- Kacchan? - spytałem. Chłopak spojrzał na mnie.
- Tak? - odpowiedział, nadal na mnie patrząc. Leżeliśmy wtuleni w siebie na łóżku.
- Chciałbym z tobą porozmawiać. Tak na poważnie - wzdychnął, podnosząc się. Także to zrobiłem. Teraz obaj siedzieliśmy patrząc na siebie.
- O co chodzi?
- O Urarake. Chciałem spytać, czy faktycznie się pieprzyliście - przez chwilę zdziwiony pytaniem, siedział cicho. Ja także.
- Mam być szczery?
- Tak
- Tak
- Co?
- Tak, pieprzyłem się z Uraraką - doprecyzował, a ja kiwnąłem głową i zaciskając usta w linię.
- Mh, rozumiem. Mogę wiedzieć, kiedy?
- A czy to ma znaczenie? Przecież cię nie zdradzam - złapał mnie za rękę, delikatnie się uśmiechając.
- Wiem, po prostu chciałbym wiedzieć czy wtedy gdy się z nią przyjaźniłem czy gdy z sobą.. no wiesz..
- Ah, kiedy to było... Dosyć dawno. Nie pamiętam już. Na pewno nie wtedy kiedy już zaczynaliśmy jakoś tam z sobą kręcić. Spokojnie słońce - zaśmiał się czochrając moje włosy.
- Niech ci będzie - powiedziałem, lekko się uśmiechając.
- A... Chociaż fajnie było? - zaśmiałem się, podczas gdy on na mnie patrzał lekko zdziwiony, po czym się zaczął ze mną śmiać.
- Nie... Z tobą lepiej - uśmiechnął się, co także zrobiłem.
***
- No i ja mu wtedy że no spoko, i- co robisz? - spytał mnie przyjaciel spoglądając na ekran mojego telefonu. Szliśmy właśnie przez galerię, w celu znalezienia czegoś co moglibyśmy ubrać na jakąś imprezę szkolną. Taką bez okazji. A ja pisałem z Kacchanem.
- Tak tak, słucham, mów dalej - chłopak wyrwał mi telefon, wsadzając do kieszeni.
- O czym mówiłem? - założył rękę na rękę, patrząc na mnie z brwią uniesioną w górę.
- Yyy, że coś spoko... Czy coś... Chyba.. Dobra mów od nowa, tym razem słucham
- Ugh, jak zawsze! Mówiłem, że Sero mnie zaprosił na tą imprezę, i się zgodziłem. Myślisz, że zrobiłem dobrze?
- Oczywiście, Sero to spoko chłopak, myślę że nie pożałujesz - mruknąłem, przeglądając jakieś ubrania.
- Też tak sądzę, jednak wolałem spytać ciebie bo się znasz lepiej - przewróciłem oczami z lekkim uśmiechem.
- A ty idziesz z Kacchanem?
- Oczywiście, nie wyobrażam sobie iść z kimś innym - powiedziałem tonem jakby to było oczywiste.
- Hm.. muszę się odjebać by Shinsou był zazdrosny
- Aby on był zazdrosny, nie wystarczy tylko wygląd, musisz mu pokazać że lepiej bawisz się z Sero niż z nim
- Ale wygląd też
- Wygląd też - kiwnąłem głową. Po znalezieniu jakiś fajnych ciuchów poszliśmy do kasy, i zapłaciliśmy. Przy okazji kupiliśmy sobie parę innych rzeczy. Wróciliśmy do swoich pokoi, a ja w swoim zastałem Kacchana leżącego na łóżku.
YOU ARE READING
tough love ~ Bakudeku [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction- Nawet nie wiesz jak bardzo chcę cię nienawidzić.. - Więc dlaczego tego nie robisz? - Za bardzo cię kocham ************** Jeśli nie lubisz shipu Bakudeku, nie czytaj :0 poboczne shipy: Denki x Shinsou, Denki x Sero sceny erotyczne, przekleństwa...