|79| I.M (Monsta x) +18

1.3K 46 3
                                    

Od godziny nie umiem zasnąć. Jest 5:21, już nie zasnę. Wstałam, lekko się zataczając, mimo wszystko mój umysł jeszcze spał. Zeszłam powoli na dół, szykować mi i mojemu chłopakowi śniadanie. Skoro jest tyle czasu, mogę sobie pozwolić na coś większego, ale najpierw kawa. Sypiąc ziarna do ekspresu usłyszałam kroki na schodach. Czyli nie tylko ja nie mogę dziś spać? Gdy chciałam pójść do szafki wyciągnąć składniki, czyjaś ręka mi zagrodziła drogę. Spojrzałam w jego oczy. Wokół panowała ciemność, oprócz słabej lampki w kuchni, której światło pochłaniały jego czarne tęczówki. Patrzył na mnie intensywnie, nie odzywając się. Nachylił się i musnął wargami kącik moich ust. Zamknęłam oczy, oparłam ręce o jego nagi tors, pozwoliłam, by pozbył się mojej koszulki. Ustami zszedł na policzek, potem na szyję, zostawiając mokre ślady, sapnęłam, czując, jak w moim brzuchu się budzą motyle. Odnalazł moje usta, napierając na mnie całym ciałem i błądząc po mnie rękami. Zszedł niżej, do nagich piersi i zaczął je lizać i pieścić, zostawiając na dekolcie krwiste malinki. Odchyliłam głowę, jęcząc cicho z rosnącego podniecenia. Pozbyliśmy się naszej pozostałej bielizny i wróciliśmy do naszych ust, ciasno splatając nasze ciała. Oplotłam jego biodra nogami, ukrywając twarz w jego szyi, gdy muskał wargami mój kark i przygryzał płatek ucha. Trzymał mnie swoimi silnymi rękami za pośladki i przyciskał do ściany, by stać stabilnie, ocierał się lekko o mnie, przez co przez mój kręgosłup przechodziły dreszcze. Odsunął się kawałek, wciąż mnie mocno trzymając i powoli, stopniowo we mnie wchodził. Jęknęłam trochę głośniej, znów zatapiając się w namiętnym pocałunku. Wplotłam palce w jego włosy, on zaczął poruszać się coraz szybciej. Wydawałam z siebie jęki rozkoszy, ciągnąć lekko jego włosy i wbijać paznokcie w plecy. Ten ból go napędzał, jego ruchy były tak intensywne, że traciłam kontrolę nad swoim ciałem, jak i umysłem. Odchyliłam głowę do tyłu, dając mu większy dostęp do mojej szyi i zagryzłam wargę, czując, że ten moment się zbliża. Przyspieszał i zwalniał, nadając temu stosunkowi więcej namiętności i erotyzmu, całował moją twarz oraz szyję i przygryzał moje sutki. Nikłe światło nadawało klimatu temu wszystkiemu. Jęknęłam w ucho jego imię po czym wygięłam się jak struna, krzycząc, gdy nadszedł ten moment. Po kolejnych pchnięciach i on doszedł, sapiąc głośniej i jęcząc w moje usta. Zastygliśmy w dłuższym pocałunku, badając wnętrza naszych ust i staczając walkę języków. Odsunęliśmy nasze twarze, gdy zabrakło nam powietrza.

- Changkyun. - szepnęłam, opierając nasze czoła. - Chcę jeszcze.

Bez słowa odsunął się od ściany i bez wysiłku zaniósł mnie na kanapę w salonie, jakbym nic nie ważyła. Położył mnie ostrożnie i nachylił się nade mną.

- Kocham cię. - wyszeptał mi w usta i znów zaczął się we mnie poruszać. Splótł nasze ręce za moją głową, wypchnęłam mocniej biodra, jęknęłam, gdy uderzył w mój czuły punkt. Nie wiedziałam, która już była godzina, liczył się tylko on, ja i nasze nagie ciała, połączone w jedno. Ścisnęłam nasze dłonie, pragnąc więcej, pragnąc, by to się nie kończyło, a jednocześnie, by nadeszło to. Jego usta błądziły po moim dekolcie, zostawiając coraz więcej czerwonych śladów, z każdym kolejnym ruchem przyspieszał. Moje jęki się powoli zmieniały w krzyk, on także głośno jęczał, zwiększając moje doznania. Pod koniec jego ruchy były tak intensywne, że straciłam całkiem kontrolę nad sobą. Byłam tylko jego, a on był tylko mój. Doszliśmy jednocześnie, głośno to oznajmiając, jakby całemu światu. Chłopak padł na mnie, ciężko oddychając, złączył nasze usta, tym razem w delikatnym pocałunku. Wyszedł ze mnie i oplótł mnie mocno rękami. Muskając jego wargi, głaskałam jego plecy, próbując złapać oddech. Napięcie w podbrzuszu powoli ustępowało, jednak przyjemność, jakiej mi dostarczył, nie. Czułam, jak jego ciało drżało z wyczerpania, ucałowałam jego czoło.

- Dziękuję - szepnęłam, patrząc w jego piękne, błyszczące czarne oczy.

Dla 6BlackRose9_

Mój sen nie był dokładnie taki, większość tu podkoloryzowałam i dopisałam

❞one ѕнoтy❝ ❧ ĸpop [zaмówιenιa zawιeѕzone]Where stories live. Discover now