Nuuddyy...! Nudy, nudy, nudy, nudy... nudy! Nuuddyy...!
Wyszłam z domu i poszłam w poszukiwaniu ofiar. Zobaczyłam wielki dom, w któym już chyba spali. Weszłam do środka, a tam Slender z kolegami. Niezaóważyli mnie, byli zajęci zabijaniem. Przechodziłam przez korytaż, który się tam znajdował. Słyszałam krzyki i widziałam krew z flakami, w powietrzu unosił się zapach zgniłego mięsa i czegoś jeszcze. Wyglądało to jak kryminał, lub horror. Chciałam już wyjść przez okno, ale usłyszałam chuk. Jakaś siła wypchneła mnie przez nie, a ja niezdążyłam go otwożyć. Wylądowa na plecach, na ziemi. Podniosłam się, a na to miejsce gdzie leżałąm wylądował wielki kawałek budynku. Włączyła mi się jakaś dzowna piosenka, nie po polsku. Zaczełąm biec i wskoczyłam na dach. Bardzo lubie chodzić po dachach. Powiedzmy że wpada w ucho... Szłam przez dachy, albo skakałam. Zobaczyłam policję. Światła skierowali na mnie, a ja tylko stałam. Zaczeli szczelać. Pobiegłam w ich stronę wyciągając nóż i wbijając im po kolei. Gdy już zgineli, jechały kolejne auta.
- No więcej waz matka niemiała?- spytałam jakiegoś trupa
Zaczełam biec wstronę jakiegoś radiowozu. Gdy już byłam wystarczająco blisko, przeskoczyłąm go i biegłam dalej. Niemogłam pobiec do Keshy, ani do siebie. Biegłam przed siebie. Gdy wkońcu mnie zgubili, szybko wruciłam do opuszczonej siłowni.
YOU ARE READING
FREE LIFE
HorrorJestem Sara. Moi rodzice spłonęli gdy miałam pięć lat, a ja jestem adoptowana. Teraz mam 16 lat i jestem bardzo źle przez moich "rodziców" traktowana. Zresztą od dziecka zamykali mnie w ciemnej i ziemnej piwnicy, lub w swoim pokoju. Nie mogę się spo...