Pierwszy raz | JxJ

415 16 27
                                    


Jan x Jure

Smut & Fluff

Dlaczego wszyscy chcą smut??💀

─────────────────────────────────


Oboje zasnęli w łóżku Jana, ciała przyciśnięte do siebie, a ich oddech był spokojny. Ich kot (a bardziej kot Jure'a) spał u ich stóp, zwinięty w kłębek. Takie noce często zaczynały się od tego że Jan śpi sobie smacznie w jego własnym łóżku, a blondyn później do niego przychodzi, nie chcąc przyznać, że chce z nim spać i mówiąc coś w stylu „Nie mogę zasnąć". Jan oczywiście wiedział, że Jure kłamie, ale nic nie powiedział, pomyślał – nie, wiedział, że blondyn był najsłodszą osobą na świecie i nie zmieniłby sposobu, w jaki się zachowuje wobec innych.

Gitarzysta obudziło ciepło opuszczające jego ramiona. Jęknął cicho i bezmyślnie próbował chwycić koszulę drugiego faceta. Otworzył oczy, by zobaczyć mężczyznę, do którego należała. „Jan, idę zrobić nam śniadanie. I chłopakom, jeśli będą chcieli – oznajmił chichocząc pod koniec. Serce wyższego zatrzepotało na ten słodki, senny głos, a jego uścisk na jego koszuli się rozluźnił. Jure uniósł dłonie Jana do ust i pocałował je delikatnie, zanim wyszedł, a drugi nie mógł nie zauważyć, jak kołyszą się jego biodra. Boże, potrzebował tego człowieka. 

Jan przetarł sennie oczy, wzdychając, po czym usiadł z nogami za krawędzią łóżka, pozwalając sobie poczuć zimną podłogę pod stopami. Niechętnie wstał, powoli schodząc po schodach, trzymając się po poręczy.

Jego serce znów zatrzepotało, gdy usłyszał, jak niższy mężczyzna nuci w kuchni. Szedł powoli i miękko, uważając, aby nie przeszkadzać ukochanemu i pozwolić, by jego cichy głos wypełnił jego uszy.  Ciemny brunet wszedł do kuchni, powłócząc sennie nogami. Wychylił się zza rogu, obserwując, jak blondyn robi naleśniki. Uśmiech pojawił się na jego twarzy, gdy podszedł do Jure'a i objął go ramionami. Obaj uśmiechnęli się, zanim przerwał ich komfortową ciszę. "Zrobię nam naleśniki."

„Mmm... to brzmi dobrze, kochanie, ale pomyślałem, że moglibyśmy zrobić.. coś jeszcze przed jedzeniem?", Powiedział cicho i pocałował ucho swojego kochanka. Niższy zamruczał, dając mu do zrozumienia, że ​​może kontynuować. „Cóż, spotykamy się od... ile... ośmiu miesięcy? I nie zrobiliśmy nic tak intymnego, jak bym chciał. Upewnił się, że ton jego głosu jest miękki, nie chciał, aby Jure czuł, że musi coś zrobić.    „Wiem, po prostu..." zaczął. „Część mnie chce, a część mnie niepokoi. I to nie ma nic wspólnego z tobą, po prostu jestem dziwny. Zaśmiał się cicho, obracając głowę, by pocałować linię jego szczęki. Długo włosy mruknął, jakby się zastanawiał, zanim przemówił. „A co by było, gdybyśmy zrobili to powoli? Na spokojnie? W każdej chwili moglibyśmy przestać i nie będę zły, po prostu nie mogę przestać o tobie myśleć.

„Hm...",  Perkusista oparł się tyłem o blat, zamyślając się  „Może najpierw zjemy?" Jan uśmiechnął się szeroko i kilka razy pocałował ukochanego w szyję. Szczerze? Gdyby miał ogon, to merdałby że jprdl. "Brzmi wspaniale!"

╰──╮       ╭──╯


Zjedzenie naleśników oraz obejrzenie jednego czy dwóch odcinków "Chłopaków z baraków", skończyło się na całowaniem się w pokoju Jana. Brunet położył opiekuńczą dłoń na dolnej części pleców blondyna, gdy prowadził go do położenia się z głową na poduszce. Ich usta złączyły się, gdy ręce gitarzysty przesuwały się w górę iw dół po talii i biodrach Jure'a, zanim prześlizgnęły się po brzuchu niższego. Jego ręce delikatnie przesuwały się w górę iw dół po brzuchu Jure'a, za każdym razem przesuwając się coraz bardziej w górę jego ciała. Słychać było tylko ich oddechy i mokre odgłosy ich pocałunków, czuli się jakby byli jedynymi ludźmi na świecie. Wyższy odchylił się trochę ściągające z siebie koszulę,

𝘒𝘢̈𝘢̈𝘳𝘪𝘫𝘢̈ 𝘹 𝘉𝘰𝘫𝘢𝘯  | 𝘰𝘯𝘦𝘴𝘩𝘰𝘵𝘴 | 𝘌𝘶𝘳𝘰𝘷𝘪𝘴𝘪𝘰𝘯 2023जहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें