Piękny.. | BxK

679 29 20
                                    


Bojan x Käärijä

Fluff ִ & lekki angst


⚠️ TW: Wspomniana nieakceptacja siebie i ciała ⚠️

─────────────────────────────────


Käärijä myślał, że tego nie zauważył.

Myślał, że nie zauważył, jak zatrzymuje się w połowie posiłku i milknie, bardziej niezręcznie niż zwykle, zanim znów zacznie. Myślał, że nie zauważy tego że nosi koszulki lub bluzy o rozmiar większe.

Ale zauważył. Oczywiście, że zauważył.

Bojanek opadł na kanapę obok Käärijä, obaj wyczerpani po całym zwiedzania pięknego miasta gdzieś w Finlandii. "Käärijä?"

"Tak?" odrzekł szatyn, wynurzając się z miejsca, w którym jego ramię jest rzucone na jego zmęczone oczy, osłaniając je przed światłem lampy.

"Dlaczego nie lubisz swojego ciała?"


Käärijä krztusi się powietrzem.


"Stary, o czym ty mówisz?"

Bojan skubie lakier na paznokciach. "Nie lubisz swojego ciała. Od czasu Eurowizji próbujesz je ukryć, na przykład za pomocą za dużych ubrań. Dlaczego?"

Raper wzdycha. "Nie.. nie podoba mi się. Po prostu... no wiesz."

"Właściwie to nie wiem. Dlatego pytam."

"Po prostu... no wiesz... nie jestem... taki jak ty. Albo Marco. Albo nawet Jann. Jestem po prostu... no wiesz."

"Kochanie, ciągle powtarzasz 'no wiesz' - Bojan wzdrygnął się, siadając, by napotkać nerwowe spojrzenie chłopaka. "Ale ja nie wiem. Myślę, że jesteś wspaniały. Ale wiem, że się z tym nie zgadzasz i chcę wiedzieć, kto włożył takie głupie myśli do twojej ślicznej, małej główki."

"Bieber, naprawdę nie chcę o tym rozmawiać - mamrotał szatyn, spuszczając wzrok.

"Dobrze, nie musimy. Nie chcę, żebyś czuł się niekomfortowo - powiedział.

"Dobrze. Więc przejdźmy dalej."

"Ale - kontynuował Słoweńczyk, niezrażony. "Nie chcę też, żebyś sam się zranił."

"Nic mi nie będzie, okej?" Syknął, trochę zbyt ostro jak na kogoś, kto tak naprawdę nie cierpi. Teraz łagodniej, stłumiony przez guz w gardle, mruknął: "Nic mi nie jest".

Bojan zacisnął usta w mocną linię, nie będąc pewnym, jak najlepiej podejść do tego, co dzieje się w pięknej, ale niesamowicie głupiej głowie jego chłopaka. "Chcesz się przytulić, czy nie chcesz być dotykany?" pyta.

Czekoladowo Oki spogląda na niego, morskie oczy wypełniają się ledwo powstrzymywanymi łzami. "Potrzebuję przytulenia" - szepcze, a głos mu się łamie.

"Już w porządku, kochanie - szepcze młodszy, obejmując ramiona trzęsącego się faceta. Przeczesuje dłonią włosy starszego, a ten po prostu się rozlewa. Szlocha w klatkę piersiową chłopaka, łzy przesiąkają przez bluzę, mocząc skórę Bojan. "Wszystko jest w porządku. Wszystko będzie dobrze. Jestem tutaj, kochanie. Sprawię, że wszystko będzie dobrze". Bojan kołysze nimi delikatnie w tę i z powrotem przez jakiś czas, Käärijä powoli schodzi. "Przepraszam - mamrocze do koszulki swojego kochanka.

𝘒𝘢̈𝘢̈𝘳𝘪𝘫𝘢̈ 𝘹 𝘉𝘰𝘫𝘢𝘯  | 𝘰𝘯𝘦𝘴𝘩𝘰𝘵𝘴 | 𝘌𝘶𝘳𝘰𝘷𝘪𝘴𝘪𝘰𝘯 2023Where stories live. Discover now