📖New Professor📖

2.4K 194 555
                                    

Pov. Dream

Była godzina 7:38 a ja już siedziałem w uczelni czy jak kto woli szkoła, inni różnie to nazywają ale bardziej to jest uczelnia gdzie ludzie przychodzą słuchać wykładów.

Jedyny powód dlaczego jestem tutaj tak wcześnie to dlatego że jestem niedojebany jakiś i myślałem że jest 7:58 a była 7:28, wy nie pytajcie jakim ja cudem to zrobiłem okej? Najzwyczajniej w świecie jestem idiotą i moje w połowie nie przespane noce dają o sobie znać.

I nawet nie wiadomo czy mam się dziś cieszyć czy załamywać bo dochodzi jakiś nowy professor i nawet nie mam bladego pojęcia czy jest on już w miarę ogarnięty czy może dopiero będzie ogarniać to i owo, i jeszcze na początek chodzenie i szukanie klas, pierwszy tydzień to będzie katorga, ale mam nadzieję że jak kolwiek będzie ogarnięty i że wie co ma robić dokładnie a nie będzie się pytać co ma robić. I mam nadzieję że jakiś ładny chociaż będzie. W sumie to jestem bi i się tego nie wstydzę a na dodatek moi przyjaciele wiedzą o tym więc no, w się to wszyscy profesorzy o tym wiedzą no jakby nie patrzeć wszyscy się tu znamy i nie każdy jest tutaj hetero więc nie mamy się czego wstydzić, więc mam nadzieję że ten nowy będzie chociaż tolerancyjny.

Nim się obejrzałęm była już 7:54 więc powoli trzeba było się zbierać ale dalej mi się nie śpieszyło za bardzo, dziś wyjątkowo zaczynamy o 8 wykłady co niezbyt mi się podoba ale mniejsza.

Siedziałem tak do póki do pokoju nie wszedł Sap, czyli profesor od matmy.

- Co tam? Dopiero przyjechałeś?- zapytałem się trochę się śmiejąc bo znając go to z 5 razy o czymś zapomniał.

- Weź, cały czas zapominałem o czymś i jak finalnie byłem w aucie to uświadomiłem sobie że kluczy nie mam do auta i musiałem się wracać otwierając dom biorąc klucze i go znów zamykając, koszmar, a tak w ogóle jest już Karl?- zapytał się chłopak po całym pokoju ale gdy zobaczył że jesteśmy sami posmutniał trochę.

- Ziom spokojnie, za niedługo przyjedzie. Pozwól że się tak ciebie spytam, wiesz coś już na temat tego nowego? Ogarnięty jakiś czy taki jak poprzednio?- spytałem go a on chwilę pomyślał jednak po chwili zrobił gest ramionami za też nie wie nic na jego temat. Kurcze, a przydało by się wiedzieć co kolwiek na jego temat.

Znów usłyszeliśmy otwieranie drzwi i tym razem to był Bad ale on jedynie wziął klucze i pokierował się znów do drzwi aby wyjść i iść na wykład, w sumie to my też powinniśmy iść bo jak by nie patrzeć to już.

- Radzę wam iść na swoje wykłady, a tylko SapNap ty nie masz wykładu, masz za zadanie oprowadzić tego nowego, powinien być za niedługo więc lepiej poczekaj przed wejściem do szkoły- powiedział i wyszedł szybko do nas machając,

- Zazdrościć czy współczuć?- uśmiechnąłęm się do niego a on jedynie przewrócił oczami,

- Ha ha Dream, no normalnie boki zrywać, ale ja przynajmniej paplać nie będę musiał tylko tego nowego będę oprowadzać ale błagam aby był normalny- wypowiedział się składając ręce jak do modlitwy.

- Okej pa!- powiedział i ruszył biegiem do drzwi, ja jedynie leniwie się podniosłem i zabrałem jeden klucz, jestem świadomy tego że już się spóźniłem ale nic na to nie poradzę, miałem ważniejsze rzeczy, nie no, może nie aż tak ważniejsze, ale po prostu musiałem z nim pogadać te trochę.

Gdy dochodziłem do sali w której ma się odbywać wykład widziałem już masę osób która na mnie czekała, ja lekko zrezygnowany podszedłem do nich i otworzyłem drzwi następnie wchodząc do środka i czekając aż wszyscy usiądą,

- Okej wybaczcie mi te spóźnienie ale musiałem coś załatwić więc sami rozumiecie, ale teraz przechodzimy normalnie do wykładu- powiedziałem i wziąłem się za robotę.

||My professor...||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz