40

20 4 0
                                    

Mijały tygodnie odkąd Meta i Singer zaczęli pracę. W końcu nadszedł upragniony dzień wypłaty. Przez to, że ta dwójka całe dnie spędzała w pracując, próby ich zespołu nie odbywały się tak często jak wcześniej. Fakt, że ich gitarzysty nie było na miejscu wcale nie skłaniał ich do próbowania częściej. Lecz tego dnia próba w końcu miała się odbyć. Meta i Singer pojechali do domu Kosiarza od razu po pracy, od razu po odebraniu od szefów swojej pierwszej pensji.

W domu Kosziego cała trójka zebrała się przy stole. Wszyscy rzucili na niego koperty. Meta i Singer - wiadomo, z wypłatą. Byli dumni z pierwszych samodzielnie zarobionych pieniędzy.

- Huh? - zdziwiła się Meta - Koszi co jest w twojej kopercie? Też zacząłeś pracę nie mówiąc nam?

- Nie - pokiwał przecząco głową. - To list od Łysego!

- Wooow! Czyli o nas pamięta! - krzyknął Singer

- No pewnie! - opowiedziała mu Meta. - Nas się nie da zapomnieć! Czytałeś go już? - zwróciła się do Kosiarza.

- Jeszcze nie. Czekałem na was żebyśmy przeczytali go razem.

- No to otwieraj!

Kosiarz otworzył list i zaczął czytać na głos:

Hejka!

Co tam u was? U mnie wszystko ok, z pracy mnie nie wyrzucili, skini mnie nie pobili, mówię wam, w tej Anglii jest wspaniale! Tylko Skóra ma mniejsze szczęście co do skinów. Ostatnio, jak byliśmy na koncercie do klubu wparowała banda skinheadów, biliśmy się z nimi, jeden miał nóż i chciał nas nim dźgnąć ale na szczęście jesteśmy zbyt zajebiści, by dać się trafić tak łatwo. Ucierpiały jedynie włosy Skóry i uznał, że w takim razie je obetnie by nie wyglądały jakby wpadł pod kosiarkę. Teraz ma irokeza! 

Tutaj, w Anglii całkiem nieźle płacą więc wystarczy, że jeszcze miesiąc popracuje i będę mógł wracać do was, do Polski. Powinno mi wtedy starczyć siana na własne cztery ściany więc, Kosiarz, nie będę już mieszkał w twojej piwnicy.

Napiszcie co u was i jak tam nasz zespół. 

your sincerely, Łysy 

- Ale przyszpanował Angielskim na koniec! - zaśmiał się Kosiarz 

- To znaczy "z poważaniem" - powiedziała Meta zabierając Kosziemu z rąk kartkę i przyglądając się pisowni zwrotu, który chłopak wcześniej oczywiście źle przeczytał, tak, że nie było wiadomo o co chodzi. Meta od powrotu z Anglii czasem z nudów czytała rozmówki, które stamtąd ze sobą przywiozła i potrafiła już po Angielsku zrozumieć całkiem sporo.

- Skóra ma irokeza!? - krzyknął Singer - Ale czadowo! Szkoda, że nie przysłali zdjęcia!

- Dobrze, że Łysy za miesiąc wraca - powiedziała Meta - ciężko się pisze piosenki bez gitarzysty...

- Nawet gdyby był nic byśmy nie napisali. Wiecznie was nie ma! - dąsał się Kosiarz.

- Ej, nie wygłupiaj się, wiesz po co pracujemy, jak będziemy już na swoim na pewno będziemy mieli więcej czasu, prawda Singer?

Chłopak przytaknął. 

- Dobra... - powiedział Kosiarz, dobrze rozumiał trudną sytuację przyjaciół i wiedział, że z ich grupy jest najbardziej uprzywilejowany. Jego rodzina miała duży dom i ogromną piwnicą na próby. Biedni też nie byli, w końcu Kosiarz mógł kupić sobie własną perkusje bez podejmowania dorywczej pracy. 

- Piszemy odpowiedź do Łysego? - Meta zmieniła temat

- Dobra! -zgodzili się pozostali 

- Daj kartkę Koszi! - zawołał Singer

- Ty chcesz pisać? - Zmarszczył brwi Kosiarz - Nie ma opcji!

- Niby czemu?! - oburzył się Singer

- Bo piszesz jak kura pazurem! Pamiętaj, że nie tylko mamy napisać list ale Łysy też musi być w stanie go odczytać!

- Sam nie piszesz dużo lepiej!

- Dlatego list napisze Meta - stwierdził Kosiarz i położył kartkę i długopis na stole przed koleżanką. 

Singer i Kosiarz usiedli bo obu stronach Mety patrząc co pisze.

Hej Łysy!

U nas wszystko spoko

- Wszystko spoko? Tak piszesz po tym jak dosłownie z Singerem uciekliście z domu? - przerwał Kosiarz.

- Technicznie rzecz biorąc, ja jeszcze nie uciekłam.

Meta pisała dalej:

Ja i Singer znaleźliśmy pracę i harujemy na zakup mieszkania, jak wrócisz to możemy w trójkę być współlokatorami! Taniej wyjdzie. Zespół nie ruszył zbytnio naprzód bo przez prace nie mamy na to czasu a poza tym jak mamy komponować piosenki bez ciebie? Cieszymy się, że dobrze się bawisz w Anglii ale też nie możemy się doczekać kiedy do nas wrócisz! Tęsknimy za tobą! 

Do zobaczenia za miesiąc! 

Meta, Kosiarz i Singer

MetalowcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz