Ty, ja i Seal | BxK

225 14 9
                                    


Bojan x Käärijä 

Fluff 

─────────────────────────────────


"Kochanie?" Bojan zapytał i spojrzał w dół na swojego chłopaka, którego głowa leżała na jego kolanach. Delikatne słońce za chmur świeciło przez ich okno, przez co Jere wyglądał przepięknie. Gitarzysta zarumienił się na ten widok. Naprawdę kocha swojego chłopaka.

"Hmm?" nucił Jere

"Może chcesz iść na spacer do parku?" Bojan zapytała cicho. Käärijä powoli wstał i obdarzył Brunet delikatnym uśmiechem.

"Tak, byłoby fajnie." odpowiedział Jere.

Bojan odwzajemniła uśmiech. "W porządku, ale ubierz się ciepło. Na zewnątrz jest zimno. powiedziała Bojan wstając. Jere zachichotał widząc jak bardzo jego chłopak brzmiała jak zatroskany rodzic. Wstał ze swojego miejsca na kanapie i poszedł do swojego pokoju. Käärijä postanowił przebrać się z dresów w dżinsy oraz bluzę z kapturem. Wychodząc z pokoju, szybko chwycił swoją czarną kurtkę i założył ją na siebie.

Jere wyszedł z pokoju i przywitał się ze swoim chłopakiem, który czekał na niego przy drzwiach wejściowych. "Hej ślicznotko." Bojan flirtował wysyłając mu uśmieszek. Zarumienił się lekko, zanim udali się do samochodu. Przejażdżka do parku trwała około 15 minut. Nic wielkiego.

Kiedy dojechali, Bojan wysiadła z samochodu i skierował się w stronę Käärij, podczas gdy ten odpiął pas bezpieczeństwa. Kiedy podniósł wzrok, zobaczył bruneta stojącego przy otwartych drzwiach. Brunet podał szatynowi rękę, a ten ją przyjął. Wysiadł z samochodu i kochankowie ruszyli przez park.

Szli śród wysokich drzew i rozmawiali o wszystkim i o niczym. Wkrótce dotarli do ławki przed stawem i usiedli. Bojan delikatnie chwycił Käärije za rękę i położył głowę na jej ramieniu. Siedzieli tak przez około 10 minut, aż Jere podniósł głowę i zaczął się w coś wpatrywać. Bojan był zdezorientowany i zapytał;

"Jere, wszystko w porządku?"

Jere zmarszczył brwi, mrużąc oczy, by spojrzeć na drugą stronę stawu, obok którego znajdowała się ich ławka.

"Co do cholery..." wyszeptał szatyn, powoli wstając i podchodząc do tajemniczej postaci. Piosenkarz nie miał pojęcia, o czym on mówi, więc poprosił chłopaka, by to wskazał. Käärijä nie odpowiedział, tylko zbliżał się do małego pudła, które było otwarte. Nie wyglądało to jak kosz piknikowy. Wyglądało jak pudełko z porzuconymi zabawkami, z wyjątkiem tego, że coś ze środka wydawało dźwięki. Bojan wkrótce podążył za swoim chłopakiem, ale był daleko w tyle.

Kiedy Bojan dotarł do Käärij, był zszokowany tym, co zobaczył. Znalazł swojego chłopaka klęczącego na śniegu i trzymającego małe dziecko. Dziecko mogło mieć około 2 miesiące.

"Co do cholery?" powiedział Bojan i uklęknął obok swojego chłopaka. Jere spojrzał na Bojana z zatroskaną miną.

"Co małe dziecko robi tutaj na mrozie?!" zapytał gorączkowo raper. Serbijczyk przejrzała pudełko i znalazła małą karteczkę z napisem.

"Co tam jest napisane?" zapytał starszy.

List brzmiał następująco;


𝘒𝘢̈𝘢̈𝘳𝘪𝘫𝘢̈ 𝘹 𝘉𝘰𝘫𝘢𝘯  | 𝘰𝘯𝘦𝘴𝘩𝘰𝘵𝘴 | 𝘌𝘶𝘳𝘰𝘷𝘪𝘴𝘪𝘰𝘯 2023Where stories live. Discover now