6.2 Czas oczekiwania

413 29 5
                                    

Po przeczytaniu wiadomości od Josepha na jej twarzy zagościł uśmiech. Zupełnie nie spodziewała się, że jeszcze kiedykolwiek będzie miała styczność z tym chłopakiem. Co prawda pamiętała, że podawała mu swój adres mailowy, ale nie liczyła na to, że Jospeh z niego skorzysta. Po chwili namysłu od razu postanowiła odpisać. Nie chciała trzymać go w niepewności. Przecież mógłby pomyśleć, że o nim zapomniała. Nie dało się zapomnieć chłopaka, który oddał ci cząstkę swojej duszy, opowiadając tobie o bólu i wyrzutach sumienia z jakimi zmaga się każdego dnia. Położyła swoją małą dłoń na myszcze i najechała nią na napis "odpowiedź".

"Od: Laura Adams
Do: Joseph Bryton
Temat: Jak miałabym zapomnieć głuptasie?

Na wstępie chciałabym się Ciebie spytać jak w ogóle mogłeś pomyśleć, że o Tobie zapomniałam? Byłeś sporą częścią mojego pobytu w Los Angeles. Jeśli rozumiesz co mam namyśli. Mam nadzieję, że tak. Wypadałoby się przywitać, więc cześć. Dziękuję, że zdecydowałeś się do mnie napisać i opowiedzieć mi o swoim przesłuchaniu. Żałuję, że nie mogłam być tam z Tobą. Wiedz też, że nie mam pretensji, że Tobie nie udało się być ze mną. Nic się nie stało, naprawdę. Przecież nie jesteś moim bodyguardem. Z przyjemnością opowiedziałabym Tobie o swoim przesłuchaniu, ale stres zjadł mi wspomnienia. Czuję się tak jakby ktoś wyciągnął ten fragment życia z mojej głowy. Pamiętam, że chwyciłam mikrofon, zgasły światła, zamknęłam oczy. Później byłam już tylko ja i muzyka. Odpłynęłam w piękny świat nut. Zapomniałam o tym, co robię, gdzie stoję, po co tu jestem. Zapomniałam o tym, że wpatruje się we mnie tyle par oczu. Zapomniałam o całym świecie. Nigdy się tak nie czułam. Płynęłam myślami po spokojnej rzece, z wiatrem i pod prąd. Na przekór tym wszystkim, którzy zdecydowali się mnie skreślić już lata temu. Na przekór całej mojej szkole. Mama mi powtarzała, że ludzie zawsze będą o tobie mówić. Bezwzględu na to czy robisz dobrze czy źle. Widocznie ich życie nie jest wystarczająco ekscytujące, skoro postanowili zająć się moim. A może po prostu mi zazdroszczą... i pierwszy raz naprawdę mają czego. Stałam tam, na tej wielkiej scenie, w tej pięknej sali teatralnej, a przede mną siedziała jedna z ważniejszych osób światowego kina i wsłuchiwała się w mój śpiew. Będąc tam nie myślałam o tym w ten sposób. Nie myślałam, że ktoś może mi zazdrościć, że zostałam wyróżniona. Powiem Tobie szczerze, że pojechałam na to przesłuchanie nie dla siebie, ale bardziej dla rodziców, którzy byli dumni ze swojej córki, dla brata, który marzył o tym, żeby nazwisko jego siostry widniało w napisach końcowych, dla pani Patner, mojej nauczycieli, która pragnęła abym osiągnęła "pisany mi sukces". I wreszcie dla Emily, która wie lepiej ode mnie co jest dla mnie najlepsze. Przed wyjazdem było mi obojętne czy przejdę dalej, czy nie, ale teraz.... nie myślę o niczym innym. Marzę tylko o tym, żeby wrócić tam znowu i stanąć na tej wspaniałej scenie. Wierzę w to, że oboje zostaniemy obdarowani przez los. Wierzę w to, że osiągniemy sukces o jakim nam się nie śniło. Wierzę w to, że znów będzie dane nam spotkać się w naszym nowym, ulubionym miejscu. Wierzę w to, że drogowskazy naszych serc, znów wskażą nam kierunek: Los Angeles.

LA"

***

Kierunek: Los Angeles (Poprawiane)Where stories live. Discover now