9. When will you tell him?

928 75 45
                                    

Chłopcy szli w ciszy delektując się czystym, jesiennym powietrzem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chłopcy szli w ciszy delektując się czystym, jesiennym powietrzem. San zauważył, że zaczyna się powoli ściemniać, toteż chciał zaproponować przyjacielowi powrót. Ten jednak uprzedził go, zadając dość nietypowe pytanie.

- Moglibyśmy pójść do ciebie? - spytał cicho, lecz starszy doskonale go słyszał - Chciałbym poznać twoją babcię.

- Skoro chcesz... - zdziwił się Choi i przyspieszając kroku, ruszył z Wooyoungiem w kierunku swojego domu. Nie chciał wyciągać go niegdzie daleko, bo słońce już zachodziło i nie chciał, by Jung wracał do domu po zmroku. Jego rodzicom mogłoby się to nie spodobać.

- Jaka ona jest? - zaczął jasnowłosy, gdy byli w drodze.

- Kocha wszystko i wszystkich - odpowiedział szczerze. Zawsze zastanawiał się skąd w tej kobiecie tyle radości i zamiłowania do wszystkiego, co istnieje - Raczej się ciebie nie spodziewa, więć przygotuj się na narzekanie na bałagan i tak dalej. Jest pod tym względem przewrażliwiona i na siłę będzie szukać czegoś, żeby cię poczęstować.

- Ale przecież nie musi...

- Wiem. Ale taka już jest. Nic na to nie poradzę - zaśmiał się cicho.

- Nigdy nie miałem tak bliskich relacji z babcią - przyznał Woo - mieszka na drugim końcu kraju, więc rzadko się widzimy, a dziadka to nawet nie znałem. Zmarł przed moim urodzeniem i właściwie niewiele o nim słyszałem.

- Przykro mi.

- To i tak nic w porównaniu z tym, co przydarzyło się tobie - odpowiedział od razu. Nie chciał, żeby San mu współczuł. On sam nie odczuwał wielkiej więzi z dziadkami i nie było potrzeby, by okazywać mu współczucie - Daleko jeszcze? - spytał, by zmienić temat.

- Już prawie jesteśmy - odparł zgodnie z prawdą, gdyż za następnym zakrętem znajdował się już jego dom.

W ciszy weszli do budynku i obaj zdjęli buty, choć Choi przekazał młodszemu, że nie jest to konieczne w jego przypadku. Jeśli on by wszedł w butach do salonu, jego babci na pewno by się to nie spodobało. Jednak Wooyoung to był Wooyoung, a jego babcia gości traktowała nieco inaczej niż wnuka.

- Babciu! Przyprowadziłem gościa! - krzyknął przez pół domu, by mieć pewność, że staruszka go usłyszy.

Jak się okazało, kobieta była akurat w pomieszczeniu obok, toteż szybko przyszła sprawdzić, kogo przyprowadził jej wnuk, choć podejrzewała kim on będzie. To nie tak, że od początku znajomości chłopców zaczęła snuć teorie, że San się zakochał. Po prostu miała oczy i widziała dużą zmianę w chłopaku oraz jego zachowanie względem Junga. Wiedziała, że był dla niego wyjątkowy.

- Och, ty musisz być Wooyoung - od razu podeszła do nich, a widząc ich splecione palce uśmiechnęła się szeroko, choć dopiero po chwili przypomniała sobie, że młodszy chłopak nie widzi.

Forsake • Woosan ✓Where stories live. Discover now