30.

1.6K 107 71
                                    

Obudziłem się w nocy. Dlatego nie polecam zasypiać w ciągu dnia. Obok mnie leżał Kacchan, obejmujący mnie ręką. Chciałem wstać i iść skorzystać do toalety, ale gdy już stałem na równych nogach zostałem pociągnięty za rękę spowrotem na łóżko. Tylko tym razem leżałem na Kacchanie bez możliwości jakiegokolwiek ruchu.

- A ty gdzie się wybierasz? - odezwał się zaspanym głosem.

- C-chciałem iść do łazienki...

- O tej godzinie?

- Tak, poszedłem wcześnie spać. Puścisz mnie?

- Mhm - mruknął rozluźniając ręce. Pobiegłem do łazienki. Nie ma to jak nocny prysznic, czyż nie?

Wróciłem do pokoju, tylko że Kacchan zabrał mi całą kołdrę...

- Kacchan! - szepnąłem głośno siadając na łóżku obok niego. Chłopak nie reagował, więc zacząłem mu ją wyrywać.

- Ej, co ty robisz? - warknął powoli otwierając oczy.

- Oddawaj! - szarpnąłem mocniej, ale w pewnym momencie ją puściłem i spadłem z łóżka. Kacchan zaczął się cicho śmiać patrząc na mnie leżącego na podłodze.

- Wszystko okej? - powiedział ledwo przez śmiech.

- Tak, dzięki że pytasz... - mruknąłem oburzony. Wszedłem znowu na łóżko, dalej szarpiąc się z nim o kołdrę.

- Okej, to może jakiś inny przystojny chłopak z naszej szkoły ugości mnie w swoim pokoju - wziąłem poduszkę, idąc do drzwi. Chłopak zerwał się z łóżka podchodząc do mnie. Podniósł mnie, i przerzucił przez ramię. Zacząłem się szarpać i walić rękami w jego plecy ale na marne. Rzucił mnie na łóżko, kładąc się na mnie zwisając nade mną.

- Puść mnie!

- Ciszej bądź, wszyscy śpią - powiedział cicho, kładąc rękę na moim kroczu.

- Ej!.. - zacisnął na nim rękę, a ja rozszerzyłem oczy rumieniąc się.

- Uspokoisz się?

- M-mhm... - mruknąłem, podczas gdy on poruszał swoją ręką.

- Głośniej, bo nie słyszę? Hm? Co mówiłeś?

- K-kacchan przestań..

- Nie rozumiem?

- Tak, u-uspokoję!... - szepnąłem głośniej. Zacinął ją ostatni raz mocniej przez co cicho zajęczałem. Spojrzał na mnie.

- Przepraszam - szepnąłem, a on położył się obok mnie. Dał mi trochę kołdry, i przytulił.

- Dobranoc

- Dobranoc...

- Co ty taki ciepły jesteś? - odezwał się po chwili.

- Jeszcze pytasz?! - szepnąłem głośno, podnosząc głowę.

- Chcesz się zaspokoić?

- Chyba muszę... - uśmiechnął się, po czym położył się na mnie.

***

- Nie chce nic sugerować, ale chyba jesteście zbyt głośno w nocy - powiedział Denki, gdy szliśmy przez park. Byliśmy na spacerze.

- Weź mnie nawet nie wkurzaj

- Rozumiem, macie swoje potrzeby ale codziennie to już przesada! Ja chcę się wyspać!

- Dobra już dobra, uspokój się bo wszyscy się patrzą... - chłopak się rozejrzał, po czym trochę zawstydził.

- Zgłodniałen. Chodźmy coś zjeść

- Na przykład?

- Hm... Pójdziemy na gofry! Chodź! - radosny pociągnął mnie za rękę, do jakiejś budki w której kupiliśmy gofry. Jedliśmy sobie, chodziliśmy, rozmawialiśmy i tym podobne.

- To narazie - uśmiechnął się Denki, zamykając drzwi swojego pokoju. Kilka pokoi dalej był mój, więc odwróciłem się by iść w tamtą stronę. Jednak stał za mną Shoto. Podskoczyłem z przestraszenia, a on się uśmiechnął.

- Jak leci, Izuku?

- Co cię to obchodzi?

- Ty mnie dużo obchodzisz. Chciałbym wiedzieć jak się czuje mój Izuś - zaśmiał się.

- Bardzo dobrze się czułem, do momentu w którym nie zauważyłem cię za moimi plecami. A teraz pozwól że wrócę do swojego pokoju - ominąłem go idąc do pokoju. Słyszałem jego kroki za mną, wiedziałem że tak łatwo nie odpuści.

- Dlaczego jesteś taki nie miły? Nie robię ci nic złego-

- Macałeś mnie ty zboczeńcu! - odwróciłem się do niego widząc jego uśmiech. Obrzydliwe.

- Oj tam, nie przesadzaj... - wszedłem do pokoju i zatrzasnąłem za sobą drzwi. Kacchan spojrzał na mnie zdezorientowany siedząc przy oknie.

- A tobie co?

- Shoto mi działa na nerwy! Co tylko przechodzę to się musi przyczepić! - krzyknąłem zirytowany, opadając na łóżko.

- Staraj się to olewać, nie reaguj. Powinien się odczepić. Jeżeli tego nie robi, przyjdź do mnie a ja to załatwię - kiwnąłem głową.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Już 30 rozdziałów :3

Ps. W kolejnym rozdziale będzie się trochę więcej działo

tough love ~ Bakudeku [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now