›› 23

3.1K 285 95
                                    

Stałam jak wryta. On powiedział, że... Co ?

Otworzyłam usta, żeby coś powiedzieć, ale zamknęłam je, bo nie wiedziałam, co.

- No, więc już wiesz - odezwał się Hoseok, wpatrując się znowu za okno.

- Hobie... Ja... Ja przepraszam... - trochę mi głupio. Naciskałam na niego, a nie miałam pojęcia, że to może być dla niego czymś ciężkim do wyznania. Ale skąd mogłam wiedzieć ?

- Nie masz za co - posłał mi lekki uśmiech.

Usiadłam obok niego na łóżku.

- Od kiedy ? - zapytałam, patrząc w podłogę.

- Czy ja wiem... Jakoś przed wakacjami coś do Ciebie poczułem.

- Ale... Chyba nie zrobiłam nic niestosownego, prawda ?

- Nie, to nie Twoja wina. Tak po prostu, sam nie wiem, jakim cudem, skoro jesteś dziewczyną Jimin'a.

- Kurcze... Nie wiem, co powiedzieć - przyznałam. - Przepraszam.

- Naprawdę, nie masz za co - zaśmiał się, ale nie tak, jak zawsze to robił. Bardziej... Pocieszająco.

- Idę do kuchni. Chcesz coś ? - zmieniłam temat i wstałam, ruszając wolno do drzwi.

- Nie, dzięki.

Pokiwałam głową, że rozumiem i wyszłam z pokoju.

Nie powiem, jestem w lekkim szoku. I jak to ma teraz wyglądać ? Mam udawać, że o niczym nie wiem, czy może mamy się wzajemnie unikać ?

Tak, jak mówiłam, poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie herbatę owocową i oparłam się o blat.
Jestem zbita z tropu. Na początku Taehyung, teraz Hoseok. Co ja takiego robię ? Chyba byłoby lepiej, gdybym jednak nie mieszkała z siódemką chłopaków.

Moje rozmyślenia przerwali Bangtani, którzy akurat wrócili. Hoseok, słysząc ich, wyszedł z pokoju.

- Annyeong - przywitałam się z lekkim uśmiechem na ustach.

- No cześć - odpowiedział Jimin, wchodząc razem z resztą do kuchni. - Jak się czujesz ? - zapytał, dając mi całusa w policzek i następnie zaglądając do lodówki.

- Hm ? A, dobrze - odpowiedziałam, patrząc na Hobie'go.

Popatrzył na mnie w tym samym momencie i od razu odwrócił wzrok.

- Jak na próbach ? - spytał pozostałych.

- Jak zawsze - westchnął zmęczony Jungkook. - Padam z nóg.

- Mhm, ja też - potwierdził Taehyung.

- Każdy z nas pada z nóg, chłopaki - zwrócił im uwagę najstarszy. - Zrobię kolację i można odpocząć.

Wszyscy się zgodzili z jego słowami i rozeszli się do salonu.

- Pomogę Ci - zaproponowałam.

- Dziękuję - uśmiechnął się z wdzięcznością. - Może... Ugotujemy coś... Polskiego ?

- Niezły pomysł - ucieszyłam się. - Ale... Skąd weźmiemy potrzebne rzeczy ?

- W drodze powrotnej weszliśmy do sklepu z polskimi produktami - pokazał, co zakupili.

- Aha, no ok - zaśmiałam się. - Co powiesz na... Kanapki z twarogiem, dżemem i miodem ?

- Ty tu teraz rządzisz.

Więc zrobiliśmy to, co powiedziałam. Kilka kanapek z twarogiem oraz miodem i kilka z twarogiem, ale z dżemem zamiast miodu. Następnie zanieśliśmy wszystko na stół. Bangtani byli zaciekawieni tym, co pojawiło się przed nimi, więc od razu wzięli po jednej z miodem i po jednej z dżemem. Ja wraz z Jin'em również usiedliśmy i zaczęliśmy jeść.

Jedzenie im zasmakowało, z czego się cieszę. Po skończonym posiłku, oczywiście ja, pozmywałam naczynia.

- Na pewno dobrze się czujesz ? - usłyszałam pytanie ChimChim'a.

Odwróciłam głowę w jego stronę i pokiwałam twierdząco głową.

- Dlaczego pytasz ? - tym razem ja zapytałam jego.

- Bo jakaś nieobecna jesteś.

- Wydaje Ci się - westchnęłam i zakręciłam wodę, wycierając ręce w papierowy ręcznik, a on podszedł do lodówki.

- Oppa - odezwałam się po chwili.

- Hm ? - stanął przy mnie, nalewając sobie wody do szklanki.

Już otwierałam usta w celu powiedzenia mu o uczuciach Hoseok'a, kiedy lider go zawołał.

- Zaraz wrócę - rzekł mój chłopak i odszedł do reszty.

"Dzięki, NamJoon" - pomyślałam.

Kiedy skończyli, ChimChim zmierzał w moją stronę, jednak zaraz wyprzedził go YoonGi.

- Rozmawiałaś z Hobie'm ? - zapytał.

- Mhm - przytaknęłam. - Skąd wiesz ?

Ten tylko wzruszył ramionami i wrócił do salonu. W tym samym czasie, Jimin przyszedł spowrotem.

- To co chciałaś powiedzieć ? - spytał mój chłopak, biorąc wcześniej nalaną wodę.

- Już nic, nieważne - odpowiedziałam, posyłając mu lekki uśmiech.

- Na pewno ?

- Mhm - potwierdziłam i ruszyłam do salonu.

Chociaż...

- Nie przeszkadza Wam, że tu mieszkam ? - cofnęłam się i popatrzyłam na Park'a.

On z kolei popatrzył na mnie, zdziwiony tym pytaniem. Jak na zawołanie, cała reszta odwróciła głowy w moją stronę z takimi samymi, zaskoczonymi wyrazami twarzy.

No tak, kiedy mają coś słyszeć - nie słyszą, ale gdy nie muszą, słyszą więcej niż powinni.

- Skąd takie pytanie ? - spytał zdumiony Oppa.

- A... Tak jakoś - wzruszyłam ramionami. - Zapomnij - dodałam szybko i skierowałam się do łazienki, żeby uniknąć wypytywania.

=HOSEOK=

Kiedy postanowiłem wyjść z pokoju, w celu wzięcia sobie czegoś do picia, Diana akurat szła do łazienki. Stanąłem przed nią. Dziewczyna unikała mojego wzroku. Wzięła głęboki oddech i poszła do wcześniej wymienionego pomieszczenia. Czyli mamy się od teraz unikać ? Wątpię, że zespół nie zwróci na to uwagi, ale jak chcesz, Diana...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

I jak wrażenia po nowym teledysku i ogólnie WINGS ? 😍
Ja nie wiem, po raz który umarłam przez nich już xD
To 'manhi manhi', choreografia i w ogóle całość... OMG 😅

Tak z innej beczki... Dziwię się, że komentujecie jeszcze rozdziały z pierwszej części tego ff 😂

Zapraszam do komentowania = motywacji dla mnie i do następnego :*

Przestań, kocham Cię... 2 || BTSWhere stories live. Discover now