📖What is wrong with u?📖

1.4K 127 208
                                    

Pov. Dream

Siedziałem tak na kanapie z załamaniem a Drista stała obok mnie nie ogarniając do końca sytuacji.

- Czekaj czekaj, czyli gadaliście, on coś tam gadał i ty wstałeś i położyłeś jedną rękę na jego talii?- dopytała się a ja jej jedynie kiwnąłem głową twierdząco.

- Brawo Dream ale nie rozumiem jednego- dopowiedziała i usiadła zaraz obok mnie,

- Zrobiłeś to ale co w tym złego? Jakby kumam że trochę nie zręcznie ale czemu się spodziewasz zaraz tego najgorszego?- dopowiedziała po chwili a ja się chwilę na nią popatrzyłem.

- Słuchaj, mamy kilka wariantów, pierwszy to taki gdzie się tym nie przejął i po prostu to ja jak debil wybiegłem, drugi to że toleruje ale nie czuję niczego więcej niż przyjaźń i niczego więcej nie chcę, trzeci to że może być taki że nie toleruje ale może zrozumieć że działałem pod nie wiadomo jakim wpływem, może stwierdzi że to przez to że niby chory byłem, czwarty jest taki że może nie tolerować i może mnie zwyzywać za takie coś, piąty jest taki że może czuć do mnie wstręt i wyjechać- powiedziałem bez robienia jakiej kolwiek przerwy pomiędzy tym w chuj długim zdaniem a blond dziewczyna się jedynie na mnie patrzyła jak na wariata,

- Poczekaj poczekaj, czy ty chcesz mi powiedzieć że wierzysz że twój wariant piąty lub czwarty się sprawdzi? Mordo on wygląda na bardzo miłego- wstała z mebla a następnie udała się do kuchni bo wzywał ją czajniki i nie, tu nie chodzi o mnie.

- Ale Drista wszystko jest możliwe- wypowiedziałem się i położyłem się na kanapie, kurwa już po mnie.

- Nie wiem czemu ty tak to przeżywasz, stało się i nie odstanie, jak dla mnie powinniście pogadać a nie uciekasz-

- No dobra ale...- powiedziałem jednak zatrzymałem się na początku,

- Ale...?- dopytała moja siostra jednak ja leżałem cicho i nic nie mówiłem więcej,

Ona już chyba zniecierpliwiona czekaniem postanowiła że sama przyjdzie i sprawdzi co się odwala.

- Ale nie wiem jaka będzie jego reakcja- i chyba ją tym dobiłem bo aż przywaliła sobie z otwartej dłoni w czoło, no ale co ja poradzę, no nic nie poradzę.

- Clay, taka moja mała rada, lepiej spinaj poślady i idź z nim gadać bo coś czuję że jeśli z nim nie pogadasz to w tedy możesz mieć przejebane- powiedziała i spowrotem poszła do kuchni jednak na niezbyt długo ilbo po chwili wróciła z dwoma kubkami herbaty.

Ona to wie jak człowieka pocieszyć, jednak dalej mi za bardzo nie pomogła.

- A tak w ogóle jeśli mam być szczera to George już nawet do mnie pisał co się z tobą dzieje- gdy to usłyszałem to niemal od razu wypaliłem herbatę z ust.

- KURWA DREAM- wydarła się po chwili a ja jedynie siedziałem i nie ogarniałem życia,

- Jak to pisał do cie- i nie dane było mi dokończyć bo oberwałem ręcznikiem papierowym.

- Jak to posprzątasz to w tedy porozmawiamy- bruh, kiedyś to ja ją pieprzne ręcznikiem,

Nie zajęło mi to długo bo minuta i już było sucho, ale no i'm very fast.

- Dobra gadaj o co chodzi z tym że do ciebie pisał- powiedziałem szybko że chyba nie dotarły do niej za bardzo te słowa,

- No pisał do mnie co się stało z tobą dlaczego tak wybiegłeś nagle i takie tam- wypowiedziała się spokojnie pijąc swoją herbatę.

Czyli to znaczy że mam przechlapane czy nie?

- Tak więc mówię, lepiej z nim pogadaj nim będzie za późno- bruh tylko jak geniuszu,

||My professor...||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz