|81| Vkook (V x Jungkook) (BTS) +18

651 28 1
                                    

Taehyung popchnął młodszego na łóżko za nimi, przez co Jungkook opadł bezwładnie na pościel, nie odrywając warg od gorących ust ukochanego. Kim włożył palce w farbowane włosy partnera, ocierając się ciałem o niego, na co Jeon uroczo jęknął. Starszy się uśmiechnął na ten dźwięk, zjeżdżając z pocałunkami niżej, na policzek, na żuchwę, szyję. Nie potrzeba było wiele czasu, by delikatną skórę młodzieńca naznaczył szlak czerwonych śladów. Ręce Jungkooka powędrowały do guzików koszuli Kima, które zaczął powoli rozpinać, ukazując smukły, umięśniony tors partnera. Po chwili obok leżącego już białego materiału dołączyła koszulka młodszego i dwie pary spodni. Obydwoje jęknęli, gdy otarli się o siebie, materiał bielizny zaczął się robić nieznośnie ciasny.
Starszy zaczął schodzić pocałunkami niżej, zostawiając po sobie zawiły szlaczek sinych plam. Gdy dotarł do bokserek, lekko uchylił materiał, całując dokładnie podbrzusze kochanka, odsłaniając kolejne skrawki karmelowej skóry, aż całkiem się ich pozbył. Jungkook objął rękami kark i plecy swojego hyunga i obrócił ich tak, że teraz to on górował nad drugim. Skradł jeszcze kilka słodkich pocałunków, zanim Tae się oparł o poduszki, a on odwrócił i wypiął okrągłe pośladki. Robił palcem małe kółka po skórze ukochanego oraz materiale bokserek i językiem muskał biały porcelanowy brzuch, a z jego ust wyrywały się urocze dla starszego mężczyzny jęki, gdy ten przejechał językiem po jego jądrach i wejściu. Objął go w pasie, przybliżając do siebie, by dostarczyć mu więcej przyjemności. W tym samym czasie Jeon zdjął bokserki, ukazując Taehyunga w całej pięknej okazałości. Musnął językiem jego przyrodzenie, a z pomiędzy jego malinowych warg wydobył się głośniejszy jęk, gdy poczuł w sobie najpierw jeden palec, a potem drugi. Chwycił w dłoń jego członka i złożył kilka pocałunków na delikatnej skórze, po czym włożył go całego do ust. Ciemny pokój oświetlony słabym światłem zaczęły wypełniać jęki i mlaskanie obu mężczyzn, poziom dostarczanej przyjemności powoli rósł, z każdym ruchem ręki, języka, smukłych palców. Taehyung dołożył kolejny palec, dokładnie przygotowując partnera, by nie sprawiać młodszemu bólu, by ten akt miłości był przepełniony samą rozkoszą i rosnącym uczuciem. Jeon przyspieszył ruchy głowy, głośniejsze pomruki kochanka oznajmiały, że starszy jest już blisko. Nie minęła chwila, gdy usta młodszego wypełniła sperma, głośne stęknięcie przeszyło gęste i lepkie powietrze w pokoju. Poczuł w sobie pustkę, gdy wyjął z niego palce, pragnął go już czuć w sobie, pragnął czuć dotyk ich wilgotnych ciał, gorący oddech na jego rozpalonej skórze. Odwrócił się z powrotem ku majestatycznej, pięknej twarzy porcelanowej figurki i złożył pocałunek na jego anielskich ustach. Wargi starszego Koreańczyka się uniosły, spomiędzy nich wydostał się cichy chichot. Odwrócił ich ciała, by dominować nad młodszym chłopakiem, sięgnął do szafki, skąd wyciągnął butelkę żelu intymnego. Wycisnął trochę płynu na rękę i zaczął nasmarowywać nim swojego sztywnego członka, nachylając się nad słodkimi usteczkami Kooka, które tak uwielbiał smakować w każdej chwili, a zwłaszcza w takich momentach. Gdy uznał, że już jest gotowy, nakierował czubek penisa do wejścia młodszego, który objął jego szyję i plecy umięśnionymi ramionami. Spojrzeli sobie głęboko w oczy, trwali tak przez chwilę w ciszy, ciesząc się swoją obecnością, swoimi wspaniałymi ciemnymi tęczówkami, bliskością, miłością. Jungkook skinął głową, wtulając twarz w szyję chłopaka i jęknął przeciągle, czując w sobie nowy obiekt. Taehyung musnął wargami rumiany policzek ukochanego, powoli zaczął poruszać biodrami, by drugi mógł się przyzwyczaić. Nie spieszyli się, smakowali każdą sekundę wszystkimi zmysłami, smakowali swoje wargi, łapczywie, jak łapali powietrze, którego brakowało im w płucach. Kim mruknął ciche "kocham cię" na ucho, zwiększając nieco tempo, które nadal jednak było wolne i leniwe. Chude palce zacisnęły się na łopatkach aktywa, paznokcie pozostawiły po sobie czerwone ślady. Także czerwone ślady pozostały na nieskazitelnej szyi i piersi Jeona, którego ciche pojękiwania dopełniały erotycznej i pełnej namiętnej miłości atmosfery. Zmniejszyli jeszcze bardziej odległość między sobą, by każdy skrawek ich ciała się stykał, by byli nierozłączną jednością, jednym ciałem.

