15 minut później zeszłam do kuchni.
Rita siedziała w kuchni i płakała a pociesza ją Roberto.
-Co się stało?-zapytałam.
Rita otarła oczy ale nic nie mówiła.
-Ricie zniknęły wszystkie oszczędności na czarną godzinę.
-Ktoś mnie okradł, w tym domu mamy złodzieja-rzekła Rita.
No nie znowu?
-Jak kto twoje oszczędności zniknęły? Nie mogły zniknąć ktoś je wziął -rzekłam.
-Tak mamy złodzieja- rzekł Roberto-Mówię Ricie by powiedziała o wszystkim państwu.
-Ale nikt się nie będzie przejmował paroma groszami które zniknęły służącej- rzekła Rita.
-Grosze nie grosze to jest kradzież- rzekłam -Musisz to zgłosić.
-Nie, dajcie mi spokój-Rita wybiegła zapłakana z kuchni.
Roberto westchnął-Jakim trzeba być draniem by okraść naszą Ritę?
-Podejrzewasz kogoś?
-Nie, nie mam pojęcia kto mógłby to zrobić! Bardzo chciałbym jej pomóc ale nie wiem jak....
Nie wiedziałam co powiedzieć, było mi żal Rity kto mógł jej zrobić takie świństwo?
-Ta sprawa napewno się wyjaśni.
-Wątpię- rzekł Roberto-Nikt się nie przyzna do kradzieży- westchnął załamany i wyszedł z kuchni.
Może powinnam porozmawiać o tym z panią Carminią, przecież tak nie można, udałam się do pani Carminii jednak w korytarzu zauważyłam rozmawiającą Adę i Ignacia.
Ada mówiła do swego kochanka.
-Nie mogę tak długo czekać Ignacio mówiłeś że oddasz mi pieniądze w tym tygodniu.
-No niestety nie udało się, przegrałem je w kasynie muszę się odegrać gdy mi się to uda zwrócę ci je.
-Jak długo mam czekać?
-Nie zawracaj mi teraz głowy nie mam czasu.
-Dla ciebie okradłam własną matkę, zabije mnie jak się zorientuje że jej oszczędności zniknęły.
-Nie przyznawaj się do tego.
-Ale i tak musisz mi oddać tę kasę .
-Niedługo bądź cierpliwa.- ucałował ją w czoło i uciekł.
Ruszyłam ku tej przeklętej złodziejce.-Jaką trzeba być suką by okraść własną matkę aby dać pieniądze swemu podstarzałemu kochankowi, nie widzisz że on cię wykorzystuje?
Ada się przeraziła na mój widok.
-Nie wiem o czym mówisz?
-Wiem co widziałam i słyszałam, lepiej oddaj pieniądze matce albo jej powiem co zrobiłaś.
-Nie wtrącaj się w nie swoje sprawy szmato, odwal się ode mnie!.
-Masz oddać te pieniądze- zawołałam ostro-Twoja matka już wie, płace w kuchni że ktoś ją okradł, jak mogłaś?
-Odwal się! -powiedziała i wybiegła, byłam w szoku, przeklęty Ignacio, co z niego za człowiek!
Odwróciłam się na pięcie i pobiegłam do kuchni , Rity nie było nadal, co mam robić powiedzieć prawdę, ale wtedy musiałabym zdradzić że jej córka ma romans z Ignaciem to by ją chyba zabiło, gdy tak rozmyślam do kuchni wszedł Roberto.
YOU ARE READING
Mroczny Anioł- Juz Wkrótce
RomanceIsabel Delano mieszka z ciotka na przedmieściach Neapolu kiedy ciotka traci pracę Isa jest zmuszona rzucić studia i poszukać pracy by obie je utrzymywać. Znajduje prace w rezydencji bogatej włoskiej rodziny jako opiekunka starszej pani, juz na pocza...