𝘒𝘢̈𝘢̈𝘳𝘪𝘫𝘢̈ 𝘹 𝘉𝘰𝘫𝘢𝘯 | 𝘰𝘯𝘦𝘴𝘩𝘰𝘵𝘴 | 𝘌𝘶𝘳𝘰𝘷𝘪𝘴𝘪𝘰𝘯 2023

Jestem po prostu zmęczony.. | BxK

─────────────────────────────────

Bojan x Käärijä

Angst & Fluff

─────────────────────────────────

Bojan jest wyczerpany. Tak, że czuje w kościach i które sprawia, że ​​boli go każdy ruch. Mieli długi tydzień, miesiąc, karierę. Nie narzeka, bo nie ma do tego głosu. Ludzie, którzy dali mu to wszystko, jego marzenie, Jere, zasługują na jego energię. Po prostu Jere często nie ma i Jere zamiast spać wpatruje się w sufit, i to jest właśnie cholernie okropne, ponieważ jego nieobecność jest wystarczająco bezużyteczna, ale jest coś w nocy, co podkreśla samotność wypełniającą klatkę piersiową bruneta ciężarem bardzo podobnym do strachu.

Bojan jest przecież dorosły. Ma 24 lata, jest popularny, bogaty, zdrowy, ale nie potrafi przetrwać nocy bez chłopaka obok siebie, a niepokój go zabija.

  Wie, że to jest głupie. Wie, że to okropne i głupie i nawet nie bliskie romantyzmu, to w jakiś żałosny sposób. 

Zależność, jaką ma od Jere, jest tym, co powoduje dziwne spojrzenia jego przyjaciół i rodziny. To dlatego, że to dziwne. To się dzieje dlatego, że ludzie nie rozumieją.
Brunet sam też tego nie rozumie.

Próbuje i starą sią zrozumieć, dlaczego wydaje mu się, że jego świat się kończy, kiedy Jere spędza noc gdzie indziej. Próbuje zrozumieć, dlaczego czuje się tak, jakby szatyn go zdradzał za każdym razem, gdy zachowywał się dwuznacznie z drugą osobą. Próbuje opierdolić siebie za to, że nie przejmował się faktem, że Jere musi udawać z kimś innym, żeby byli czymś więcej, ale nie może. Próbuje sobie z tym poradzić, co jest jeszcze bardziej irytujące, ponieważ jest gwiazdą Słowenii, Bojan Cvjeticanin z Joker Out'u ; jednak nie może nawet spędzić nocy sam na sam, bez fińskiego rapera leżącego przy nim w łóżku, bez ataku paniki.

Nigdy nie powiedział mu, że tak to jest, kiedy go nie ma. Nigdy nie wspomina mu, jak leży w łóżku i zmusza się do snu, dopóki nie poczuje, jak gorące łzy spływają mu po policzkach. Nie chce go martwić. Nie chce czuć się słaby.
Jere pomimo ciężkiej choroby i wyzwań jest silny. Napewno pomyślałby, że jest słaby i słabi ludzie zostaną odrzuceni, słabi ludzie przegrywają. Brunet wie, że przetrwają najsilniejsi i jeśli ma przetrwać z nim koniec jego życia, musi być silny i budzić grozę – jak starszy chłopak, w którym jest tak zakochany.

Odwraca się na plecy i zaczyna noc sam w ich mieszkaniu tak jak zawsze, w myślach wypatrując wszystkich możliwości, które mogą pójść nie tak. Lśniące łzy zaczynają go szczypać w oczach, gdy obrazy Käärij całującego Tommy'ego wypełniają jego mózg. Chciałby, aby był przycisk, który wyłączałby wszystkie negatywne myśli, żeby mógł po prostu usiąść w łóżku i pomyśleć o wszystkich pocałunkach, które dzielił z tym wspaniałym facetem  i o tym, jaki on jest idealny. Jest tak pochłonięty myślami o porzuceniu, że do oczu napływają mu łzy. Zaczynają napływać falami, a jego szloch zagłusza dźwięk otwierających i po chwili zamykanych drzwi. Bojan odwrócił się, by płakać w poduszki, gdy jego ciało trzęsie się z bóli i bezczynności, więc nie zauważa, gdy drzwi do ich sypialni otwierają się szeroko.

Jere jest u boku bruneta w ciągu kilku sekund. Przez chwilę muzyk ma zamiar pójść po butelkę jakiegoś mocnego alkoholu, bo wydaje mu się, że czuje tu czyjąś obecność ale kiedy szatyn przeczesuje palcami loki bruneta, młodszy facet zdaje sobie sprawę, że jego chłopak faktycznie wrócił do ich mieszkania.