Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju gdzie właśnie ćwiczyłam, to była Kesha.
- Czemu cie tak długo niebyło?- krzykła na mnie
- Te... spokojnie.- odpowiedziałam
Zaczełam coś tam gadać, ale jej niezabarzdo słuchałam i chyba to zaówazyła. Kazała mi usiąść na ławce i słuchać.
- Ccccco?- spytałam
- Idziesz ze mną na włamane zakupy?- spytała
- Yyyy... Co?- powturzyłam
- Chodzi o to że my się włamujemy i zabieramy ładne ciuchy, ale niepłacimy.- odpowiedziała
- A jest zabijanie?- spytałam
- Yy... Tak.- odpowiedziała
- Wchodze w to.- powiedziałam wstając
Był już wieczór, więc zaprowadziła mnie do jakiegoś budynku, w którym znajdowały się najrużniejsze sklepy. CCCC, Elektryk, Komputery, Emarkery, Masarzyści, +18, Bardzo Wojenne, Masz Przechlapane, Zabij i Ugryź, Zjedz i Popij, Nakarm i zostań nakarmionym, Zgiń i wygraj, Uduś i kop... I wiele, wiele, inych. Kesha poszła do jakiegoś tam sklepu z odzieżą i zaczeła wybierać, a ja stałam i... i... I głupiałam. Jak dla mnie to zadurzo sklepów, a zamało zabijania.
- Chcesz to idź gdzieś, spotkamy się przy drzwiach.- powiedziała i znikneła w różnych ubraniach
Wyszłam z tamtąd i poszłam przed siebie. W tym wielkim sklepie można zabłądzić. Znalazłam aptekę i weszłam do środka. Szukałam białych bandarzy i wkońcu znalazłam. Owinełam je na ręce, od dłoni, aż po zgięcie ręki (niecie o co chodzi). Więcej już niemiałam co robić i czekałam przed wyjściem na Keshe. Po kilku godzinach się pojawiła z mnustwem reklamówek i innych żeczy.
- Co się tak gapisz?- spytała ledwie trzymając się na nogach
- Co ty okres masz?- spytałam
Kesha spojrzała na mnie z poirytowaniem i wyszłą, a ja za nią. Przez całą drogę do domu szłyśmy bez słowa, w zupełnej ciszy. Znaczy ona, bo ja miałam słuchawki na uszach i słuchałam muzyki.
YOU ARE READING
FREE LIFE
HorrorJestem Sara. Moi rodzice spłonęli gdy miałam pięć lat, a ja jestem adoptowana. Teraz mam 16 lat i jestem bardzo źle przez moich "rodziców" traktowana. Zresztą od dziecka zamykali mnie w ciemnej i ziemnej piwnicy, lub w swoim pokoju. Nie mogę się spo...