Natchnęło mnie coś. Napisałam wiersz o naszym gatunku z perspektywy wieków i spróbowałam ocenić ludzkość w miarę obiektywny sposób. Takie krytyczne spojrzenie na ogólnie rozumiany humanizm połączone z analizą ludzkich osiągnięć. Zapraszam do czytania.
***
Człowieku- istoto najwyższa pod tym firmamentem
Tyś stwórcą cudów nieznanych naturze
Twój Platon, Twój Kartezjusz i poezji róże
Bez Ciebie piękno życia nie byłoby pięknem...Filozofia- wszak to dzieło rozumu ludzkiego
Rozwijana wiekami, dziś świat na niej stoi
Lecz... Czy na pewno? Przeżyję bez tego...
Człowiek bez refleksji śmierci się nie boi.A poezja? Chyba też zbyteczny towar
Drzewa giną, byśmy mogli czytać rymy
Durne wiersze, choć ładne, są to tylko słowa
Człowiek i bez wierszy może być szczęśliwy.Jednak ludzki gatunek to wredne cholery
Umiemy policzyć, że dwie dwójki to cztery,
Więc jesteśmy króle. Lecz to nasze dzieła:
Atomówa, wojna, dynamit i nieład!Dosyć!
do dupy z człowiekiem
niech se płynie ściekiem!
żeby nie zwariować
trza wyjechać z miasta i się w lesie schować
i tłuc w tym lesie owady
według nowej zasady:
daj mnie żarcie, sracz, kochankę-
reject humanity and return to monke
Mam nadzieję, że to nie była dla was zbyt duża dawka cringe'u, a jeśli była, to mam równie wielką nadzieję, że mi wybaczycie. Buziaczki!
VOUS LISEZ
Różne oblicza betonu
AléatoireOto książka uniwersalna- będę do niej transferować wszystko, co mi do łba przyjdzie i co mój mózg sobie uroi, dlatego wróżę jej raczej chaotyczną przyszłość. Nie mam jeszcze pojęcia, jaką mieszankę pogadanek, opowiadań, wierszydeł, recenzji i innych...