›› 34 (2/2)

2.7K 256 104
                                    

- Cześć, ciociu - starałam się brzmieć normalnie, ale nie wiem, czy mi to wyszło. - Wejdź - zrobiłam jej miejsce, a kobieta weszła do mieszkania.

Wciąż nic nie mówiąc, zdjęła kurtkę oraz buty i ruszyła do salonu. Poszłam za nią.

- Witam - odezwała się w końcu, witając z rodzicami Jimin'a. - Cześć, Jae Ho - zwróciła się do wuja, na co ten tylko odpowiedział krótkie "cześć".

- O, mama - ucieszył się kuzyn i od razu podbiegł do rodzicielki.

- Pani jest zapewne ciocią Diany ? - domyślił się tata Oppy.

- Tak - odparła, niezbyt ucieszona tym spostrzeżeniem.

- No, to możemy zaczynać - oznajmił wuj, z czym się zgodziliśmy i usiedliśmy do stołu, następnie zaczynając jeść.

**

- Bardzo dobre te pie... - pochwalił pan Park, nie mogąc wymówić dobrze nazwy.

- Pierogi - dokończyłam.

- Właśnie tak. Bardzo dobre.

- Dziękuję - zaśmiałam się lekko. - Cieszę się, że smakują.

- Noona, możemy już otworzyć prezenty ? - zapytał entuzjaztycznie chłopczyk.

- Myślę, że tak - odpowiedziałam. - Jimin ?

- Pewnie - Koreańczyk zgodził się ze mną.

Malec, ucieszony tą wiadomością, zszedł z krzesła i podszedł do choinki.

- Noona~ - zawołał mnie ponownie, siedząc już pod drzewkiem.

- Idę, idę.

Podeszłam do niego i razem zaczęliśmy rozdawać paczki. Mina ciotki wyrażała zdziwienie, że ona też coś dostała. Odpakowała prezent i jej oczy zrobiły się równie wielkie, jak moje na widok nowego telefonu. Wiem, że kolekcjonuje szklane figurki, więc kupiłam jej pawia ze szkła.

- Dziękuję - uśmiechnęła się lekko, jednak zaraz wróciła do standardowego wyrazu twarzy.

Ucieszyłam się w duchu, że mimo wszystko jej się podoba.

Woo Bin dostał wielkiego pluszaka w postaci dinozaura, rodzice ChimChim'a zestaw win, wujek zegarek, Jimin też dostał zestaw; koc + poduszka + bluza, wszystko cieplusie i miłe w dotyku. Ja natomiast od wuja dostałam złoty łańcuszek, od rodziców piosenkarza łańcuszek z koniczynką, a od niego samego kolczyki, będące elementami puzzli.

Po obejrzeniu prezentów oraz opadnięciu emocji, znów usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy po prostu rozmawiać.

- Myślałaś już, Diano - zwróciła się do mnie pani Park. - Na jaki kierunek studiów chcesz iść ?

- Uhm... - zmieszałam się trochę, bo...

- Wątpię, że w ogóle pójdzie na studia - wyprzedziła mnie ciotka.

- Sung, przestań - zmierzył ją wzrokiem jej były mąż, jednak ta ciągnęła dalej.

- Nie chodziła nawet normalnie do gimnazjum, więc jak może pójść wyżej ?

Zapadła dość niezręczna cisza, podczas której wpatrywałam się w talerz.

- Jeśli chcą ją Państwo mieć w przyszłości za synową, powinniście poznać jej przeszłość. Przepraszam - wstała od stołu i skierowała się do łazienki.

Kiedy odchodziła, ajeossi cały czas patrzył na nią gmiewnym wzrokiem, a małżeństwo odeszło od tematu.

Także wstałam i poszłam za kobietą. Oczywiście, poczekałam aż wyjdzie z pomieszczenia. Lekko podskoczyła, gdy mnie zauważyła.

Przestań, kocham Cię... 2 || BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz