Właśnie Tak.

4.5K 88 0
                                    

Obudziłam się rano bardzo wypoczęta. Od razu uświadomiłam sobie gdzie jestem i co tu robię, a właściwie czego nie robiłam. Byłam trochę zła i rozczarowana, ale z drugiej strony co się odwlecze... Moje rozmyślania przewał dźwięk otwieranych drzwi. Bruna owinięty w pasie samym ręcznikiem wszedł do sypialni. Po jego piersiach spływały resztki wody od porannego prysznicu. Wyglądał jak młody bóg, jak demon sexu, który aż prosi się by z nim zgrzeszyć. Spojrzał na mnie, a w jego oczach był płomień. Nie wytrzymałam, pierzyć konwenanse. Wstałem z łóżka i podbiegłam w jego stronę. Jednym susem wskoczyłam na jego biodra, on pewnie złapał mnie pod pupę. Oplotłam go udami i przywarłam ustami do niego. Ten pocałunek znacznie różnił się od tego wieczornego. Był pełen pasji i ognia. Moje ciało było jak rażone prądem. W pośladkach czułam znajome, jakże cudowne mrowienie podniecenia. Chciałam go tu i teraz. On podzielam moje zdanie bo wyraźnie czułam powiększające się wybrzuszenie pod ręcznikiem. Oderwał ode mnie usta i wyszeptał
-Nie musimy się tak spieszyć, księżniczko.
- Chcę żebyś mnie zerżnął - powiedziałam nie poznając sama siebie.
-Jesteś tego pewna? - wymruczał mi do ucha.
- Jeszcze nigdy nie byłam, aż tak przekonana.
- Musisz mi pokazać jak lubisz -  powiedział i wbił usta w moje wargi. Nasze języki zaczęły tańczyć swój erotyczne taniec. W kilka sekund zdjął ze mnie dres i zaczął pieścić moje ciało. Jego usta błądziły po mojej szyi, a dłonie masowały piersi. Byłam coraz bardziej podniecona. Gdy poczułam jak delikatnie podgryza mój sutek, zażądałam by zrobił to mocniej. Poczułam ból, ale i niesamowitą przyjemność. Chciałam go poczuć w sobie. Ustami znaczył szlak na mojej skórze, zjechał aż do cipki. Jak ja się cieszyłam, że byłam taka gładka. Moja skóra reagowała na niego bardzo mocno. Jego usta przywarły do mojej łechtaczki, a palce zagłębiły się we mnie. Błagałam o bardziej intensywne doznania. Włożył we mnie dwa palce i energicznie nimi poruszał. 

- Weź mnie teraz , bo oszaleję! - wykrzyczałam. Jednym ruchem obrócił mnie na łóżku tak, że klęczałam z tyłkiem wypiętym na niego. Wszedł we mnie pewnym ruchem. Czułam każde uderzenie coraz bardziej, z każdym pchnięciem byłam bliżej orgazmu

- Jeszcze... - żądałam od niego. A on był coraz bardziej władczy, brał mnie coraz mocniej, a mi się to cholernie podobało. Złapał mnie za włosy i lekko odciągnął moją głowę do tyłu. 

-Podoba ci się? - zapytał

Nagle wymierzył mi w pupę potężnego klapsa. Zabolało, ale było cholernie podniecające. Skóra na pośladku piekła mnie, ale w tym momencie doszłam. Orgazm był tak silny, że zaczęłam krzyczeć. Moja głowa opadła na poduszki i z trudem łapałam oddech. On zwolnił na chwilę tempo i wczuwał się w mój orgazm. Gdy doszłam do siebie znów zaczął mnie posuwać od tyłu. Tak to była moja ulubiona pozycja. Jego penis idealnie pasował do mojej cipki. Soki spływały ze mnie strumieniami. Położył mnie na brzuchu i wbijał się we mnie w szybkim tempie. Jego dłoń wsunęła się pod moją cipkę i placami stymulował łechtaczkę. Był ciężki, dyszał coraz bardziej.

- Zaraz dojdę- wyszeptał mi do ucha i znów mnie obrócił na łóżku. Leżałam teraz na plecach a on między moimi nogami. Jego ruchy były coraz bardziej gwałtowne, moja głowa lekko zaczęła uderzać o łózko. Podciągnął moje nogi, tak, że stopy opierałam na jego barkach. Wystarczył mi dwa pchnięcia i znów doszłam. A on razem ze mną. Spoceni, zmęczeni i zaspokojeni opadliśmy na poduszki. 

Opowiem Ci jak...Where stories live. Discover now