Rozdział 41

867 49 21
                                    

Syriusz siedział na kanapie obok Konnie i jej mamy. Trzymał Konnie za rękę, uśmiechał się lekko. Czuł się szczęśliwy.

- Może nam zagrasz, Dale - powiedziała Isabella z lekkim uśmiechem, a Syriusz widział jak blondyn przewraca oczami - Tak pięknie grasz na fortepianie. Zagraj nam.

- Mamo - mruknął, ale wstał z kanapy i podszedł do fortepianu.

Usiadł i zaczął grać. Najpierw wolne melodie, a z czasem grał coraz szybciej.

- Zatańcz ze mną - powiedział Syriusz do Konnie, a ona zaprzeczyła glowa - No weź!.

Wstał z kanapy i pociągnął ją za rękę. Po chwili tańczyli po całym salonie. Syriusz krecił nią, a ona się śmiała. Logan zaprosił Isabelle do tańca, a Dale grał coraz szybciej.

- Pięknie grałeś, kochanie - powiedziała Isabella, kiedy siedzieli już na kanapie.

- E tam - mruknął i machnął ręką.

- Konnie nigdy nie miała cierpliwoscido tego - powiedział Logan - A tak za nim łaziłaś.

- Wcale nie - mruknęła Konnie.

- Wcale tak! - Dale prawie krzyknął - Łaziłaś za mną, a jak chciałem cię nauczyć i ci się nie udawało to rozpłakałaś się i powiedziałaś, że już nie będziesz grać - powiedział, a Konnie zaczerwieniły się uszy.

- Za to tu okropnie się chwaliłeś, że potrafisz grać - powiedział Konnie, a Dale przewrócił oczami.

- Nie chwaliłem się! Mama mi za każdym razem kazała! - wskazał na Isabelle.

- Nie ma co się kłócić, dzieci - powiedział Logan z lekkim śmiechem.
***

- Dziękuję, że mnie zaprosiłaś, Konnie - powiedział gdy siedzieli już w pociągu.

- Nie wyobrażam sobie zostawić cię z zamku - powiedziała z lekkim uśmiechem.

Drzwi do przedziału otworzyły się, a w nich stanął Regulus Black.

- Przepraszam, ja nie wiedziałem, że ktoś tu jest - powiedział cicho i wyszedł.

- Reggie - Syriusz wstał - Przepraszam cię, na chwilę.

Wyszedł z przedziału i dogonił brata. Chwycił go za nadgarstek.

- Reggie - powiedział cicho Syriusz, a Regulus odwróci się w jego stronę. - Co się stało? Jesteś bledszy niż zwykle.

- Nic się nie dzieje, Syriusz - mruknął - Możemy porozmawiać w szkole? Jak dojedziemy?

- Pewnie - mruknął i poprawił włosy.

- Znajdziesz mnie w szkole - szepnął i ruszył szybkim krokiem do przedziału.

Syriusz westchnął i odwrócił się. Wszedł do Konnie i usiadł obok niej.

- To twój brat? - zapytała.

- Tak. To Regulus - powiedział - Chyba ma jakiś problem, ale boi się powiedzieć. Boję się, że zaczynają go traktować jak mnie. On by tego nie zniósł. Zawsze był oddany matce.

- Na pewno ci powie o co mu chodzi - powiedziała głaskając go po plecach.
***

Syriusz znalazł Regulusa za pomocą mapy huncwotów. Schował mapę do torby. Regulus siedział w ciemnym korytarzu, gdzie w ogóle nie było innych uczniów.

- Reggie - szepnął Syriusz, a slizgon się wzdrygnął - To ja. Syriusz. - powiedział i usiadł obok brata - Co się stało?

- Ja się tak boję - powiedział, a Syriusz zauważył, że trzęsą mu się dłonie - Rodzice zrobili się coraz gorsi. Na święta zaprosili jak zwykle Bellatrix i Narcyze. Nie pozwalali mi wchodzić do jadalni. Ja się boję, Syriusz.

- Nic ci się nie stanie, Reggie - powiedział - Masz mnie.

- Rodzice dowiedzieli się, że rozmawiam z tobą. Ktoś mnie śledzi - szepnął, a oddech zaczął mu przyspieszać.

- Nic ci nie będzie - szepnął Syriusz - Matka ci coś zrobiła?

- Nie, nie podniosła na mnie ręki - szepnął - Ale ojciec. Zrobił się strasznie drażliwy i prawie rzucił na mnie klątwę, ale matka go powstrzymała - dodał, a Syriusz westchnął.

- Tutaj jesteś bezpieczny - powiedział -  Jak coś się będzie działo, to przyjdź do mnie. Pomogę ci.

- Dziękuję, Syriusz - szepnął.

- Wróć do dormitorium, wyglądasz jakbyś nie spał z miesiąc - powiedział i pomógł wstać Regulusowi.

Syriusz wrócił do wieży gryffindoru i wszedł do swojego dormitorium.

- I jak? - zapytał James.

- Rozmawiałem z nim. Boi się - powiedział i poprawił włosy ręką - Wydaje mi się, że nie mówi wszystkiego. Coś się dzieje w domu o czym mi nie mówi. Ja mu muszę jakoś pomóc, a nie mam pojęcia jak. Muszę go chronić przed nimi. Mówił, że ktoś go śledzi i wysyła sowy do rodziców, mówiąc co robi na każdym kroku.

- Syriusz wszystko się wyjaśni - powiedział Remus klepiąc go po plecach.

Kwiat Konwalii | Syriusz BlackWhere stories live. Discover now