5.6. powrót

440 27 5
                                    

Całą drogę milczały. Obie podziwiały widoki za szybą. Chciały jak najwięcej zapamiętać. Zdecydowanie pobyt w tym miejscu minął im zbyt szybko. Dylan był lekko zawiedziony ciszą panującą w samochodzie. Na pewno przyjemniej jechało by się gdyby prowadzili ożywioną rozmowę. Dziewczyny jednak nie myślały o tym, że ignorując jego obecność, sprawiają mu w pewien sposób przykrość. Powinny być mu bardzo wdzięczne za wszystko co dla nich zrobił. I rzeczywiście były. Doskonale wiedziały, że bez niego mogły by wiele razy się zagubić. Zwłaszcza Emily, która wielokrotnie korzystała z jego usług, kiedy Laura była zajęta odrabianiem lekcji, próbami i kiedy była na castingu. Emily jest typem dziewczyny, która długo nie usiedzi w jednym miejscu. Zamiast siedzieć bezczynnie w hotelu wolała zwiedzać, robić zakupy czy odwiedzić najlepsze kawiarenki w mieście. Jason nie byłby zadowolony gdyby się dowiedział, że jego dziewczyna spędziła sporą część wyjazdu z obcym chłopakiem, popijając kawkę i świetnie się bawiąc. Żadna z nich nie miała zamiaru mu tego powiedzieć. W końcu nie było w tym nic złego. Dylan opowiadał jej o mieście, a Emily o szkole i życiu w Baltimore. Dobrze im się rozmawiało i nie ma w tym nic dziwnego. Emily ma dar do zawierania nowych znajomości. Bardzo szybko nawiązuje więź z ludźmi. Jest optymistką i zawsze ma świetny humor. Wszyscy w szkole ją znają i lubią. Ma oczywiście swoje wady, jak każdy. Jednak są one mało istotne dla osób w jej wieku. Jej mankamenty dostrzegają głównie dorośli, jej rodzice, a także nauczyciele. I oczywiście Laura oraz Jason. Głównie chodzi o jej stosunek do nauki i obowiązków. Wszystko odkłada na ostatnią chwilę. Zawsze mówi "jakoś to będzie" i tym sposobem przechodzi od klasy do klasy ze stabilną średnia 3,5. Jest bardzo inteligentna, co idzie wyczuć chociażby w rozmowie z nią. Po prostu jest aktywna wszędzie i zawsze tylko nie wtedy, gdy chodzi o naukę. Najzwyczajniej w świecie nie chce jej się kłuć regułek i definicji. Nie przywiązuje dużej wagi do zadań matematycznych czy przerabianych utworów na języku angielskim, już nie wspominając o doświadczeniach na chemii czy badaniach na biologii. Jest niekwestionowanym przeciwieństwem Laury w każdym aspekcie. Obie nie wiedzą dlaczego się przyjaźnią. Może dlatego że przeciwieństwa się przyciągają?
- Jesteśmy na miejscu dziewczęta.
- Już? - spytała zawiedziona Emily.
- Niestety już. - westchnął i wysiadł z samochodu, żeby otworzyć bagażnik.
Dziewczyny niechętnie wygramoliły się z samochodu i stanęły przy bagażniku. Dylan wyjął najpierw bagaże Laury, później Emily.
- Nie chcę wyjeżdżać.- powiedziała ze łzami w oczach Emily. - Mam przeczucie, że nigdy więcej tu nie wrócę.
- Dzięki za wsparcie. Dobrze wiedzieć, że we mnie wierzysz.
- Nie chodzi o ciebie. Jestem pewna, że tu wrócisz.- rozejrzała się wokół i westchnęła.
- Obie tutaj wrócicie. Na pewno uda ci się przejść do kolejnego etapu. - zwrócił się do Laury. - A ty- skierował się w stronę Emily. - Ty wszędzie podążasz za nią. Jesteś jej bratnią duszą i jestem przekonany, że przyjedziesz tutaj z Laurą za każdą cenę.
Emily podeszła do Dylana objęła go na pożegnanie i stanęła na chodniku. Odwróciła się do nich tyłem, żeby nie widzieli łez spływających po jej policzkach. Laura również objęła znajomego i podziękowała mu za pomoc, którą je obdarzył. Pożegnały się z Dylanem. Wsiadł do samochodu i odjechał. Przez chwilę stały i patrzyła jak jego granatowy samochód robi się coraz mniejszy i mniejszy, aż w końcu znika wśród budynków otaczających ulicę. Spojrzały na siebie porozumiewawczo po czym chwyciły walizki i poszły na odprawę.

Koniec 5 rozdziału! Jak wam się podoba? Czas na gorzki powrót do Baltimore. Niestety spowodu chwilowej blokady twórczej i braku czasu nawet na oddychanie (dziękuję szkoło) kolejnego rozdziału nie dodam jak zawsze w środę, a najprędzej w piątek. Wybaczcie, ale naprawdę mam tyle nauki, że nie jestem w stanie. 😢😢

Kierunek: Los Angeles (Poprawiane)Where stories live. Discover now