📖Who are you📖

2.5K 198 528
                                    

Pov. GeorgeNotFound

Siedzieliśmy sobie na plaży z zdjętymi butami, co prawda potem będziemy narzekać że piasek nam przeszkadza ale życie, najwyżej na boso będziemy wracać a sąsiedzi pomyślą że coś z nami nie tak jest ale trudno, raz się żyje.

Siedzieliśmy tak i patrzyliśmy się na dość spokojne morze, muszę przyznać że naprawdę ładne widoki z tąd, szczególnie zachody słońca muszą być piękne o wieczornych porach. Akurat jako że było trochę po 20 to za niedługo będzie zachód słońca i będziemy mogli oglądać piękne widoki.

- Idę pomoczyć nogi, idziesz ze mną czy zostajesz?- zapytała się podnosząc z ziemi i otrzepując się z piachu,

- Nieee, ja tutaj zostanę i popatrzę- odpowiedziałem jej podnosząc głowę do góry i to dość bardzo bo jednak kiedy ona stoi a ja siedzę to jest duża różnica.

- Pfff, lamus- powiedziała i odbiegła śmiejąc się, głupi bachor. Patrzyłem tak na nią aż nagle w pewnym momencie ktoś na nią nie skoczył i nie runęli w wodę, od razu się poderwałęm z ziemi i podbiegłem w ich stronę, gdy byłem coraz bliżej słyszałem to coraz głośniejsze śmiechy. Gdy byłem już przy nich, widziałem jak moja siostra leży cała mokra a obok niej jakiś blond włosy chłopak z lokami, wygląda na dość wysokiego.

- Co tu się odpierdoliło?- zapytałem patrząc raz na jednego a raz na drugiego, ale jak tylko mnie zobaczyło to oboje wybuchło jeszcze większym śmiechem.

Stałem tak i czekałem aż owa dwójka się nie uspokoi, w tym czasie przyglądałem się bardziej chłopakowi, Alex nie mówiła że ma chłopaka, albo to po prostu jej jakiś przyjaciele lub znajomy, jakby nie patrzeć nigdy zbytnio nie rozmawiałem z nią na temat jej przyjaźni ale co mi do tego, ona ma swoich znajomych a ja miałem swoich, nie będę jej się wtrącać no chyba że zobaczę ze zaczyna schodzić na złą drogę, w tedy spróbuję ją ogarnąć żeby nie wyszło potem z tego coś czego będzie żałować.

Brunetka w końcu się po chwili ogarnęła i na mnie spojrzała,

- George, to jest Tommy, mój przyjaciel, nie zdziw się jak takich akcji będzie więcej bo on lubi odpierdalać, to takie dziecko które ma 17 lat- powiedziała patrząc się na niego a ten jej jedynie wypiął język i zaczął ją chlapać wodą. Normalnie jakbym widział dwójkę dzieci w wannie.

- Dobra Tommy kurwa stop- powiedziała 19-latka i wstała z wody następnie wychodząc na ląd, chłopak zaraz po niej zrobił to samo,

- Dzięki, teraz jestem cała mokra przez ciebie, idiota- powiedziała znów wpychając go do wody w następnie biegnąc w kierunku domu bodajże, Tommy który zobaczył jak ucieka zaczął biec za nią a ja zabrałem na spokojnie nasze buty i ruszyłem zaraz za nimi. Z kim ja będę żyć, japiernicze, jeśli nie zdechnę przed 30 będzie dobrze, będzie bardzo dobrze.

Zaraz kilka minut później byliśmy już pod domem a tamte dzieciaki czekały aż ja dojdę do nich i dam im ręczniki, pfff jeszcze czego, niech cierpią teraz.

- George, podasz ręczniki z szafki i dasz jakiś ręcznik do nóg?- zapytała się dziewczyna i popatrzyła na mnie a ja jedynie prychnąłem śmiechem, ale dam już jej te ręczniki, wykorzystam kiedyś ten fakt przy jakimś konflikcie aby móc wygrać.

- Dobra ale poczekajcie chwilę- powiedziałem i otworzyłem drzwi z klucza które dostałem i wszedłem do środka kierują się od razu do łazienki i biorąc 3 ręczniki, mam tylko nadzieję że ten chłopak nie odwali niczego głupiego tutaj w domu, co jak co ale wprowadziłem się dopiero i chce mieć gdzie mieszkać.

Wróciłem do nich i rzuciłem wręcz w nich tymi ścierami, a ja sam poszedłem do salonu i wygodnie usiadłem na kanapie włączając telewizję aby dowiedzieć się czego ciekawego, ale niestety moja cisza zbyt długo nie potrwała bo ta dwójka wleciała wręcz do pomieszczenia w którym ja się znajduje i zaczęła mi truć dupę, kurwa ja nawet nie wiem co oni dokładnie od mnie chcą, gadają coś oboje przez cały czas i trudno ich zrozumieć.

||My professor...||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz