📖He came back!📖

543 40 24
                                    

Pov. Dream

Z mojego snu wyrwały mnie pojedyncze promyki słońca które rozświetlały moja twarz jak i rozjaśniały trochę pokój.

Odwróciłem się na drugi bok żeby udać się jeszcze spać jednak gdy nikogo nie poczułem obok siebie mimowolnie otworzyłem oczy i się rozejrzałem.

W pokoju byłem totalnie sam a jedyne co mi towarzyszyło to jeszcze nie pozbierane ubrania z podłogi które leżały tak jak zostały rzucone poprzedniej nocy.

Podparłem się o łokcie i rozejrzałem się bardziej jednak dalej nic ciekawego nie było.

Opadłem na łóżko patrząc bez celowo w sufit, nie chce jeszcze wstawać. Nie czuję takiej potrzeby na wstanie.

Leżałem tak jeszcze chwilę aż ktoś nie wparował do pokoju.

- Możesz chodzić? - zapytałem się , myślą że osobą która weszła był George jednak odpowiedź mnie mocno zszokowała.

- Tak mogę, nie wiem co wyście wczoraj tu robili, aczkolwiwk po tych ubraniach widzę że bardzo fajnie się bawiliście i że dobrze że nie wróciłam do domu, ale mniejsza, wiesz gdzie George? W całym domu go nie ma a na domiar czuję jakby czegoś tu brakowało - powiedziała dziewczyna na co od razu wstałem z łóżka odrzucając kołdrę na bok.

- Spokojnie Romeo, najpierw weź się ubierz może co? - powiedziała lekko śmiejąc się.

Ja to miałem w sumie w dupie, od razu ruszyłem w stronę drzwi od łazienki w jego pokoju żeby sprawdzić czy tam jest.

Jednak po tej głuchej ciszy spodziewałem się wszystkiego, a nawet najgorszego, czyli że go tam nie ma.

Wyleciałem z tamtąd jak poparzony żeby tylko znaleźć Georga ale nigdzie go nie było, cały dom pusty.

- Alex wiesz gdzie on może być? Albo na kiedy miał tej jebany wyjazd? - zapytałem jej i szybko zaczołęm się ubierać.

Jednak ona przez chwilę nic nie mówiła. Jakby się zastanawiałam.

- Nie pamiętam kiedy dokładnie ale może jakoś ten tydzień, naprawdę nie mam pojęcia - powiedziała i zaczęła przeglądać szafki jednak po wyrazie jej miny, nie przeczuwałem nic dobrego.

- Brakuje jego rzeczy... - powiedziała przygnębiona i spojrzała na podłogę.

Nie wiem co zrobić, nie wiem jak się czuć.

Po tak wspaniałej nocy on, po prostu tak odchodzi? Wychodzi? Bez powiedzenia czegokolwiek?

Napłynęły mi łzy do oczu ale nie, mężczyźni nie płaczą, chuj że to jakiś stereotyp i walić je.

Sięgnąłem szybko po telefon i wybrałem numer Georga.

Jedyne co mi towarzyszyło to Alex patrząca w podłogę i piknięcia co jakiś czas które oznaczały że dalej się czeka aż druga osoba odbierze.

Jednak zdziwiłem się kiedy usłyszałem dzwonek jego telefonu, był jakiś dziwny. Jakby przygłuszony.

Ale w takim razie nadzieja dalej jest na to że on nie wyjechał, że jeszcze gdzieś tu musi być. Bo wątpię że wyjdzie bez telefonu. Z jego pewnsji raczej go nie stać na nowy telefon, aczkolwiek może i stać.

Ale to nie ważne teraz, lepsze pytanie jest takie czy on wróci po ten telefon?

Czy on w ogóle pomyślał o nas?

Czy on wie jaki ból nam wyrządza?

Czy on w ogóle wie jakiś durniem jest?

Jest tak w chuj głupi, ale i z drugiej strony uroczy. Gupkowaty ale uroczy, kto to widział.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 21, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

||My professor...||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz