3. Droga do sławy

658 39 4
                                    

3.Droga do sławy

1 grudnia 2013 r.

Pamiętniku!

To już jutro! Jestem bardzo podekscytowana, ale jednocześnie mocno się stresuję. Odkąd podjęłam decyzję o wyjeździe odliczałam dni do podróży jednak nie sądziłam, że to przyjdzie tak szybko. No cóż, czas płynie nieubłaganie. Nie mamy na niego wpływu. Tak więc jestem już spakowana i jutro z samego rana jedziemy na lotnisko zmieniać swoje życie. Czeka nas około 6 godzin lotu. O ile w ogóle coś z tego wypali. Mam dziwne uczucie, że jadę na przejażdżkę i wrócę z tym samym z czym pojechałam- z niczym. Chociaż z czymś wrócę na pewno- z rozczarowaniem. Nie miałam złudzeń, że uda mi się coś osiągnąć w LA, ale teraz wszyscy namieszali mi w głowie. Rodzice, Emily, Jason, pani Patner, a nawet Max. Cały czas powtarza, że będzie oglądał siostrę w telewizji. Biedny chyba nie wie na czym polega podkładanie głosu. Zresztą nie było potrzeby wyprowadzania go z błędu skoro sama nie wiem co tam się wydarzy. Pani Patner wiedziała tylko tyle ile mi przekazała. Casting, światowej sławy reżyser i niepowtarzalna szansa. No cóż, pozostaje mi jechać i sama się przekonam czy było warto. Wcześniejsze dywagacje są niepotrzebne . Jak to mawia moja babcia pożyjemy zobaczymy. Wobec tego jutro wszystko się wyjaśni. Mój czas nadszedł, tak z kolei mówi od dwóch tygodni pani profesor. Ciekawe czy będą za mną tęsknić. Na pewno będą...



Ps. Życz mi szczęścia i trzymaj kciuki.  Mam nadzieję, że nie mam choroby lotniczej.

Pss. I oczywiście oby nie było turbulencji. Bywaj!


Laura


***

Nowy rozdział. Na waszą prośbę jest krótki. Teraz każde takie będą, faktycznie łatwiej się przez to czyta. ;) Mam nadzieję, że jest okey. Piszcie w komentarzach i proszę o głosy. 😘  Pozdrawiam 2_bella_1

Kierunek: Los Angeles (Poprawiane)Where stories live. Discover now