Federico
Sam nie wiem jak doszło do tej bójki w barze nawet nie wiem o co poszło i jak się w to wplatałem, nie chodziło nawet o mnie i chuj powinno było mnie to obchodzić ale nie, ja musiałem się wtrącić, dostałem po ryju ale i gość też porządnie oberwał ode mnie a potem od kolejnego na którego się zamachnął myśląc że to ja, a potem zaczęli się obaj bić żal mi było tamtego wiec znów temu drugiemu przyłożyłem i tak to szło aż barman wreszcie nie wytrzymał.
Ale wcześniej zapytał mnie grzecznie-Czy ma kto po pana przyjechać? Jak pan wróci do domu?
Lekko się zachwiałem na krześle- Proszę zadzwonić do niej-poszukałem niezgrabnie palcami numer do Isy- Isa tak.... to ona....
Jednak wdałem się w bójkę niechcący bo jakiś gość zwalił się na mnie i wylał mi piwo na spodnie nie wytrzymałem i przywaliłem no i się zaczęło i tak teraz siedziałem na komisariacie w celi z tym drugim pojebanym facetem co zaczął bójkę.
Dopiero teraz miałem ochotę mu przyjebać za to że mnie tak wkopał.
Mimo to czekałem na Isę i trzeźwiałem od dwóch godzin smętnie siedząc w celi , obok gość nie odzywał się wcale gdyż kilkakrotnie pogroziłem mu pięścią, debil skończony!
Strażnik podszedł do mnie-Panie Montefiore zostaje pan tu do rana aby wytrzeźwieć.
-Dlaczego? Isa nie może mnie odebrać?
-Jest środek nocy może odebrać ale panki kuzyn zapłacił kaucję i kazał wypuścić pana dopiero rano gdy pan wytrzeźwieje i sam wróci do domu.
-Raul tu jest? Chcę się z nim widzieć!
-Mówię że pan dziś nie wyjdzie to na jego jego życzenie pan tu zostanie do rana.
-Dobrze chcę go jednak widzieć!
To skurwysyn będzie mnei tu trzymał do rana nienawidzi mnie a to wszystko tylko z powodu jednej dupy, nie była tego warta! Pieprzona Anna!
Walnąłem bezsilnie ręką w celę a gość z drugiej celi zarechotał.
-Co twoja panna cię wystawiła i przysyła kuzyna?
-Zamknij się jeszcze ci mało?-ryknąłem do gościa.
Wzruszył ramionami-Wal się!
O ten chuj na ropę!
Isa
Spojrzałam zniesmaczona na Raula gdy byliśmy na komisariacie.
-Chce go pan zostawić do rana w areszcie? Dlaczego? To po co tu jesteśmy?
-Bo muszę zapłacić za szkody w barze za które został obciążony przez szefa lokalu, zostanie tam do rana to jego pokuta.
-Czemu mam wrażenie że zachowujecie się jak dzieci, wie pan że to bardzo dziecinne?
-Chcesz mi powiedzieć że on zachowuje się jak dorosły?
Zamilkłam i już nic nie powiedziałam.
Przyszedł komendant -Tak więc strażnik mi przekazał mi że pański kuzyn chce się widzieć z panem, to nie jest koncert życzeń jak panom wiadomo tylko komisariat.
-Oczywiście komendancie mogę zrozumieć pana irytację jednak chcę by mój kuzyn wytrzeźwiał do tego czasu zapłacę za wszystkie niedogodności i szkody-rzekł Raul.
Komendant zezwolił na widzenie.-Idę z panem.
-Jesteś strasznie uparta-rzucił Raul i podążyliśmy za strażnikiem do celi Federico.
YOU ARE READING
Mroczny Anioł- Juz Wkrótce
RomanceIsabel Delano mieszka z ciotka na przedmieściach Neapolu kiedy ciotka traci pracę Isa jest zmuszona rzucić studia i poszukać pracy by obie je utrzymywać. Znajduje prace w rezydencji bogatej włoskiej rodziny jako opiekunka starszej pani, juz na pocza...