29- Prywatny budzik.

2.5K 75 12
                                    

*Pov Ava*

Na głównym korytarzu rozdzieliłam się z Edkiem. On poszedł do siebie, ja do siebie.
Położyłam się na miękim łóżku i już kiedy zasypiałam poczółam jak materac ugina się pod czyjymś ciężarem.

- Śpisz...?- wyczerpał mi do ucha Piotr.

- Już nie.- szepnęłam nadal z zamkniętymi oczami. - Obudziłaś mnie.

- No widzisz, jestem twoim budzikiem. - otwarłam oczy i obruciłam się w jego stronę.

- Moim, prywatnym, osobistym budzikiem. - powiedziałam na co wybuchnął śmiechem.

- Twoim, prywatnym, osobistym budzikiem. - powtóżył.

- Ja na twoim miejscu nie byłabym zadowolona z tego miana. - Piotrek spojrzał na mnie nie wiedząc o co chodzi.

- Czemu?- zapytał.

- Bo budziki tylko budzą i wkurzają tym wszystkich ludzi, którzy lubią pospać. A ja uwielbiam spać. - po moich słowach przewrócił mnie z boku na plecy.

- Uważasz, że jestem wkurzający?- Chłopak usiadł na mnie okrakiem i zaczął łaskotać. A ja łaskotki mam do słownie wszędzie! Zaczęłam śmiać się i krzyczeć. Próbowałam go jakoś z siebie zrzucić, ale to nic nie dawało. On jest po prostu za silny...

- P-przest-tańń!- udało mi się tylko tyle wydusić przez śmiech.

- To przeproś! - rozkazał i zaczął jeszcze rzwawiej mnie łaskotać.

- P-przep-prasza-am Pi-iotruś-ś!- ledwo co powiedziałam, gdyż chłopak nie przestał mnie łaskotać.

- Za co?- zapytał z uśmiechem.

- Z-za to co powiedziałam...- Piotr odpuścił i zszedł ze mnie. Podniosłam się i usiadłam na jego kolanach wtulając się w jego umięśnioną klate. Rozmawialiśmy bardzo długo. Wygłupialiśmy się cały czas. Śmialiśmy się. Naprawdę świetnie spędziliśmy razem czas. Z resztą jak zawsze.

Zaczęło się ściemniać, podeszłam do okna i spojrzałam na krajobraz. Jest ślicznie. Nagle poczółam, że Piotr obejmuje mnie od tyłu.

- Twój kraj jest piękny! - powiedziałam.

- Moja dziewczyna jest piękna!- odpowiedział o położył głowę na moim ramieniu. Spojrzałam na niego. Patrzył w dal. Nie wiem o czym myślał, że po raz pierwszy widziałam go w takim trasie. - Moja dziewczyna jest najpiękniejszą kobietą na świecie. Kocham ją. - szepnął mi na ucho. Jedyne co teraz pomyślałam to cute... Uśmiechnęłam się sama do siebie.

- Nie wiem co mam powiedzieć. - mruknęłam.

- To nic nie mów. - pocałował mój policzek. Staliśmy tak długo czas. W ciszy. Każdy pogrążony swoimi myślami. Czy ta cisza mi przeszkadzała? Nie! Mi po prostu wystarczy jego obecność.

Staliśmy przy oknie przytulni do siebie przy zachodzie slońca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Staliśmy przy oknie przytulni do siebie przy zachodzie slońca. Czy to romantyczne? Nie wiem. Ale to przyjemmne, tak nic nie musieć.

W Narni fajne jest to, że możemy odocząć od rutyny, nawet zestarzeć się i w każdej chwili wrócić do Angli i być ponownie młodzi. Tu czas się śpieszy...Ale zawsze mogę go zwolnić!

💪💪💪💪💪💪💪💪💪💪💪💪💪

Jak chcecie zadawajcie pytania do bohaterów, do mnie jak chcecie też możecie. Odpowiem na wszystko!!

Opowieści z Narnii~ Piotr PevensieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz