Życie

7.6K 107 9
                                    

Nie poszłam na pogrzeb. Nigdy nie lubiłam takich imprez. A z drugiej strony trochę już uodporniłam się na płacz zrozpaczonych rodzin, które tracą najbliższych. Poszedł sam i zdecydowanie tak wolał. Pojawił się u mnie w domu zaraz po. Nie powiedział nic, podszedł tylko do mnie i się przytulił. Staliśmy tak wtuleni w siebie jak dwie samotne dusze pośrodku oceanu. Nagle poczułam jak ramię bluzki robi mi się coraz bardziej mokre. Płakał. Stał pośrodku mojego salonu i płakał. Najpierw bezgłośnie, potem zaczął drżeć i cicho skomlić. Wtuliłam go jeszcze bardziej w siebie. Jakbym chciała zdjąć z niego cały ten smutek. Stałam tak i gładziłam go po głowie. Dałam mu się wypłakać. Delikatnie skierowała go do sypialni i położyłam się obok. Poczułam jak jego oddech robi się coraz bardziej miarowy. Zasnął w moich objęciach. Jak mogłam najdelikatniej wyswobodziłam się i poszłam do kuchni. Mechanicznie włączyłam telewizor. Akurat leciały wiadomości. Mówili o tym, że dziś odbył się pogrzeb ofiar tego wypadku. Pewna, aspirująca do roli gwiazdy, dziennikarka postanowiła przybliżyć widzom rodziny ofiar. Nagle na ekranie zobaczyłam jego twarz i podpis, który sprawił, że ziemia osunęła mi się spod nóg. Remigiusz Burski jeden z najbogatszych Polaków.

Opowiem Ci jak...Waar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu