-Cześć, Betty. -uśmiechnęła się Veronica, kiedy zobaczyła swoją przyjaciółkę.
-Cześć, Ronnie. -przywitała się blondynka.
-Możesz gdzieś wyjść? Masz chwilę?
-Mam pół godziny przerwy, obok kliniki jest kawiarnia, możemy do niej iść, jeżeli oczywiście masz ochotę.
-Super. W takim razie zapraszam, dzisiaj na mój koszt.
-A co ty taka rozrzutna? -zachichotała.
-Firma staje na nogi, jeszcze max dwa tygodnie i wszystko wróci do normy.
-Bardzo mnie to cieszy. -uśmiechnęła się Cooper, zdejmując swój fartuch.
-A co u ciebie? -zapytała Veronica, omiatając troskliwym wzrokiem szarą twarz swojej przyjaciółki.
-Średnio. Ostatnio jestem strasznie zmęczona. Nie mam pojęcie dlaczego, Jug twierdzi, że za dużo pracuję albo mam zbyt wiele stresu. Ale prawda jest taka, że moje życie nigdy nie było spokojniejsze, a obowiązków mam mniej niż w Nowym Jorku, nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje... -westchnęła.
-Robiłaś jakieś badania?
-Tak, wszytko w normie. -wzruszyła ramionami.
-Może powinnaś iść do lekarza?
-I co powiem? Dzień dobry od dwóch tygodni jestem zmęczona, ale moje wyniki mówią, że jest zdrowa jak koń? -zaśmiała się.
-Może kilka dni wolnego by ci pomogło?
-Porozmawiam o tym z dyrektorem. Dzięki za troskę. -uśmiechnęła się łagodnie.
Betty i Jughead wrócili do Riverdale ponad dwa miesiące temu. W końcu poczuli, że wszystko jest na właściwych torach. Po burzliwej przeszłości oraz trudnych wydarzeniach, pierwszy raz od dawna wiedzieli, że jest dobrze i wszystko się układa.
-Dzień dobry, panie Jones. -blondynka weszła do Whyte Wyrm.
-Witaj, Betty. -mężczyzna od razu zniknął za drzwiami pomieszczenia socjalnego.
-Cześć, Juggy. -pocałowała ukochanego w policzek.
-Jak ci mija dzień? -zajęła miejsce na taborecie.-Jak na razie wszystko dobrze.
A tobie? Jak się dzisiaj czujesz? -spojrzał na nią.-Tak samo jak wczoraj. Rozmawiałam z dyrektorem, poprosiłam o cztery dni wolnego, do poniedziałku zostaje w domu. -powiedziała, biorąc łyk wody.
-Świetnie. Myślę, że trochę relaksu ci pomoże.
-Zobaczmy. -uśmiechnięła się delikatnie. -O której mamy dzisiaj spotkanie Serpents? -popatrzyła na bruneta.
-O szóstej.
-Za dwie godziny. -popatrzyła na zegarek. -Wrócę do domu, zrobię sobie krótką drzemkę. Inaczej będę nie do życia. Wrócę o osiemnastej.
-Słodkich snów, Betts. -złożył pocałunek na jej czole.
-Do zobaczenia. -odparła.
Mężczyzna z dnia na dzień coraz bardziej martwił się o swoją ukochaną. Nie miał pojęcia co jej dolega. Cieszył się, że przez najbliższe dni B zostanie w domu i trochę odpocznie.
-Jones, a gdzie nasza królowa? Nie widziałem jej w tym tygodniu.
-Nie widziałeś, bo przez ostatnie siedem dni byłeś pijany jak bela. -prychnął brunet.
YOU ARE READING
"Tylko Ciebie Chcę"~Bughead
FanfictionJedna chwila sprawiła, że wieloletni związek króla Węży i idealnej dziewczyny z sąsiedztwa się rozpadł. Zapomneli o sobie, przynajmniej tak myśleli... Czy można wszystko naprawić? Czy to prawda, że stara miłość nie rdzewieje?