Pov. Kim
Obudziłam się, ale nie było przy mnie mojego księcia. A no tak, trening. Z niechęcią wstałam i zeszłam z łóżka. Pierwsze co zobaczyłam to było coś białego na szafce nocnej. Wzięłam karteczkę.
Dziękuję za wczoraj! :)
Kay
Powiem szczerze, wystraszyłam się jak cholera. Nie wiedziałam czy chodzi mu o pierwsze zdarzenie czy o to drugie. W duszy modliłam się żeby chodziło o naszą przyjemną chwilkę. Chwyciłam za karteczkę i wybiegłam z pokoju. Zaczęłam nawalać do drzwi Vivian.
-No już już idę!-usłyszałam, po czym drzwi się otworzyły. Dziewczyna na mój widok zamarła- Kim! Co się stało? Zerwał z tobą?! Zabiję gnoja!- nie zważając na to jak bezwstydnie obrażała mojego chłopaka wbiegłam do środka i opadłam na fotel w ich salonie rzucając przy okazji karteczkę na stolik do kawy.
Moja przyjaciółka wzięła ją i przeczytała.
-Ok? A co stało się wczoraj?- zapytała siadając obok mnie.
-No... były dwa takie wydarzenia...-powiedziałam i uśmiechnęłam się na pierwsze wspomnienie.
-Czekaj czekaj czekaj!-podekscytowała się- Uprawialiście seks?
W odpowiedzi skinęłam głową, a moja przyjaciółka zaczęła piszczeć i skakać po pokoju.
-No i co?! Mówiłam ci że wcale nie jest tak źle stracić dziewictwo!!! Ale nie! Bo ty upierałaś się że wolisz zostać niewinną Dziewicą Maryją!!!- darła się na cały hotel
-A później przypomniałam mu o suce która go zraniła... Zraniłam go! Przeze mnie się rozpłakał!!!-przerwałam jej. Ona usiadła obok mnie i od razu się uspokoiła -Teraz się tak bardzo boję... Tak cholernie się boję -wyjąkałam przez łzy.
-Nie bój się. Pójdziemy na trening wcześniej i zobaczysz że nic mu nie jest. Zobaczysz.- objęła mnie
-Idę się przebrać... -powiedziałam cicho i wyszłam z jej pokoju biorąc moją karteczkę.
Podeszłam do szafy i nawet nie myślałam co ubrać. Od razu wybrałam czarne legginsy, t-shirt i vansy. Później uczesałam kucyk na głowie i zrobilam lekki makijaż. Poczekałam na moją przyjaciółkę po czym, z mapą ruszyłyśmy w stronę boiska.Tak strasznie się boję. Jeżeli coś mu się stało to nigdy sobie tego nie wybaczę. Zginę razem z nim. Nie mogę zostać sama.
W ogóle o czym ty myślisz Kim?!
Wszytsko będzie dobrze!
YOU ARE READING
My Bad Boy
RomanceNazywam się Kim Levis, mam 16 lat. Nie jestem jedną z tych najpiękniejszych dziewczyn w szkole, ale na swoją urodę nie narzekam. Niby mam chłopaka, nazywa się Harry, jest ode mnie starszy dwa lata, można powiedzieć że uważa się za gwiazdę ten szkoły...