43

2.7K 100 6
                                    

*dwa miesiące później [październik]*

Został mi ostatni miesiąc nauki w szkole. Właściwie nie cały, bo jakieś dwa tygodnie, ale to szczegół. Trzydziestego października mam mieć usg, na którym będę wiedziała kogo nosze pod sercem.

Aktualnie siedzę w samolocie i lece do Seattle. Towarzyszą mi tak naprawde wszystkie najbliższe osoby. Na miejscu spotkamy się z Nathanem i Maksymem. Benjamin został z Aaronem w Nowym Jorku, bo mieli jakieś egzaminy czy coś w tym stylu.

Jeśli chodzi o ciąże to mdłości ustąpiły, ale widać już dosyć mocno brzuszek więc muszę nosić większe ubrania. Luźniejsze albo po prostu bluzy i koszulki któregoś z chłopaków; co zresztą robię.

Została nam około godzina lotu, praktycznie do teraz spałam, ale zaczęło mi być niewygodnie. Obok mnie siedział Olivier i jakiś chłopak. Z tego co mi się wydaje Olivier załapał z nim jakiś kontakt. Przysłuchałam się chwile ich rozmowie i nie wtrącałam.

Chłopak był kompletnym przeciwieństwem Aarona, był dosyć arogancki i bardzo pewny siebie mimo to nie obrażał nikogo. Miał ciemne przydługie włosy, hipnotyzujące oczy i kilkudniowy zarost.

 Miał ciemne przydługie włosy, hipnotyzujące oczy i kilkudniowy zarost

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Mel wstałaś już? – spytał mój brat

- Jak widzisz, uhm hej? – zwróciłam się do tego chłopaka

- Hej, jestem Dean, miło mi.

- Melissa, ta mi też.

- Dean jest rok starszy ode mnie i chyba wygodniejszy, bo praktycznie spałaś na jego ramieniu ciągle – zaśmiał się Olivier

- Uhm przepraszam? – zawstydziłam się

- Spokojnie też przysnąłem – uśmiechnął się Dean

Jego uśmiech był prześliczny, dobra teraz kompletnie nie wiem o co chodzi. Był przystojny, ale nie sądze żebym mu się spodobała. Bądźmy szczerzy kto chciałby dziewczynę w ciąży? Chociaż chwila, o czym ja teraz kurwa myśle?

- Melissa?

- Yyy co?

- Słuchasz nas?

- Tak?

- No to co mówiliśmy? – spytał zadziornie Dean

- Uhm nie wiem?

- Mieszkamy w jednym mieście – powiedział Olivier – nawet dosyć blisko siebie.

- To co robisz w samolocie do Seattle? – spytałam

- Odwiedzam rodzinę, mam tam brata, bliźniaka i rodziców.

- To dlaczego się przeniosłeś do Houston?

- Na jednej z uczelni jest wydział, na którym jest moja specjalizacja.

- Hmm okej

- A wy?

- Um nasza siostra ma urodziny.

Girl with problems *ZAKOŃCZONE*Where stories live. Discover now