.34.

2.8K 187 23
                                    

   Upiłam łyk wina przez chwilę zawieszając wzrok na Syriuszu.Zanim zdążyłam się powstrzymać odgarnęłam mu kosmyk włosów wpadających mu do oczu.Posłał mi delikatny uśmiech pytając czy wszystko w porządku.Potwierdziłam skinieniem głowy biorąc kolejny łyk.

   Cygnus siedzący na przeciwko dolał mi go szkarłatnej cieczy do kieliszka ,a Orion skupił na mnie wzrok ciemnych nieprzeniknionych tęczówek.

-Zależy ci na nim?-spytał nie z tego ni z owego zmieniając temat z polityki na moje życie prywatne.

   Zakrztusiłam się ku rozbawieniu mężczyzny na przeciwko i zainteresowaniu reszty rodziny.

-O czym rozmawiamy?-zagadnęła Walburga Black posyłając nam podejrzliwe miejsce ze szczytu stołu.

   Ku swojemu zaskoczeniu poczułam delikatne kopnięcie pod stołem nie ze strony Syriusza ,a Oriona.

-O polityce moja droga-oświadczył niezmiennie opanowany do bólu sprawca mojego zakrztuszenia.

-Nie rozumiem dlaczego poruszasz takie tematy z osobą...-zaczęła  Lestrange.

   Syriusz w między czasie pochylił się w moją stronę napominając mi coś o niezapomnianym ślubie,ilości alkoholu oraz jego drobnej ingerencji w pracę zespoły ,który wtedy grał.Spytał czy znam AC/DC.Cóż ,nie znałam.Ale nie przeszkodziło mi to w wyobrażeniu sobie chłopaka ,udającego mugolskiego wokalistę i śpiewającego Highway To Hell podczas ,gdy jego kuzynka szła do ołtarza.

-Ponieważ nie wszystkie kobiety rodzą się tak okrutnie głupie Bello-odparł Cygnus spokojnie kręcąc swoim kielichem.

   Brunetka wciągnęła ze świstem powietrze demonstrując swoją złość,a siedzący obok mężczyzna ścisnął jej udo pod stołem najwyraźniej powstrzymując ją od wstania.Pani domu ,która zdecydowanie czuła więcej pozytywnych uczuć wobec siostrzenic niż własnych dzieci zacisnęła gniewnie wargi.

-Jak śmiesz poniżać Bellatrix porównując ją do...-zachłysnęła się powietrzem-Do tej szlamy!

-Przepraszam że zabieram głos-zaczęłam-Ale pragnę tylko poinformować panią iż jestem czarownicą czystej krwi.

   Syriusz parsknął śmiechem, a wzrok wszystkich ponownie skupił się na mnie.

-Ty bezwstydna kłamczucho!-uniosła się zrugana wcześniej Bellatrix-Sądzisz że uwierzymy w te brednie? W całej Anglii nie ma czystego rodu o takim nazwisku!

-Może dlatego że jestem rodowitą rosjanką!-pozwoliłam sobie na akcent dla wzmocnienia swoich słów.

-Bello, proszę przestań się ośmieszać!-ojciec brunetki zgromił ją wzrokiem.

   Pierwszy raz widziałam u przedstawiciela tej rodziny coś na kształt wypieków.Brunetka bez namysłu wstała przewracając krzesło po czym opuściła dom trzaskając drzwiami.Rudolph również wstał przepraszając i opuszczając pomieszczenie w ślad za żoną.

-Doprawdy moja droga ,zawsze potrafiłaś zniszczyć wszystko czego się dotknęłaś ,ale teraz już już przeszłaś samą siebie-Orion wstał wygładzając kamizelkę-Żeby wymagać on synów by znaleźli sobie odpowiednią partnerkę ,a gdy ta się pojawia oczerniać ją na oczach całej rodziny?-pokręcił głową-Cygnusie? Lucjuszu? W tych okolicznościach zapraszam was do salonu ,dostałem od tej uroczej damy wyborne alkohol ,ah mam nadzieję że do nas dołączycie-jego wzrok prześlizgnął się z naszej dwójki na młodszego syna ,który także chciał podnieść się z miejsca-Natomiast ty Regulusie ,myślę że to już pora ,o której chłopcy jak ty powinni zająć się swoimi sprawami.

-Ojcze!-upokorzony chłopak chciał zaprotestować ,ale mężczyzna już nie zwracał na niego uwagi.

-Za chwilę do was dołączę ...Potrzebuję się przewietrzyć-wymusiłam na policzkach coś na kształt rumieńca ,a Cygnus skinął wychodząc za resztą.

-Mogę ci towarzyszyć?-Narcyza spojrzała niepewnie na gotującą się przy stole kobietę.

-Oczywiście-zgodziłam się nieco zdziwiona.

-Będę na górze-ścisnął delikatnie moje ramię .

   Ciszę między mną ,a blondynką przerwał dopiero trzask talerzy i przekleństw rzucanych przez Walburgę ,gdy tylko zamknęłyśmy za sobą drzwi wejściowe.Bez słowa zaproponowałam jej papierosa po czym sama zapaliłam czekając na to co ma do powiedzenia.

*****

Wiem że zjebałam.Ale nie istotne ,którego podejścia nie robię to nie potrafię napisać niczego satysfakcjonującego.Nie umiem tego napisać ,ani przeskoczyć :(


We are young // Sirius BlackWhere stories live. Discover now