›› 44

2.8K 293 102
                                    

Dowiedziałam się wczoraj od mojego chłopaka, że kawiarnia pani Lee zostaje zamknięta na jakiś czas, z powodu remontu. Z jednej strony pasowało mi to, a z drugiej wolałabym jednak dalej pracować, żeby coś zarobić.

Ponieważ nie musiałam iść do pracy, nie musiałam też tak szybko wstawać. Obudziłam się jednak o godzinie ósmej, bo poczułam, że bandaż jest lekko wilgotny. Ruszyłam więc do łazienki, w celu zmienienia opatrunku.

=HOSEOK=

Kiedy się obudziłem, zdziwiłem się, że w pokoju nie ma Sugi. Sprawdziłem w telefonie godzinę i okazało się, że zespół jest już w wytwórni. No, ale skoro mnie nie obudzili, to chyba znaczy, że nie jestem tam dziś potrzebny.

Wstałem więc i skierowałem się do łazienki.

Będąc jeszcze zaspany, nie zauważyłem, iż jest ona zajęta. Gdy otworzyłem drzwi, zobaczyłem Dianę, która... Owijała sobie brzuch bandażem ?

- Diana ? - odezwałem się zaskoczony. - Co Ty tu robisz ?

Odwróciła się gwałtownie, upuszczając bandaż z rąk i opuszczając na tę część ciała czarną koszulkę. Zanim jednak materiał zasłonił brzuch, zauważyłem, że znajdują się na nim świeże blizny.

- A Ty ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.

- Zaspałem - wzruszyłem ramionami. - Ale najwidoczniej dzisiaj mnie nie potrzebują.

Nastąpiła chwila ciszy.

- Jak się czujesz ? - zapytałem, przerywając ją.

- Dobrze, dziękuję - uśmiechnęła nieśmiało. - To... Ja pójdę zrobić coś do jedzenia - zmieszana wyszła z pomieszczenia.

Ja natomiast zrobiłem to, co robi się w łazience i po niecałych dziesięciu minutach ruszyłem do kuchni.

Gdy tam wszedłem, dziewczyna mnie nie zauważyła. Sięgała po coś do górnej szafki, przez co koszulka lekko podniosła się, tym samym odsłaniając ponownie jej brzuch. Lekko, ale na tyle, żebym widział te wszystkie blizny.

Otworzyłem szeroko oczy. Miała tam ślady po jakichś cięciach i jakby... Jakby ktoś przykładał jej coś gorącego tak bardzo, że będzie o tym pamiętać do końca życia.

- Yoona Ci to zrobiła ? - spytałem w końcu.

Diana przestraszyła się i, odwracając w moją stronę, uderzyła głową w róg drewnianych drzwiczek.

- Nie strasz mnie tak - powiedziała, masując czoło.

- Przepraszam... To jej sprawka, tak ?

- Co ? O czym...

- O bliznach - przerwałem jej, wyjaśniając.

- A... Uhm... - zastanowiła się chwilę. - Nie, to stare. Jeszcze ze związku z Jae Joong'iem.

- Nie kłam - podszedłem do niej. - Widzę przecież, że są świeże.

- Naprawdę - upierała się przy swoim.

- Jakoś średnio Ci wierzę.

- Przestań, Hobie - przewróciła oczami. Złapałem ją za rękę, a ta spojrzała na mnie zdziwiona.

- Mam rację ? - popatrzyłem jej w oczy, na co ona tylko westchnęła.

Wyswobodziła rękę z mojego uścisku i poszła do salonu.

- Nie powinnaś iść do lekarza ? - poszedłem za nią.

- Pójdę - odwróciła się do mnie. - Po śniadaniu.

Przestań, kocham Cię... 2 || BTSWhere stories live. Discover now