- Chcę więcej. - wyszeptał Jungkook, znów łapczywie całując kochanka, mocniej oplatając jego szyję. Taehyung usłuchał go, znacznie przyspieszając, za co otrzymał głośne jęki, przechodzące w podniecający ciało i zmysły krzyk. Uderzał w czuły punkt chłopaka, dostarczając mu jak najwięcej przyjemności, czuł, że niewiele brakuje, by obydwoje zaczęli szczytować. Odgłosy przyjemności i obijanych nagich ciał był jak muzyka dla ich uszu, pragnęli ich słuchać, czuć, mieć tylko i wyłącznie siebie. Kilka pchnięć i młodszy Koreańczyk głośno krzyknął i wygiął plecy w łuk, gdy na jego brzuchu znalazła się jego biała sperma. Po chwili i czuł ją w sobie, ciężkie ciało ukochanego opadło na jego klatkę piersiową, starali się uspokoić swoje oddechy, co jakiś czas skradając ze swoich ust drobne pocałunki. Jednak to nie był koniec. Jeongguk obrócił ich znowu, by tym razem to on dominował. Nabrał na dłoń lubrykant i zaczął nim siebie smarować, przy okazji liżąc i przygryzając różowe sutki starszego. Niski głos Taehyunga był dla Kooka najpiękniejszy na świecie i dalej, mógłby tylko go słuchać, jak mówi, śpiewa, śmieje się albo uroczo jęczy. Przechodząc pocałunkami wyżej, już chciał wejść w Tae, lecz ten niespodziewanie ich odwrócił. Kim, siedząc okrakiem na mężczyźnie, przejechał opuszkami palców po ścieżce, wyznaczonym przez czerwone, przechodzące w sine ślady od karmelowego brzucha, aż do krwistoczerwonych, opuchniętych od całowania warg młodego.

- Pamiętaj, nawet teraz to ja tu dominuję. - wychrypiał Taehyung, siadając powoli na członku chłopaka. Obydwoje jęknęli, Kim głośniej, nie będąc przygotowanym, jednak mu to nie przeszkadzało. Nachylił się, splatając po obu bokach głowy maknae ręce i wpijając się w jego kuszące szkarłatne wargi. Zaczął poruszać biodrami, czując ból, który jednak jeszcze bardziej go napędzał do dalszego działania. Ich ciała znowu się stały jednym ciałem, dłonie Jungkooka powędrowały do jędrnych pośladków mężczyzny, które ścisnął po czym dał mu klapsa, którego starszy się nie spodziewał. Krzyknął zaskoczony, co szybko zostało zagłuszone gorącymi wargami drugiego, zatopił się w tym pocałunku, którym oddawał całe uczucie, którym darzył miłość swojego życia. Ręce młodszego nadawały równego tempa, do którego Kim Taehyung się przystosował, czerpiąc przyjemność z każdej czynności, z każdego dotyku, ruchu, pocałunku. Ręce starszego błądziły po ciele partnera, badając każdy fragment, każdy mięsień, każde skrzywienie. Czując, że zaczął trafiać w jego prostatę, złapał jego policzki, pogłębiając pocałunek, wiedząc, że dojdzie szybciej, niż wcześniej. Uniósł wyżej biodra, by Jeon mógł sam ustalić tempo, ten natychmiast zaczął poruszać swoimi, stękając głośno, gdy Kim zajął się tworzeniem kolejnych zaczerwienionych śladów na jego piersi. Kilka uderzeń i biała maź wytrysnęła na umięśniony tors kochanka, Tae krzyknął głośno i odchylił do tyłu głowę, oznajmiając swoje szczytowanie. Czuł, że jednocześnie doszedł w nim Kook, który jęknął i mocniej objął ciało chłopaka. Otarli się policzkami, szukając na nowo swoich ust, które szybko znaleźli i zasmakowali miłości, ta noc będzie dla nich niezapomniana. Każda ich wspólnie spędzona chwila będzie niezapomniana, nigdy nie zapomną o potędze ich uczucia, którym siebie szczerze darzą.

Dla janusz-hope
Yeah w końcu się przełamałam i coś napisałam
Kurde pomysł był taki dobry eh, poprawie to kiedyś, obiecuję

Podejrzewam, że wszyscy, którzy to czytają, lubią taekooki, a może i fluffy więc zapraszam na drugie konto do ff fake love

Podejrzewam, że wszyscy, którzy to czytają, lubią taekooki, a może i fluffy więc zapraszam na drugie konto do ff fake love

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Przysięgam, że to ostatnia reklama z fl, po prostu wykorzystuje okazję

❞one ѕнoтy❝ ❧ ĸpop [zaмówιenιa zawιeѕzone]Where stories live. Discover now