Rozdział 13

127 11 3
                                    

Federico

Widziałem jak się wystroiła na spotkanie z Brunem szlag mnei trafił naprawdę taka łatwa była? czekałem na telefon Bruna ale nie dzwonił Isa wróciła podejrzanie szybko myślałem że zostanie na noc ale przypomniałem sobie że nie mogła babcia dała jej pewnie wolne ale nie na całą noc.

Zadzwoniłem do Bruna ale nie odbierał, dlaczego, koło północy tak zżerały mnie nerwy że ponownie zadzwoniłem wreszcie odebrał.

-Stary co się z tobą dzieje wydzwaniam do ciebie jak jakiś idiota ona już dawno wróciła- zawołałem wzburzony.

Bruno przez chwile milczał- Jutro dostaniesz tysiaka-po czym się rozłączył co to było do chuja? Co to znaczy? Rankiem czekałem na jego telefon ale nie zadzwonił, przyszedł dopiero po obiedzie, otworzyłem drzwi sam .

-Stary czemu nie dzwonisz? Co jest?

Bruno wszedł powoli do środka w milczeniu wyciągnął z portfela 1000 dolców -Wygrałes!

-Jak to? Co się stało? Przecież się zgodziła? Poszła do twojego domu co się wydarzyło?

-Przykuła mnie kajdankami do łózka i zwiała, nic się kurwa nie stało ,przegrałem, masz swoją kasę.

-Przecież wiesz że nie chodzi o kasę, jak to zwiała?

-Normalnie nie zamierzała się ze mną przespać zjadła kolację nakarmiła mnie deserem flirtowała ze mną tak że mi od razu stanął, rozpaliła mnie do czerwoności i zabawiła się moim kosztem zadowolony? Zostawiła mnie tam na dwie godziny, potem kurwa przyszedł portier i próbował mnie rozkuć ale bez kluczyka się nie dało  więc trzeba było wezwać kogoś kto mnie rozkuje z tych pierdolonych jebanych kajdanek bo nikt nie miał do nich  jebanego kluczyka.

-Serio?-nie wiedziałem czy śmiać się czy mu współczuć.-Ja pierdolę.

-Jest twoja, dla mnie sprawa jest zakończona doznałem kurwa takiej traumy że na razie sobie odpuszczam.

-Bruno no co ty...

-Pozostaje mi tylko snuć marzenia o Victorii tyle w temacie cześć.

-Zaczekaj przecież sam tego chciałeś , odradzałem ci, takie coś nie może nas poróżnić, chciałeś przelecieć służącą mimo że cię od tego odwodziłem.

-Ale nie powiedziałeś że to wariatka owszem jest piękna ale kompletnie szurnięta.

-Sam jej dobrze nie znam, zapomnijmy o tym.

-Nie ja tak prędko nie zapomnę, wybacz dziś nie mam ochoty na żadne wyjście ani spotkanie wracam do domu.

-Bruno czekaj...

-Nie Federico nie dziś- Bruno pokręcił głową, jego komórka zapikała, wyjął z kieszeni telefon i jego twarz się zmieniła.

- Kurwa-szepnął.

-Co jest?

-Przysłała mi filmik nagrała to!

-Co?-wyrwałem mu telefon.

-Oddaj bo spalę się ze wstydu.

Bruno był przykuty kajdanami do łózka a Isa,  Jezu, była w samej bieliźnie jak anioł zemsty nagrywała to a potem posłała mu buziaka, Bruno wyrwał mi telefon.

-Widzisz to szajbuska-Bruno skasował filmik-Będę musiał się z nią rozmówić a jeśli udostępni ten film komuś? Będę skończony rozumiesz?

-Po co? Ona sama jest na tym filmiku i w takiej bieliźnie?

-Wiesz od razu straciłem dla niej głowę.

Nie mogłem w to wszystko uwierzyć.

-Na pewno będzie mnie teraz szantażować może będzie chcieć kasy za to by nie udostępnić tego filmu.

Mroczny Anioł- Juz WkrótceWhere stories live. Discover now