20. I know how it feels

1.6K 156 87
                                    

Dziękuję za wszystkie komentarze i głosy

Miłego czytania :3


Chłopak otworzył swoje oczy, mrugając i starając się przyzwyczaić do światła. Pech chciał akurat, że wpadające przez żaluzje promienie słońca uderzyły w jego oczy jako pierwsze. Mruknął niezadowolony, przerzucając się na drugi bok, a widok który zobaczył wcale go nie zaskoczył.

Hoseok spał spokojnie na plecach, a jego twarz była delikatnie napuchnięta z powodu snu. Na widok jego szczupłego, ale atletycznego ciała poczuł jak jego serce przyspiesza. Zanim Jimin mógł się powstrzymać, oparł swoje ciało na łokciach, zbliżając się niego i swoją ciepłą dłoń oparł na jego brzuchu, zaciskając ją w drobną pięść.

Przechylił swoją głowę, czując jak kosmyki jego włosów opadają swobodnie na drugi bok, kiedy przyglądał się jego twarzy i ciału. Nadal dziwnie było widzieć na jego ciele lekkie zadrapania i być świadomym kto je zrobił. W końcu to było wczoraj.

Jimin westchnął delikatnie, układając swoją głowę na jego piersi, wdychając jego zapach. nigdy nie podejrzewałby, że zbliży się do Junga w taki sposób. Na początku było ciężko pozbyć się niezręczności przy tym jak ze sobą przebywali, ale teraz Jimin nawet nie wyobrażał sobie, aby mieli rozstać się chociaż na chwilę. Czuł się dziwnie samotny, kiedy czasami musiał zasypiać sam w swoim łóżku, a jego dzień zaczynał się dość ponuro, kiedy nie widział jego twarzy przed sobą.

Uśmiechnął się delikatnie, układając się wygodniej na jego ciele, przysuwając swój bok do jego tali, aby mógł zdobyć od niego jak najwięcej ciepła. Cóż, mogliby ubierać coś do spania, ale nie widzieli w tym najmniejszego sensu, skoro i tak wszystko znikało w ciągu paru minut.

Nagle poczuł na swojej głowie ciepłą dłoń, a jego uśmiech powiększył się, kiedy spojrzał delikatnie do góry, aby spojrzeć na Hoseoka.

- Obudziłem cię?- spytał cicho Jimin, starając się nie zadać bólu starszemu, kiedy opierał swój podbródek na jego żebrach.

- Nie - mruknął głębokim głosem, który powodował, że ciarki przechodziły przez ciało Parka. Miał delikatnie rozchylone powieki, które nadal były posklejane snem i zmęczeniem.

- Kłamca - drażnił się, marszcząc swój nos.

- Zamknij się i daj mi spać - burknął, obracając się na drugi bok i nie zabierając Parka ze sobą.

Jimin roześmiał się, czując jakieś dziwne, bardzo znajome uczucie w swoim brzuchu, kiedy mimo upartości Hoseoka przesunął się do jego pleców, oplatając jego talię swoimi ramionami. Tak jak się spodziewał, chwilę później jego dłonie pokryły te znacznie większe.

Mrowienie w brzuchu nie zniknęło ani na chwilę. Jimin posmutniał nieco, przypominając sobie ostatni raz kiedy czuł to uczucie. Kiedy jego oczy śledziły chłopaka biegającego po boisku w krótkich spodenkach i koszulce na ramiączkach. To jak się uśmiechał, jak zaczesywał swoje włosy do tyłu, to jak dzikie spojrzenie w sobie miał, które naprawdę skrywało kogoś zagubionego. Pamiętał to jak uśmiechał się do niego z bólem, jak łzy formowały się w jego oczach, kiedy w dniu studniówki Jimin przyszedł do niego, aby trwać przy jego łóżku szpitalnym.

To jaki Min Yoongi był naprawdę.

Nieświadomie i w jego oczach pojawiły się łzy żalu. Znowu poczuł ten chłód, który spotkał go tamtego ranka i trzymał się go aż nie wybiła kolejna, ósma godzina. Kiedy poczuł jak jego serce rozbiło się na tysiące kawałków, ale czego oczekiwał? To on pozbawił Mina życia, jakie kochał. Zniszczył wszystko, co Yoongi kochał najbardziej. Zniszczył jego przyszłość tylko dlatego, że był egoistą i kochał go i nienawidził zbyt mocno.

Seven Secrets | TaekookWhere stories live. Discover now