Próba trzydziesta czwarta - Następczyni tronu

281 29 12
                                    

Zara's POV

К сожалению, это изображение не соответствует нашим правилам. Чтобы продолжить публикацию, пожалуйста, удалите изображение или загрузите другое.

Zara's POV

Zara szła wolno ulicami Freedomu, napawając się szumem jego ulic, wielobarwnymi straganami i jasnym bezchmurnym niebem. Young z samego rana przesłał na jej Czytnik niespodziewaną wiadomość z prośbą o spotkanie. Chciał w południe odwiedzić ją w apartamencie na Lien, jednak odmówiła. Odwołała trening z Cariną i odpisała mu, że odwiedzi jego dom na Freedomie, jednak nieco później. Spacerowała teraz, próbując pozbierać myśli, uporządkować je w obolałej i zmęczonej głowie.

Young, Zuho...

To wszystko zrobiło się takie skomplikowane. Przybrało niespodziewany obrót, a los wytrącił jej z dłoni wszelką broń. Wszelkie argumenty. Czuła się, jakby nie pozostało jej już nic. Nie miała więzów z rodziną, sytuacja w związku z Igrzyskami komplikowała się coraz bardziej, plan jej i Zuho wydawał jej się teraz niemal dziecinny.

Właśnie... Plan jej i Zuho... Zuho też już do niej nie należał, a Young oddał się wczoraj innej...

Doszła do jeziora, nad które dziedzic z Melek przyprowadził ją kiedyś, gdy w szale wpadła do jego domu wiedziona dzikim, nieposkromionym instynktem, chorym i nienasyconym pragnieniem własnej Mocy.

Weszła na drewniany podest i położyła się na rozgrzanych w słońcu deskach.

Leżała, napawając się delikatnym dotykiem ciepłych promieni.

W końcu sama.

Sama z własnego wyboru.

Young's POV

Krążył nerwowo po pokoju, próbując się uspokoić. Zara napisała, że przyjdzie, jednak słońce leniwie chowało się już za horyzontem, a jej obecność wciąż nie wypełniła pustki w jego domu, która, jak zdawało się Youngowi, pojawiła się w nim poprzedniego dnia. Całą noc siedział niemal nieruchomy w swoim wielkim, zimnym łożu. Myślał o Mayi. Myślał o Zarze. O tym, co powinien uczynić. Co sam zrobił w prawdopodobnie najgorszym momencie z możliwych.

Starał się nie dopuszczać do siebie okrutnych myśli, które jednak kawałek po kawałeczku rozrywając tkanki rozdygotanego umysłu czarodzieja, starały przemocą wyrwać się ku wolności.

Gdyby wiedział, że Alaia i Zuho są Połączeniem wcześniej... Gdyby posiadał taki cenny argument, może wtedy poprzedni wieczór nie miałby miejsca, a lodowata pustka, gorzkie poczucie winy nie zalewałyby go gwałtownymi falami.

Brzydził się swoich myśli, brzydził się, że upadłby tak nisko, by zdobyć Zarę. Z drugiej strony nie żałował Zuho, nie żałował kłamcy, który bez mrugnięcia okiem oszukiwał swą przyjaciółkę. Musiał wyznać jej prawdę.

Musiał?

Wiedział jedynie, że zrobiłby wszystko. Nurzałby się w najgęstszym błocie, by... A teraz, gdy była już na wyciągnięcie ręki, jego zbliżenie z Mayą mogło okazać się murem, który po raz kolejny ich rozdzieli. Co prawda zgodziła się z nim spotkać, ale może miała nadzieję, że się powstrzymał. Wiedział, że nie chciała podjąć ostatecznej decyzji, dać mu jednoznacznego potwierdzenia, ale każdym atomem swojego ciała czuł, że nie podchodziła ze spokojem do czerpania przez niego z innego Kielicha. Zwłaszcza jeśli była nim Maya...

The Witch Games - Próby mrokuМесто, где живут истории. Откройте их для себя