiany polityki rebeliantka musiała podpisać umowę o rekompensatę, jaką miała wypłacić po wygranej wojnie. To widoczne uszczęśliwiło lorda, a tym też także ją. Oznaczało to, iż możnowładca wierzy w ich wygraną. Pogodziła się więc z tym, że straci niebagatelną sumę, jak tylko ją zyska. Żyli na długu. Niczym żebracy, bezdomni. Tułali się od zamku do zamku, prosząc o wspomożenie. Starannie wybierali dwory. Póki nikt na nich nie doniesie, ich działanie będą w pełni ukryte przed wzrokiem władcy z Galendry. 

Dwóch następnych lordów też postawiło swoje żądania. Jeden chciał ziemi zachodniego, natomiast drugi wschodniego sąsiada. Bladi obiecała to im obu bez mrugnięcia okiem, szczególnie gdy obiecali jej tylko po jednej piątej swojej armii. Chcieli mieć jak największe pole do wyparcia się w razie przegranej. Dla niej oznaczało to zaledwie dziesięć smoków razem licząc. Ważne jednak, że nie wystąpili przeciw niej. 

Bladi z dumą obserwowała, jak rozwiewają się ciemne chmury, które zawisły nad oddziałem w chwili, gdy wrócili do zawalonej siedziby, dawnego domu. Wtedy nie wiedzieli, co się stało. Ukryli się w lasie u podnóży gór. Dopiero potem dowiedzieli się, że król ogłosił upadek buntu, do którego klęski przyczynił się osobiście. Mimo że nie chciała tego głośno przyznawać, przerażała ją moc, która dysponował nowy monarcha. Nikt nie wiedział, skąd się ona wzięła. Niektórzy sugerowali zbratanie się z nieczystymi siłami, których oznaką miały być oczy bestii. Inni twierdzili, że król posiada własne, ukryte skrzydła dzięki, którym unosi się nad ziemią. Inni przysięgali, że wiedzą z samego pałacu, iż ma moc niewidzialności, ponieważ znika i pojawia się w najmniej spodziewanych momentach. Bladi nie uważała żadnej z tych wersji za wiarygodną. Wiedziała jednak, że Eidian Devenrill musi być bardzo silnym magiem, z którym nie mogła się równać. Jej moc sięgała jedynie podstawowych umiejętności magii bojowej. W Oddziale Feniksa, a teraz jej oddziale, znajdowali się sami zdolni magowie, lecz wątpiła, by któryś z nich był w stanie zawalić całą górę.

Mimo to postanowili stawić Chantrii wyzwanie. Kierowała nimi już nie tylko chęć stworzenia państwa północy, które byłoby na bieżąco z miejscowymi problemami i interesowało się sprawcami tej zaśnieżonej, nieprzystępnej krainy. Oprócz tego zemsta napędzała ich zespół do walki. Osiemnaścioro potężnych magów, świetnie wyszkolonych w władaniu bronią i kierowaniu smokami. A za nimi coraz liczniejsze podniebne wojsko. Chantria miała się czego obawiać.
Utrudnienia spotkały ich w odwiedzinach u piątego lorda. Lord Leren nie tylko odmówił im pomocy, ale i posunął się do próby ich pojmania, by potem sprzedać królowi. Popełnił błąd. W innych okolicznościach pewnie wycofaliby się i dopiero za jakiś czas wrócili, być może z dobrą ofertą. Myślał, że zdoła ich zatrzymać z garstką rezydujących magów i małym oddziałem strażników. Skończyło się szybko, jakże pomyślnie dla Bladi, gdy jeden z jej ludzi zdołał przytkać stal do gardła aroganckiego lorda. 

Czas Płomieni (TOM II) ✔Where stories live. Discover now